reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

A ja wróciłam z KTG oczywiście była inna położna i koniecznie chciała obydwa maluszki posłuchać naraz. Wynik marny jak możecie się domyśleć. Dzieci nie chcą współpracować jedno i to chyba dziewczę jest spokojne natomiast młody oszalał i tak jest non stop. W końcu udało mi się przekonać położną, że trzeba mierzyć osobno. Macica stawiała się i w końcu wiem że te skurcze które mi doskwieraja to właśnie dlatego ,że dzieciaki rozrabiaja , w dzień ich nie odczuwam bo się ruszam i kołyszę dzieci. A w nocy jak się nic nie dzieje to w brzuchu nudno. Po co spać jak można fikać koziołki i matkę w nerwicę wpędzić.
 
reklama
SAVE_20171228_133518.jpeg
Forumowe ciocie poznajcie Polę(po lewej) i Stefanka(po prawej) :oops:
Pola, 11:04, 2940g, 50cm
Stefan, 11:08, 2760g, 52cm
Maluszki urodziłam siłami natury 28.12.2017 w 38+4tc. Poród był indukowany kroplówką z oksytocyną, a cała akcja porodową poszła szybko i sprawnie. Po 8 podłączono mi kroplówkę, o 9 przebito pęcherz płodowy, a potem jak wszystko ruszyło to po 11:00 moje maluszki były na świecie.
Poród wspominam bardzo dobrze i w moim odczuciu nie był zbyt bolesny. Rodziłam w skupieniu, spokojnie i po cichu. Jedyne co to popękało mi krocze, bo nie zdążyli mnie naciąc i teraz szwy trochę ciągną, ale jest to do przeżycia z pomocą Ibupromu lub Paracetamolu ;)
Jeszcze nie dostalam mleka w piersiach, ale przed każdym karmieniem mm dostawiam maluchy do piersi żeby najpierw possaly i wypiły siarę i mam nadzieję, że laktacja z dnia na dzień ruszy :) Trzymajcie kciuki za nas i naszą drogę mleczną, bo maluchy opornie ssają cycusia ;-) ;)
 

Załączniki

  • SAVE_20171228_133518.jpeg
    SAVE_20171228_133518.jpeg
    51 KB · Wyświetleń: 209
Zobacz załącznik 833666
Forumowe ciocie poznajcie Polę(po lewej) i Stefanka(po prawej) :oops:
Pola, 11:04, 2940g, 50cm
Stefan, 11:08, 2760g, 52cm
Maluszki urodziłam siłami natury 28.12.2017 w 38+4tc. Poród był indukowany kroplówką z oksytocyną, a cała akcja porodową poszła szybko i sprawnie. Po 8 podłączono mi kroplówkę, o 9 przebito pęcherz płodowy, a potem jak wszystko ruszyło to po 11:00 moje maluszki były na świecie.
Poród wspominam bardzo dobrze i w moim odczuciu nie był zbyt bolesny. Rodziłam w skupieniu, spokojnie i po cichu. Jedyne co to popękało mi krocze, bo nie zdążyli mnie naciąc i teraz szwy trochę ciągną, ale jest to do przeżycia z pomocą Ibupromu lub Paracetamolu ;)
Jeszcze nie dostalam mleka w piersiach, ale przed każdym karmieniem mm dostawiam maluchy do piersi żeby najpierw possaly i wypiły siarę i mam nadzieję, że laktacja z dnia na dzień ruszy :) Trzymajcie kciuki za nas i naszą drogę mleczną, bo maluchy opornie ssają cycusia ;-) ;)

Gratulacje @nemeyeth piękne dzieci , piękne imiona ja juz mam jedna Polunie w domku :-). Trzymam kciuki zeby karmienie poszło sprawnie przystawiaj dzieci jak najczęściej . Bedzie dobrze :*
 
