reklama
ze wzgledu na to ze bliznieta a to roznie bywa przy blizniakach.no i moze dlatego ze te plamienia mialam. Strasznie sie denerwowalam przed a musialam miesiac czekac na wizyte wiec poszlam wczesniej wlasnie do innego specjalisty i tam zaplacilam 200zl a u mega specjalisty od prenatalnego badania 300 bo blizniaki i jeszcze badanie mialo trwac po godzinie na jednego a w sumie bylam 25 min. Kaske zgarnal. popatrzyl pomierzyl powiedzial ze ok wszystko no wiec mam nadzieje ze jak dwoch mowilo ze dobrze to dobrze bedzie
Ano to dobrze ze sie troche uspokoilas chociaz tyle, ale oni lubia brac kase Ja spadam lezec bo jakos po kolacji mi niedobrze sie zrobilo i ogolnie mi slabo, siostrzence byly i mnie strasznie zmeczyly, glowa gdzies mi peka i w ogole jakas "wycisnieta" jestem, dobranoc brzuchatki
ja nie oddawałam córy do żłobka,za to poszła w wieku 3 lat do przedszkola i zaczęła się masakra,tydzień przedszkola,3 tygodnie chora w domu i tak na okrągło,uspokoiło się dopiero w wieku ok.5 lat,ale wtedy z kolei doszła nam astma.
postaram się bliźniaki też przetrzymac w domu do 3 lat,a potem chciałabym znaleźc takie małe domowe przedszkole,bo inaczej to sie mija z celem,ciężko zwolnienia co chwile z pracy brac i to jeszcze na nie wiadomo jak długi czas...ehhh co za kraj.
olis,a kiedy masz wizyte?bo stopy buliego to nienajlepszy znak chyba.no ale Ty już ciągniesz 35 tydzien,wiec pewno ucisk na żyły itd.Choc mnie na wizytach zawsze pytają najpierw czy nic mi nie puchnie...
karolinkare trzymam kciuki w sobote!!
ascofer słabo się wchłania,najlepszy tardyferon na anemie.a o pasach czytałam ,że nie powinno sie ich nosic często bo "rozleniwiają" mięsnie,i ciężej przywrócic stan pierwotny.mobilizacja dla mięsni brzucha to ponoc brak pasa.
postaram się bliźniaki też przetrzymac w domu do 3 lat,a potem chciałabym znaleźc takie małe domowe przedszkole,bo inaczej to sie mija z celem,ciężko zwolnienia co chwile z pracy brac i to jeszcze na nie wiadomo jak długi czas...ehhh co za kraj.
olis,a kiedy masz wizyte?bo stopy buliego to nienajlepszy znak chyba.no ale Ty już ciągniesz 35 tydzien,wiec pewno ucisk na żyły itd.Choc mnie na wizytach zawsze pytają najpierw czy nic mi nie puchnie...
karolinkare trzymam kciuki w sobote!!
ascofer słabo się wchłania,najlepszy tardyferon na anemie.a o pasach czytałam ,że nie powinno sie ich nosic często bo "rozleniwiają" mięsnie,i ciężej przywrócic stan pierwotny.mobilizacja dla mięsni brzucha to ponoc brak pasa.
Witam z rana, noc taka sobie.
kasik25.9 Jeśli chodzi o żelazo, hemoglobinę to u mnie są normy od 12 do 16. Ja mam teraz 10,9.
No i oczywiście biorę żelazo. Pewnie tak już do końca.
karolinkare powodzenia, na pewno jutro będzie Twój najszczęśliwszy dzień jak zobaczysz maluszki. Zdrówka i szybkiego ,, dojścia do siebie'' życzę:-)
Wszystkim życzę miłego i lekkiego piątku:-)
kasik25.9 Jeśli chodzi o żelazo, hemoglobinę to u mnie są normy od 12 do 16. Ja mam teraz 10,9.
No i oczywiście biorę żelazo. Pewnie tak już do końca.
karolinkare powodzenia, na pewno jutro będzie Twój najszczęśliwszy dzień jak zobaczysz maluszki. Zdrówka i szybkiego ,, dojścia do siebie'' życzę:-)
Wszystkim życzę miłego i lekkiego piątku:-)
rainmanka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Luty 2010
- Postów
- 1 442
Witam i ja
U mnie noc spokojna, dzieciaczki nawet grzeczne w nocy, jak się przebudzę to tylko czasem takie lekkie "plumkanie" czuje a tak to spokój
U mnie hemoglobina ma normy też 12-16, ja jak narazie miałam ok, choc ostatnio było 12,7 więc zbliżam się do granic norm.
Dzis idę na badanie moczu ale chyba zrobię sobie też i morfologie. 5 zł nie majątek a zawsze to lepiej byc spokojniejszym.
