maborka
Fanka BB :)
Powoli wracam do zdrowia. Jednak dziś jestem spanikowana...
Powrót do pracy wywołuje u mnie strach. Powiedzcie mi, czy wciąż pracujecie? Kiedy zdecydowałyście się na zwolnienie z uwagi na ciążę bliźniaczą?
Moja doktor chce mnie namówić do L4 po 20 t. Jeszcze we wrześniu szłam w zaparte, że będę pracować jak najdłużej, wyobrażałam sobie, że do samego porodu. A teraz...
Z jednej strony czuję coś nowego - mój organizm domaga się zwolnienia tempa.
Boję się jednak cholernie wycofania z życia zawodowego. Z innej jeszcze strony - boję się o te moje Jednokosmówkowe i wolałabym już leżeć i mieć te wszystkie trudne decyzje za sobą....tylko żeby im nic nie było...tylko, żeby siedziały tam jak najdłużej, żeby szyjka była zamknięta itd.
Miks emocji, łzy w oczach i ból brzucha z nerwów...
Powrót do pracy wywołuje u mnie strach. Powiedzcie mi, czy wciąż pracujecie? Kiedy zdecydowałyście się na zwolnienie z uwagi na ciążę bliźniaczą?
Moja doktor chce mnie namówić do L4 po 20 t. Jeszcze we wrześniu szłam w zaparte, że będę pracować jak najdłużej, wyobrażałam sobie, że do samego porodu. A teraz...
Z jednej strony czuję coś nowego - mój organizm domaga się zwolnienia tempa.
Boję się jednak cholernie wycofania z życia zawodowego. Z innej jeszcze strony - boję się o te moje Jednokosmówkowe i wolałabym już leżeć i mieć te wszystkie trudne decyzje za sobą....tylko żeby im nic nie było...tylko, żeby siedziały tam jak najdłużej, żeby szyjka była zamknięta itd.
Miks emocji, łzy w oczach i ból brzucha z nerwów...