Witam wszystkie mamy bliźniąt i przyszłe mamuśki
jestem tu nowa w związku z czym się trochę rozpiszę
a więc jak możecie się domyślić również jestem w ciąży bliźniaczej
ciąża dwujajowa. Jestem w 10+6 tyg. Maluchy zdążyły nas już zestresować. W 8 tygodniu skurcze podbrzusza i plamienia, szybka wizyta u lekarza niby wszystko ok jakiś niepokój pozostał ponieważ wcześniej miałam objawy ciazowe, nie trwały długo bo w sumie mdłości to miałam może z 3 dni, wymiotowałam raz, piersi trochę pobolewały i czułam, że coś tam w podbrzuszu się dzieje. Od czasu tych plamień, które były krótkie bo dwa dni tylko, nie mam żadnych objawow, jem, piję na co mam ochotę, piersi wcale nie bolą, nie są jakieś większe chociaż mąż twierdzi inaczej hehe. Dodam, że od czasu zaniku dolegliwości i plamień byłam już dwa razy u lekarza praktycznie tydzień po tygodniu bo chciał sprawdzić sam czy wszystko wporzadku no i maleństwa miały się w jak najlepszym porządku. Mam tylko dużo odpoczywać. Odpuścić sobie porządki domowe itp. U Lekarza byłam ostatni raz 2 tyg. temu. Do wizyty kolejnej został tydzień a ja się pewnie niepotrzebnie nakręcam. Proszę powiedzcie, że brak objawow o niczym nie świadczy. Staraliśmy się z mężem 4 lata. To moja pierwsza ciaza i pewnie dlatego tak się nakręcam i stresuje. Pozdrawiam