reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża bliźniacza

@nemeyeth ja najpóźniej urodzę do 15.12 aczkolwiek raczej mam nastawiać się na tydzień wcześniejszy: 4-8.12, my do rodziców i teściów mamy trochę ponad 100km i na pewno darujemy sobie w tym roku święta u nich, do siebie też zapraszać nie będę, bo nie sądzę, żebym miała czas i chęci do przygotowania świątecznego poczęstunku. Z mężem ustaliliśmy, że zamówimy
w tym roku catering i to głównie dla niego i synka, ja pewnie coś tam spróbuję aczkolwiek mój syn był bardzo wrażliwy na to co jem, także nie wiem czy typowe dania zawierające grzyby i kapustę będę próbować :D
A na święta nie pojedziemy, bo dziewczynki będą za małe, poza tym u teściów zawsze jest zgraja kolejnych 3 wnuków i przez to hałas niesamowity no i ryzyko podłapania czegoś od dzieciaków. A poza tym, nie wiem jakie będą dziewczyny ale synek w pierwsze święta miał 4 miesiące i u nas był przyzwyczajony do względnego spokoju (większość dnia spędzał tylko ze mną, mąż w pracy) i jak pojechaliśmy na święta z noclegiem, to strasznie dużo płakał, przeżywał wszystko, budził się
z rykiem co chwilę. Suma sumarum większość czasu przesiedziałam z nim na piętrze (już strasznie znerwicowana sytuacją) i nic oprócz nerwów z tych świąt nie wyniosłam. Zresztą on pod tym względem długo był taki wrażliwy na różne bodźce, na Wielkanoc już nie jechaliśmy do rodziny :D

@BNatka88 musisz poczekać do kolejnego USG i wtedy coś już wyjaśni się. Ja też jestem w ciąży 1k2o i od samego początku lekarze ostrzegali mnie przed "zespołem podkradania" a że ja zawsze dużo pytam i jeszcze doczytuję, to jakoś cały czas w głowie myślałam o tym ryzyku, przez co chyba tak do końca nie mogłam cieszyć się tą ciążą. Na szczęście u mnie różnica wagowa była max 6%,
raz w szpitalu źle pomierzyli i wyszło im 19% czyli na granicy ale to na pewno był zły pomiar, bo tydzień wcześniej i tydzień później w gabinecie różnica wychodziła ok. Życzę, żeby u Ciebie też tak było :)

@Shamel ja na przeziębienie piłam sobie witaminę C 1000mg (tak zalecił internista) - raz dziennie przez kilka najgorszych dni, jadłam chlebek z wyciśniętym czosnkiem (taki mocny, że aż paliło) i piłam na zmianę herbatę z miodem i cytryną oraz mleko z miodem. I tak 2 razy udało mi się zwalczyć infekcję.

@Alina1987 co tam u Ciebie?
 
reklama
Dziewczyny, u mnie ciekawe wieści. Lekarze wczoraj naradzali się ze sobą na mój temat i postanowiono, że będę rodzić sn bo spełniam wszystkie warunki do tego. Oczywiście narazie będę podtrzymywana ile się da, najlepiej do 36tc pewnie.
Cieszę się z tej decyzji bo chciałam próbować sn pomimo, że boje się bólu porodowego i komplikacji, a lekarz prowadzący moja ciążę nie potrafił w tej kwestii jasno wyrazić swojej opinii pozostawiając mi wybór jakbym to ja skończyła medycynę nie ona :-)
 
Hej:) Ja ciągle myślę o tym żeby tylko nie rodzić w Święta. Bardzo bym chciała być już wtedy z dziećmi w domu. W poniedziałek będę miała skończony dopiero 35 tydzień i obawiam się że spędzimy Święta w szpitalu. Mam zle wspomnienia z zeszłego roku, bo straciłam ciąże 25 grudnia. Tym razem marzę o tym żeby cieszyć się już moimi maluszkami w domu.No ale nie mam na to wpływu i pozostaje mi cierpliwie czekać na rozwój sytuacji.
 
