reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

Ano jakby doliczyc jedzonko to tez by sie troche uzbieralo. Jedynka a czemu robilas te badania prenatalne mialas jakies wskazania specjalne?
 
reklama
ze wzgledu na to ze bliznieta a to roznie bywa przy blizniakach.no i moze dlatego ze te plamienia mialam. Strasznie sie denerwowalam przed a musialam miesiac czekac na wizyte wiec poszlam wczesniej wlasnie do innego specjalisty i tam zaplacilam 200zl a u mega specjalisty od prenatalnego badania 300 bo blizniaki i jeszcze badanie mialo trwac po godzinie na jednego a w sumie bylam 25 min. Kaske zgarnal. popatrzyl pomierzyl powiedzial ze ok wszystko no wiec mam nadzieje ze jak dwoch mowilo ze dobrze to dobrze bedzie :)
 
Ano to dobrze ze sie troche uspokoilas chociaz tyle, ale oni lubia brac kase ;) Ja spadam lezec bo jakos po kolacji mi niedobrze sie zrobilo i ogolnie mi slabo, siostrzence byly i mnie strasznie zmeczyly, glowa gdzies mi peka i w ogole jakas "wycisnieta" jestem, dobranoc brzuchatki
 
ja nie oddawałam córy do żłobka,za to poszła w wieku 3 lat do przedszkola i zaczęła się masakra,tydzień przedszkola,3 tygodnie chora w domu i tak na okrągło,uspokoiło się dopiero w wieku ok.5 lat,ale wtedy z kolei doszła nam astma.
postaram się bliźniaki też przetrzymac w domu do 3 lat,a potem chciałabym znaleźc takie małe domowe przedszkole,bo inaczej to sie mija z celem,ciężko zwolnienia co chwile z pracy brac i to jeszcze na nie wiadomo jak długi czas...ehhh co za kraj.
olis,a kiedy masz wizyte?bo stopy buliego :) to nienajlepszy znak chyba.no ale Ty już ciągniesz 35 tydzien,wiec pewno ucisk na żyły itd.Choc mnie na wizytach zawsze pytają najpierw czy nic mi nie puchnie...
karolinkare trzymam kciuki w sobote!!
ascofer słabo się wchłania,najlepszy tardyferon na anemie.a o pasach czytałam ,że nie powinno sie ich nosic często bo "rozleniwiają" mięsnie,i ciężej przywrócic stan pierwotny.mobilizacja dla mięsni brzucha to ponoc brak pasa.
 
Witam z rana, noc taka sobie.

kasik25.9 Jeśli chodzi o żelazo, hemoglobinę to u mnie są normy od 12 do 16. Ja mam teraz 10,9.
No i oczywiście biorę żelazo. Pewnie tak już do końca.

karolinkare powodzenia, na pewno jutro będzie Twój najszczęśliwszy dzień jak zobaczysz maluszki. Zdrówka i szybkiego ,, dojścia do siebie'' życzę:-)

Wszystkim życzę miłego i lekkiego piątku:-)
 
Witam i ja :)
U mnie noc spokojna, dzieciaczki nawet grzeczne w nocy, jak się przebudzę to tylko czasem takie lekkie "plumkanie" czuje a tak to spokój :)

U mnie hemoglobina ma normy też 12-16, ja jak narazie miałam ok, choc ostatnio było 12,7 więc zbliżam się do granic norm.
Dzis idę na badanie moczu ale chyba zrobię sobie też i morfologie. 5 zł nie majątek a zawsze to lepiej byc spokojniejszym.

Monia a w ogóle teraz zauważyłam że jesteśmy na tym samie etapie ciąży :) choć z USG termin mi wychodzi na 4.12
 
Ostatnia edycja:
A ja mam termin 26.11/04.12 :) i tak jak piszesz, byle wytrzymać jak najdłużej :)

Wrócilam już z badań i nareszcie mogę zjeść skromne sniadanie... chleb WASA i pomidor. Gdzie te czasy gdy kobieta miała zachciewajkę to jadła co chce... teraz cukrzyce ciążowe i po zachciewajkach :)
 
A ja mam termin 26.11/04.12 :) i tak jak piszesz, byle wytrzymać jak najdłużej :)

Wrócilam już z badań i nareszcie mogę zjeść skromne sniadanie... chleb WASA i pomidor. Gdzie te czasy gdy kobieta miała zachciewajkę to jadła co chce... teraz cukrzyce ciążowe i po zachciewajkach :)

Bidulka :) Do mnie jedzie mama więc nawet nie mówię co mi wiezie do jedzenia :)

Dziewczyny czy mam się już uważać za wyrodną??Wczoraj miałam juz tak dość tego leżenia że pomyślałam sobie że pozbyłabym się już tego brzucha. Oczywiście chcę aby dzieci jak najdłużej w nim siedziały ale jak przychodzi wieczór to ja na samą myśl o spaniu mam ciarki. Duszno mi, nie mogę się przekręcić, ciągle coś mnie uciska w brzuchu. Nie wiem już jaki ból jest normalny a jaki nie. A do tego uświadomiłam sobie że spędzam na leżąco ponad 20 godzin na dobę i wieczorem jestem wykonczona leżeniem :)
 
reklama
witam i ja!
dzis spalam jak susel :). Smutno mi bo sama dzis bede caly dzien. Moj musi dalej zalatwiac formalnosci ehhh. A moj brzuch twardnieje co chwile. Wczoraj moj D. pojechal do gina po recepte na nystatyne bo ostatnio lekarz zapomnial wypisac i spytal czy cos na te twardnienia moze mi przepisac mocniejszego niz nospa no i niestety jeszcze mi sie dostalo bo jak mi brzuch tak czesto twardnieje to mam na izbe jechac. No wiec bede lezala i ta nospe zarla bo nie chce do szpitala. Zamkna mnie tam na 3 tyg beda przedluzac zeby pewnie do 38 tyg a to dla mnie masakra. To ja wole w domku lezec. Pewnie nic mi nie dadza innego niz luteina i nospa to po co. Moj sie martwi i pyta co raz czy mnie zawiezc ale ja sie zapieram nogami. Och zebym chociaz wytrzymala jeszcze z ten tydzien. Bo teraz ten pogrzeb zalatwiania tyle a ja jak na bombie...
 
Do góry