reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

Dziewczyny jeśli chodzi o nas z karmieniem też od początku były problemy. Ja na szczęście na nic się nie nastawialam. Dzieciaki juz godzinę po CC super ciagnely pierś, pokarm był. Ale na wadze traciły więc zaczęło sie dokarmianie mm już w szpitalu. W domu ciągła walka, laktator 6 razy na dobę. Po 2 miesiącach okazało sie, że Oliwcia jest mega alergiczka, nie wiadomo na co oprócz mleka ma alergię, przy rozszerzaniu diety teraz wyszło parę rzeczy. I pewnie wiele osób mnie skrytykuje bo ale przyznam Wam szczerze- gdy alergolog zalecil karmienie wyłącznie mm- Bebilon pepti (na marginesie tez ja uczulił) po prostu się ucieszulam, tak mnie wymęczyło to kp. Karmiłam jesZcze Olka przez miesiąc ale stres sprawił, że straciłam pokarm, potem szpital z Oliwką i już nic nie leciało. Wiadomo, każda z nas chce jak najlepiej dla swoich maleństw, ale uwazam że sposob karmienia nie jest najważniejszy, liczy się aby dzieci były zdrowe, najedzone i szczęśliwe
@Necia0 cały czas podziwiam Cię za ogarnięcie czwórki, ale za siłę i wytrwanie w walce o kp to już nawet nie wiem jak Cię chwalić:))
 
reklama
Dziewczyny, dostałam opis badań prenatalnych. Ryzyko niskie, kamień spadł z serca.
Ale mam inne pytanie.
Pisze, że jeden płód łożysko na przedniej ścianie, a drugi płód - łożysko na tylnej ścianie. To ok? Tak może być w przypadku ciąży bliźniaczej?
 
Dziewczyny, dostałam opis badań prenatalnych. Ryzyko niskie, kamień spadł z serca.
Ale mam inne pytanie.
Pisze, że jeden płód łożysko na przedniej ścianie, a drugi płód - łożysko na tylnej ścianie. To ok? Tak może być w przypadku ciąży bliźniaczej?
Zuzik miałam tak samo- to zupełnie normalne, tam gdzie lozysko mialam z przodu słabiej było czuć ruchy dziecka, ale to też nic dziwnego.
 
Dziękuję za odpowiedź :) Wiecie jak to jest, jak się jest w ciąży bliźniaczej i niczego nie jest pewnym :)
Dlatego znalazłam się na tym forum :) Szukałam jakiejkolwiek grupy, która przeszłą to samo. W realu nie znam nikogo kto ma bliźnięta/dwojaczki. A że przy okazji zaczęłam czytać internety, cóż... szybciej przestałam, jak zaczęłam, bo tylko nerwicy szło się nabawić :)
 
Dlatego znalazłam się na tym forum :) Szukałam jakiejkolwiek grupy, która przeszłą to samo. W realu nie znam nikogo kto ma bliźnięta/dwojaczki. A że przy okazji zaczęłam czytać internety, cóż... szybciej przestałam, jak zaczęłam, bo tylko nerwicy szło się nabawić :)
Ja tez , wszystko mnie przeraża i niepokoi. Masakra.... a to nie nie jest moja pierwsza ciąża . U mnie tez wyniki badan prenatalnych Ok, dzieci rosną a ja teraz boje sie czy donoszę ciąże do bezpiecznego dla nich tygodnia. Ach.. Niby nic sie nie dzieje ale lekarka kazala mi sie juz bardzo mocno oszczędzać . Czuje sie jak jakas panikara hehe ale z tego co czytam nie tylko ja mam rozne obawy. Pozdrawiam Was wszystkie
 
Cześć dziewczyny. W sobotę moje pociechy skończą 4 miesiące. Jedzą tylko pierś ku zaskoczeniu wszystkich lekarzy i całej mojej rodziny. Jestem szczęśliwa ze mogę je karmić bo to nie zawsze sie udaje. Jak pisała Necia czasami dziecko sie zbuntuje i trzeba się przeprosić z laktatorem. U mnie nie ma problemu. Jak chce gdzies wyjść to zostawiam odciągnięte mleko w butli i moim wszystko pasuje. Nie mamy problemów z brzuchami , kupami , dzieciaki przybierają superowo. Nina waży juz 5200 Filip 6300. Najgorzej to z tym odciąganiem. Laktacja sie ustabilizowała i piersi troche sie buntują może właśnie pod wpływem tego dźwięku laktatora. Co by nie powiedzieć o kp to jest to wygodne. Wychodzimy na naprawde długie spacery i wycieczki. Cycki mam zawsze przy sobie nie martwię sie o ciepła wode czy wyparzanie butli. Ostatnio z moimi starszmi dziecmi byłyśmy caly dzień w wesołym miasteczku. Czasami wkurza mnie to ze musze siedzieć z bufetem cały dzień nią wierzchu bo dzieci maja skoki rozwojowe i wtedy nie chca robic nic innego ale wiem ze to mija . Juz niedługo podam im pierwsze warzywa i owoce. Mysle ze jak rozszerzymy dietę to dzieciaki tez będą dluzej spały bo na razie to spanie po max 2 godziny w nocy to jakiś horror jest. Dzieci są mega kochane. I te uśmiechy dla nich jestem gotowa sie pokroić . Jestem mama 4 dzieci ale macierzyństwo z bliźniakami to jest wyczyn. Pozdrawiam mamę oczekująca czworaczków bo wiem ze jest taka na forum, trzymam kciuki za Was wszystkie- będzie dobrze uwierzcie. Każdy dzień to przygoda i radość i czasem łzy oby juz tak zostało.
 