Monia a w ogóle teraz zauważyłam że jesteśmy na tym samie etapie ciąży choć z USG termin mi wychodzi na 4.12
U mnie noc spokojna, dzieciaczki nawet grzeczne w nocy, jak się przebudzę to tylko czasem takie lekkie "plumkanie" czuje a tak to spokój
U mnie hemoglobina ma normy też 12-16, ja jak narazie miałam ok, choc ostatnio było 12,7 więc zbliżam się do granic norm.
Dzis idę na badanie moczu ale chyba zrobię sobie też i morfologie. 5 zł nie majątek a zawsze to lepiej byc spokojniejszym.
Monia a w ogóle teraz zauważyłam że jesteśmy na tym samie etapie ciąży choć z USG termin mi wychodzi na 4.12
Ostatnia edycja:
rainmanka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Luty 2010
- Postów
- 1 442
A ja mam termin 26.11/04.12 i tak jak piszesz, byle wytrzymać jak najdłużej
Wrócilam już z badań i nareszcie mogę zjeść skromne sniadanie... chleb WASA i pomidor. Gdzie te czasy gdy kobieta miała zachciewajkę to jadła co chce... teraz cukrzyce ciążowe i po zachciewajkach
Wrócilam już z badań i nareszcie mogę zjeść skromne sniadanie... chleb WASA i pomidor. Gdzie te czasy gdy kobieta miała zachciewajkę to jadła co chce... teraz cukrzyce ciążowe i po zachciewajkach
lenna1982
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Lipiec 2010
- Postów
- 695
A ja mam termin 26.11/04.12 i tak jak piszesz, byle wytrzymać jak najdłużej
Wrócilam już z badań i nareszcie mogę zjeść skromne sniadanie... chleb WASA i pomidor. Gdzie te czasy gdy kobieta miała zachciewajkę to jadła co chce... teraz cukrzyce ciążowe i po zachciewajkach
Bidulka Do mnie jedzie mama więc nawet nie mówię co mi wiezie do jedzenia
Dziewczyny czy mam się już uważać za wyrodną??Wczoraj miałam juz tak dość tego leżenia że pomyślałam sobie że pozbyłabym się już tego brzucha. Oczywiście chcę aby dzieci jak najdłużej w nim siedziały ale jak przychodzi wieczór to ja na samą myśl o spaniu mam ciarki. Duszno mi, nie mogę się przekręcić, ciągle coś mnie uciska w brzuchu. Nie wiem już jaki ból jest normalny a jaki nie. A do tego uświadomiłam sobie że spędzam na leżąco ponad 20 godzin na dobę i wieczorem jestem wykonczona leżeniem
reklama
witam i ja!
dzis spalam jak susel . Smutno mi bo sama dzis bede caly dzien. Moj musi dalej zalatwiac formalnosci ehhh. A moj brzuch twardnieje co chwile. Wczoraj moj D. pojechal do gina po recepte na nystatyne bo ostatnio lekarz zapomnial wypisac i spytal czy cos na te twardnienia moze mi przepisac mocniejszego niz nospa no i niestety jeszcze mi sie dostalo bo jak mi brzuch tak czesto twardnieje to mam na izbe jechac. No wiec bede lezala i ta nospe zarla bo nie chce do szpitala. Zamkna mnie tam na 3 tyg beda przedluzac zeby pewnie do 38 tyg a to dla mnie masakra. To ja wole w domku lezec. Pewnie nic mi nie dadza innego niz luteina i nospa to po co. Moj sie martwi i pyta co raz czy mnie zawiezc ale ja sie zapieram nogami. Och zebym chociaz wytrzymala jeszcze z ten tydzien. Bo teraz ten pogrzeb zalatwiania tyle a ja jak na bombie...
dzis spalam jak susel . Smutno mi bo sama dzis bede caly dzien. Moj musi dalej zalatwiac formalnosci ehhh. A moj brzuch twardnieje co chwile. Wczoraj moj D. pojechal do gina po recepte na nystatyne bo ostatnio lekarz zapomnial wypisac i spytal czy cos na te twardnienia moze mi przepisac mocniejszego niz nospa no i niestety jeszcze mi sie dostalo bo jak mi brzuch tak czesto twardnieje to mam na izbe jechac. No wiec bede lezala i ta nospe zarla bo nie chce do szpitala. Zamkna mnie tam na 3 tyg beda przedluzac zeby pewnie do 38 tyg a to dla mnie masakra. To ja wole w domku lezec. Pewnie nic mi nie dadza innego niz luteina i nospa to po co. Moj sie martwi i pyta co raz czy mnie zawiezc ale ja sie zapieram nogami. Och zebym chociaz wytrzymala jeszcze z ten tydzien. Bo teraz ten pogrzeb zalatwiania tyle a ja jak na bombie...
Podziel się: