Hej
wpadlam tylko , zeby o cos zapytać. Stresuje sie, bo niesteyy , ale w czerwcu pochowalam mojego synka urodzonego w 23tc
od października mielismy zgode na rozpoczęcie staran, no i sie udalo w 1szym cyklu.
Na 1szym usg to nyl 4t3d wg OM nic noe bylo widac. Kolejne ush 5t2d pecherzyk tydzien mlodszy, ale to ponoc niz zlego i obok drugi malutki pecherzyk, ale lekarka noe dawala mu szans
.. Kolejne usg(mialam plamienia wiec wizyta byla szybsza) 6t2d i dwa jednakowe pecherzyki (tamten dogonil
) i chyba dwa cialka zolte i zarodek (slabo bylo widac) w kazdym razie w piatek mam kolejne usg na lepszym sprzecie w innym gabinecie mojej lekarki. A teraz pytanie... naczytalam sie o rodzajach ciaz i nie umiem znalezc odp na nurtujące pytanie czy to ze pecherzyki sa dwa tzn ze ciaza jest na 100% dwujajowa czy to jeszcze o niczym nie swiadczy ?
Z racji tego, ze moka ciaza zagrozona jest od poczatku to strasznie sie stresuje , ze okaże sie jeszcze ze bedzie to jednokosmowkowa jednoowodniowa... i zastanawiam sie czy dwa pecherzyki wroza dobrze czy zle...