Zobacz załącznik 833666
Forumowe ciocie poznajcie Polę(po lewej) i Stefanka(po prawej) :oops:
Pola, 11:04, 2940g, 50cm
Stefan, 11:08, 2760g, 52cm
Maluszki urodziłam siłami natury 28.12.2017 w 38+4tc. Poród był indukowany kroplówką z oksytocyną, a cała akcja porodową poszła szybko i sprawnie. Po 8 podłączono mi kroplówkę, o 9 przebito pęcherz płodowy, a potem jak wszystko ruszyło to po 11:00 moje maluszki były na świecie.
Poród wspominam bardzo dobrze i w moim odczuciu nie był zbyt bolesny. Rodziłam w skupieniu, spokojnie i po cichu. Jedyne co to popękało mi krocze, bo nie zdążyli mnie naciąc i teraz szwy trochę ciągną, ale jest to do przeżycia z pomocą Ibupromu lub Paracetamolu ;)
Jeszcze nie dostalam mleka w piersiach, ale przed każdym karmieniem mm dostawiam maluchy do piersi żeby najpierw possaly i wypiły siarę i mam nadzieję, że laktacja z dnia na dzień ruszy :) Trzymajcie kciuki za nas i naszą drogę mleczną, bo maluchy opornie ssają cycusia ;-) ;)
Super gratulacje doczekałas się na maluszki

Napisane na WAS-LX1 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Zobacz załącznik 833666
Forumowe ciocie poznajcie Polę(po lewej) i Stefanka(po prawej) :oops:
Pola, 11:04, 2940g, 50cm
Stefan, 11:08, 2760g, 52cm
Maluszki urodziłam siłami natury 28.12.2017 w 38+4tc. Poród był indukowany kroplówką z oksytocyną, a cała akcja porodową poszła szybko i sprawnie. Po 8 podłączono mi kroplówkę, o 9 przebito pęcherz płodowy, a potem jak wszystko ruszyło to po 11:00 moje maluszki były na świecie.
Poród wspominam bardzo dobrze i w moim odczuciu nie był zbyt bolesny. Rodziłam w skupieniu, spokojnie i po cichu. Jedyne co to popękało mi krocze, bo nie zdążyli mnie naciąc i teraz szwy trochę ciągną, ale jest to do przeżycia z pomocą Ibupromu lub Paracetamolu ;)
Jeszcze nie dostalam mleka w piersiach, ale przed każdym karmieniem mm dostawiam maluchy do piersi żeby najpierw possaly i wypiły siarę i mam nadzieję, że laktacja z dnia na dzień ruszy :) Trzymajcie kciuki za nas i naszą drogę mleczną, bo maluchy opornie ssają cycusia ;-) ;)
Gratulacje [emoji4]

Napisane na VTR-L29 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Zobacz załącznik 833666
Forumowe ciocie poznajcie Polę(po lewej) i Stefanka(po prawej) :oops:
Pola, 11:04, 2940g, 50cm
Stefan, 11:08, 2760g, 52cm
Maluszki urodziłam siłami natury 28.12.2017 w 38+4tc. Poród był indukowany kroplówką z oksytocyną, a cała akcja porodową poszła szybko i sprawnie. Po 8 podłączono mi kroplówkę, o 9 przebito pęcherz płodowy, a potem jak wszystko ruszyło to po 11:00 moje maluszki były na świecie.
Poród wspominam bardzo dobrze i w moim odczuciu nie był zbyt bolesny. Rodziłam w skupieniu, spokojnie i po cichu. Jedyne co to popękało mi krocze, bo nie zdążyli mnie naciąc i teraz szwy trochę ciągną, ale jest to do przeżycia z pomocą Ibupromu lub Paracetamolu ;)
Jeszcze nie dostalam mleka w piersiach, ale przed każdym karmieniem mm dostawiam maluchy do piersi żeby najpierw possaly i wypiły siarę i mam nadzieję, że laktacja z dnia na dzień ruszy :) Trzymajcie kciuki za nas i naszą drogę mleczną, bo maluchy opornie ssają cycusia ;-) ;)
Gratuluje kochana! To my chyba tylko dwie tu z forum jak narazie siłami natury urodzilysmy. Super,ze ci się udało i bardzo szybko ci poszło,moj porod był długi i męczący dość.U Ciebie szybko jedna dzidzia po drugiej wyszła u mnie godzina różnicy między dziewczynami,bo skurczy nie było.Tez popękałam i miesiąc ju minął a ja dalej czuje dyskomfort,ale jednak sn zdrowiej.Niech się zdrowo chowają,podawaj im siare możesz tez laktatorem rozbujać laktację,ale myśle,ze mleczko popłynie wkrótce,a maluchy maja problemy z ssaniem na początku to się naucza,zycze dużo cierpliwości i zdrówka dla Was :) pozdrawiam
 
