My mielismy mlodego do zlobka zapisac, wtedy bysmy sie zdecydowanie "odpępnili"
ale ze wzgledu na szereg alergii mu towarzyszacych od urodzenia dalismy za wygrana no i zrobil sie synek mamusi :$
Rozważamy jeszcze poszukiwania niani na kilka godzin np co drugi dzien, zeby byla asekuracyjnie ze mna w domu, ale jakos nie moge sie do sprawy zabrac.
Szczerze Ci zycze tak optymistycznej wersji szpitala, ale ja sama wole sie nastawiac ze bedzie gorzej i zeby bylo mile zaskoczenie niz sie zdziwic w te druga strone
Masz w rodzinie albo w otoczeniu kogos z blizniakami? Ja niestety nie i brakuje mi nazwijmy to "obycia" z sytuacją. Koleżanka opowiadala mi o czworaczkach przy ktorych dyzury robili dziadkowie, dwoje+mama przez 12h, noc wspolnie z mezem i przezyli, malo tego zdecydowali sie po kilku latach na kolejna ciaze
Jakos samo w sobie posiadanie trojki dzieci mnie nie martwi, ale to ze bedzie dwa noworodki/niemowleta razem juz gorzej. Podobno latwiej jest jak bliznieta to pierwsze dzieci.