reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

@luiza - wow! Jesteś pierwszą osobą, o której słyszę, której położna nie odwiedzała. Mi się jakoś wydawało, że przy drugim dziecku to będzie tylko formalność, ale teraz jak są bliźniaki to czuję, że mi się przyda :D

@Aniutek89 - lekarza na NFZ możesz 2 razy na rok kalendarzowy chyba zmienić. Czyli wybrać tam, gdzie urodzisz, a jak się przeprowadzisz to przepiszesz. W ośrodkach zdrowia mają namiary na położne środowiskowe, więc pewnie Cię podratują.
Zakładałam kp, ale ja nie jestem maniaczką. Córki w ogóle nie chciałam karmić (wyrodna matka!). Ale wszystko szło gładko i jechałam z kp 4 m-ce. Później lato się zrobiło i nie czułam się komfortowo świecąc cyckiem, więc przestałam. Teraz bym chciała z pół roku pokarmić, ale parcia nie mam. Jak będzie kiepsko to mąż bierze jednego małego i butelkę. Nie chciałam też (i teraz też nie chcę) sytuacji, że z domu wyjść nie mogę, bo dziecko głodne, więc tak jak z córką chcę, żeby z butelki też umiały zjeść. Także jak widzisz, ja dużego parcia na kp nie mam. Może dzięki temu poszło tak gładko z pierwszym dzieckiem, bo czasami jak się człowiek mega nastawia to później ciężko podołać własnym planom. Więc ja na luzie. Może być kp, jak nie będzie to zażynać się nie zamierzam i wchodzi mm.

Zdrowe podejście do tematu :-) ja się nastawiam na kp, ale zobaczę co będzie. Choć nie powiem, bardzo bym chciała podołać.
Dzięki za radę, może tak będzie najlepiej. A z tą położną cdl skontaktuję się po Świętach i z nią też porozmawiam. Trochę mi rozjaśniło się w głowie, dzięki dziewczyny :-*
 
reklama
u mnie polozna byla do kazdego dziecka chyba ze dwa razy i raz lekarz pediatra.
Polozna oglada dziecko- pepek i pupe.
A reszta to wypelnianie papierow i przybijanie pieczatek.
Z mojej przychodni to ma z 60 lat smierdzi papierosami na km i sie trzesie takze na kazde spotkanie z nia bardzo sie cieszymy :p
 
@luiza - wow! Jesteś pierwszą osobą, o której słyszę, której położna nie odwiedzała. Mi się jakoś wydawało, że przy drugim dziecku to będzie tylko formalność, ale teraz jak są bliźniaki to czuję, że mi się przyda :D

Przy Kubie nie wiem dlaczego nie przyszła więcej? Może dlatego, że mały nie miał już kikuta, był po poważnej operacji i nie wiedzieli jak się z dzieckiem obchodzić. Mówię, wam, jak byście zobaczyły minę tej położnej, która zobaczyła stomię, bezcenna.
Przy Janku podejrzewam, że dlatego iż zrobiłam rabanu na całą przychodnię, poszłam, zaczęłam od świętego oburzenia, śmiałam nawet położną wyzwać od krowy, tak a propos ta sama, która do Kuby mi przyszła, bo mimo tłumaczenia, że dziecko ma niecałe 2 tyg, czeka na zabieg operacyjny i ja muszę widzieć się z lekarzem a nie czekać w kolejce, bla bla bla.... się wystraszyły się, Herod Baba wlazła na pokład :D
Ale teraz będę milutka, ciekawe czy ktoś przyjdzie :)

A i nie nastawiam się na karmienie cycem. Jak się uda to ok, a jak nie to nie będę się spinać. Przy jednym mogłabym walczyć, ale z dwójką? Nie ma opcji.
 
@Luiza. Musisz się zapisacdo położnej, wiesz o tym? Sama nie przyjdzie raczej :)

Ale masz doświadczenie. Współczuję!!! Strasznie szybko miałaś Kubę. Tzn porównując ze mną, bo ja rodzilam corkejak miałam 30 skonczone. Teraz 35 na liczniku.

A z cycem się bardzo zgadzam! Nic na siłe. Mm nie truje :)
 
Właśnie Wy wszystkie doświadczone przy porodach i w wychowaniu dzieci.
A ja 24 lata bliźnięta- zero doświadczenia. Martwie się czy sobie poradze a poród tuż tuż...
Jeśli chodzi o położną to ja dzwoniłam do przychodni i mi powiedziano, że dopiero po porodzie musze przyjść z dokumentami dzieci i zapisać się do lekarza i umówić położną na wizyte domową mam nadzieje, że to przejdzie w szpitalu.
 
Właśnie Wy wszystkie doświadczone przy porodach i w wychowaniu dzieci.
A ja 24 lata bliźnięta- zero doświadczenia. Martwie się czy sobie poradze a poród tuż tuż...
Jeśli chodzi o położną to ja dzwoniłam do przychodni i mi powiedziano, że dopiero po porodzie musze przyjść z dokumentami dzieci i zapisać się do lekarza i umówić położną na wizyte domową mam nadzieje, że to przejdzie w szpitalu.

dziwne... u mnie a rodzilam w dwoch roznych miastach zawsze szpital wysyla papiery do przychodni ze sie dziecko urodzilo i polozna dzwoni i sie umawia bo z tego co kojarze maja takie przepisy ze musza byc najpozniej dwa czy trzy dni po powrocie do domu.
ja mam dosc swieze doswiadczenia, wiec chyba sie nic nie zmienilo.
 
@Luiza. Musisz się zapisacdo położnej, wiesz o tym? Sama nie przyjdzie raczej :)

Ale masz doświadczenie. Współczuję!!! Strasznie szybko miałaś Kubę. Tzn porównując ze mną, bo ja rodzilam corkejak miałam 30 skonczone. Teraz 35 na liczniku.

A z cycem się bardzo zgadzam! Nic na siłe. Mm nie truje :)
Kuba to był błąd w obliczeniach, hihi, pomyliłam się o jeden dzień... tak jak niektóre tu panny co piszą na forum, kalendarzyk, o kant rozbić takie coś, ale miałam mamę, która przyjechała do mnie z Niemiec na czas porodu i gdyby nie ona to nie wiedziałabym, że rodzić zaczęłam :D Ale co do przychodni, to najpierw trzeba było urodzić i potem z dzieckiem papierami do lekarza, z Jasiem było tak samo. Szpital tylko dokumenty do USC wysyła i ja dostaję tylko kartencję z datą umówionej wizyty tamże. Nie wiem jak będzie teraz, na razie muszę ogarnąć nowe miejsce zamieszkania i pogadać z ciocią, któa na 100% podpowie gdzie z dzieciaczkami najlepiej do rodzinnego iść :)
 
reklama
no ja wiem ze w 2015 i 2016 jak rodzilam to oba szpitale braly ode mnie dane przychodni i moj nr telefonu i te papiery ida z urzedu do przychodni... ja jak wracalam ze Stasiem po porodzie to polozna dzwonila do mnie zeby sie umowic jak bylam w aucie i wlasnie wracalam ze szpitala do domu bo dostala papiery ze szpitala ze urodzilam i bylam z jej terenu wiec ona ma obowiazek sie ze mna skontaktowac i przyjechac.
 
Do góry