Cześć dziewczyny
Mam 38 lat i jestem 10t5d w ciąży bliźniaczej. To moja pierwsza ciąża.
Oprócz mdłości i wymiotow czułam się do tej pory świetnie.
Od 3 dni mam uczucie ciągłego rozpierania, ciągnięcia i ucisku na pęcherz. Nie towarzyszą temu skurcze. Uczucie jest silniejsze jak tylko posiedzę i wstanę. Do tego pojawiło się nieznaczne plamienie... brąz i tylko sporadycznie przy oddawaniu moczu. Mój lekarz mówi że to macica się rozciąga , a ja po 7 poronieniach odchodzę od zmysłów. [emoji17]

Napisane na SM-G928F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Cześć dziewczyny
Mam 38 lat i jestem 10t5d w ciąży bliźniaczej. To moja pierwsza ciąża.
Oprócz mdłości i wymiotow czułam się do tej pory świetnie.
Od 3 dni mam uczucie ciągłego rozpierania, ciągnięcia i ucisku na pęcherz. Nie towarzyszą temu skurcze. Uczucie jest silniejsze jak tylko posiedzę i wstanę. Do tego pojawiło się nieznaczne plamienie... brąz i tylko sporadycznie przy oddawaniu moczu. Mój lekarz mówi że to macica się rozciąga , a ja po 7 poronieniach odchodzę od zmysłów. [emoji17]

Napisane na SM-G928F w aplikacji Forum BabyBoom
Jesli chodzi o plamienia to nie pomogę. Naromiast takie rozpoeranie, uciskna pecherz, ból w pachwinach i czasem kłucie w pochwie miałam od 7tc do końca. Nic złego się nie działo. Zaufaj lekarzowi. Trzymam kciuki za twoje szczęścia

Napisane na HUAWEI VNS-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Jesli chodzi o plamienia to nie pomogę. Naromiast takie rozpoeranie, uciskna pecherz, ból w pachwinach i czasem kłucie w pochwie miałam od 7tc do końca. Nic złego się nie działo. Zaufaj lekarzowi. Trzymam kciuki za twoje szczęścia

Napisane na HUAWEI VNS-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
Dziękuje [emoji8]
Zaaplikowalam sobie Luteine. I chyba już wiem skąd to plamienienie. Szyjka w ciągu ostatnich kilku dni znacznie się wydluzyla , jest twarda i zamknięta. Do tego jeszcze 2 tyg temu miałam powiększone jajniki po hiperstymulacji. Póki co wróciłam z pracy i leżę z nogami pod sufitem .
Buziaki i dziękuję za odpowiedź [emoji8]

Napisane na SM-G928F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Witam dziewczyny.
Chciałabym dołączyć do grupy. Jestem w ciąży bliźniaczej - 33 tydzień + 4 dni. Czyli już z górki.
Od dwóch tygodni zmagam się z opuchlizną na stopach i twardniejącym brzuchem.
Pozdrawiam
 
Do góry