Załączniki

  • WP_20180510_08_00_39_Pro.jpg
    WP_20180510_08_00_39_Pro.jpg
    374 KB · Wyświetleń: 105
  • WP_20180510_12_00_42_Pro.jpg
    WP_20180510_12_00_42_Pro.jpg
    443,2 KB · Wyświetleń: 111
Cześć dziewczyny. W sobotę moje pociechy skończą 4 miesiące. Jedzą tylko pierś ku zaskoczeniu wszystkich lekarzy i całej mojej rodziny. Jestem szczęśliwa ze mogę je karmić bo to nie zawsze sie udaje. Jak pisała Necia czasami dziecko sie zbuntuje i trzeba się przeprosić z laktatorem. U mnie nie ma problemu. Jak chce gdzies wyjść to zostawiam odciągnięte mleko w butli i moim wszystko pasuje. Nie mamy problemów z brzuchami , kupami , dzieciaki przybierają superowo. Nina waży juz 5200 Filip 6300. Najgorzej to z tym odciąganiem. Laktacja sie ustabilizowała i piersi troche sie buntują może właśnie pod wpływem tego dźwięku laktatora. Co by nie powiedzieć o kp to jest to wygodne. Wychodzimy na naprawde długie spacery i wycieczki. Cycki mam zawsze przy sobie nie martwię sie o ciepła wode czy wyparzanie butli. Ostatnio z moimi starszmi dziecmi byłyśmy caly dzień w wesołym miasteczku. Czasami wkurza mnie to ze musze siedzieć z bufetem cały dzień nią wierzchu bo dzieci maja skoki rozwojowe i wtedy nie chca robic nic innego ale wiem ze to mija . Juz niedługo podam im pierwsze warzywa i owoce. Mysle ze jak rozszerzymy dietę to dzieciaki tez będą dluzej spały bo na razie to spanie po max 2 godziny w nocy to jakiś horror jest. Dzieci są mega kochane. I te uśmiechy dla nich jestem gotowa sie pokroić . Jestem mama 4 dzieci ale macierzyństwo z bliźniakami to jest wyczyn. Pozdrawiam mamę oczekująca czworaczków bo wiem ze jest taka na forum, trzymam kciuki za Was wszystkie- będzie dobrze uwierzcie. Każdy dzień to przygoda i radość i czasem łzy oby juz tak zostało.
Ile wazyly twoje dzieciaczki jak się urodziły?
 
reklama
Cześć dziewczyny. W sobotę moje pociechy skończą 4 miesiące. Jedzą tylko pierś ku zaskoczeniu wszystkich lekarzy i całej mojej rodziny. Jestem szczęśliwa ze mogę je karmić bo to nie zawsze sie udaje. Jak pisała Necia czasami dziecko sie zbuntuje i trzeba się przeprosić z laktatorem. U mnie nie ma problemu. Jak chce gdzies wyjść to zostawiam odciągnięte mleko w butli i moim wszystko pasuje. Nie mamy problemów z brzuchami , kupami , dzieciaki przybierają superowo. Nina waży juz 5200 Filip 6300. Najgorzej to z tym odciąganiem. Laktacja sie ustabilizowała i piersi troche sie buntują może właśnie pod wpływem tego dźwięku laktatora. Co by nie powiedzieć o kp to jest to wygodne. Wychodzimy na naprawde długie spacery i wycieczki. Cycki mam zawsze przy sobie nie martwię sie o ciepła wode czy wyparzanie butli. Ostatnio z moimi starszmi dziecmi byłyśmy caly dzień w wesołym miasteczku. Czasami wkurza mnie to ze musze siedzieć z bufetem cały dzień nią wierzchu bo dzieci maja skoki rozwojowe i wtedy nie chca robic nic innego ale wiem ze to mija . Juz niedługo podam im pierwsze warzywa i owoce. Mysle ze jak rozszerzymy dietę to dzieciaki tez będą dluzej spały bo na razie to spanie po max 2 godziny w nocy to jakiś horror jest. Dzieci są mega kochane. I te uśmiechy dla nich jestem gotowa sie pokroić . Jestem mama 4 dzieci ale macierzyństwo z bliźniakami to jest wyczyn. Pozdrawiam mamę oczekująca czworaczków bo wiem ze jest taka na forum, trzymam kciuki za Was wszystkie- będzie dobrze uwierzcie. Każdy dzień to przygoda i radość i czasem łzy oby juz tak zostało.
Pięknie napisane. Gratuluję. Zazdroszczę karmienia :-) tak bardzo bym chciała móc tego doświadczyć... jednak mi piersi tak mało urosły że boję się czy będę wstanie... :-(
 
Do góry