Gonia80 oby wszystko sie unormowało i szybko wyszła do domku :* Jeśli chodzi o KTG to ja ostatnio miałam robione na siedząco. Pani mnie posadziła podłączyła, pod plecy położyła wałek bym mogła się oprzeć o ścianę a pod nogi żeby nie zwisały podsawiła stołeczek. Nie mówię że było komfortowo, ale na pewno lepiej niż na leżąco. Kiedy widziala ze juz nie moge usiedziec i ciezko oddycham skonczyla bo uznala ze nie ma mnie co meczyc.

Cukry już zaczęły szaleństwo, więc jutro raczej nie wyjdę.
Na noc dostałam paracetamol tak mnie bolało pod żebrami, pomogło, a i tak nie spałam nic. Było mi przeokrutnie gorąco, podobno po sterydach.



Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziewczyny, u mnie ciekawe wieści. Lekarze wczoraj naradzali się ze sobą na mój temat i postanowiono, że będę rodzić sn bo spełniam wszystkie warunki do tego. Oczywiście narazie będę podtrzymywana ile się da, najlepiej do 36tc pewnie.
Cieszę się z tej decyzji bo chciałam próbować sn pomimo, że boje się bólu porodowego i komplikacji, a lekarz prowadzący moja ciążę nie potrafił w tej kwestii jasno wyrazić swojej opinii pozostawiając mi wybór jakbym to ja skończyła medycynę nie ona :-)

Super kochana!
U mnie nadal chłopak ułożony pośladkowo, ale lekarz na obchodzie stwierdził, że nie ma to znaczenia, bo bliźniaki kończą cesarką. Już się z tym pogodziłam i oswoiłam. Mój lekarz i położna przekonali mnie, że nie ma co eksperymentować na żywym organizmie. Zresztą w tej sytuacji nie mam wyjścia.
Zaliczyłam poród sn, teraz zaliczę cesarkę :) liczę na 26 grudnia, bo wtedy mój doktorek ma dyżur i będzie skończony 38 tc. Kwestia tylko dotrwania do tego czasu :)

Trzymam kciuki za Ciebie!!!!


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Cukry już zaczęły szaleństwo, więc jutro raczej nie wyjdę.
Na noc dostałam paracetamol tak mnie bolało pod żebrami, pomogło, a i tak nie spałam nic. Było mi przeokrutnie gorąco, podobno po sterydach.

Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
@gonia80 mi też po sterydach było gorąco strasznie, zresztą po innych kroplówkach też tak mam :/ Osoby ze mną na sali muszą znosić non stop otwarte okno ;) Oby ten Twój cukier szybko wrócił do normy, a teraz korzystaj i wypoczywaj, bo z tego co pamiętam, w domu masz dzieci na głowie i nie masz czasu odpocząć :-*
 
Hej dziewczyny,wy tez macie takie stopy,nogi jak baloniki?:huh: Niedawno mi się takie zrobiły,do tego ze spaniem coraz gorzej:baffled:
@nemeyeth super! Ja tez póki co mogę sn tez wiec fajnie,ze tez możesz a nie taśmowo na cięcie,mam nadzieje,ze będzie dobrze wszystko i życze tobie powodzenia i sobie,ja się boje bólu,to pierwsza ciąża,ale tak samo z jednym jak i z dwoma bym się bała tego bólu porodowego,bo to samo,my będziemy miały za jednym razem dwójkę,po prostu więcej wysiłku a nagroda podwójna.:yes: Tak sobie to tłumacze ;)
Co do sterydów to ja tak samo i po kroplowach strasznie gorąco mi było tez,mężowi zimno a mi gorąco było w szpitalu i okna otwierał :-p
Miłego dnia wam życze i zdrówka !
 
Cześć dziewczyny,u mnie kolejny weekend w szpitalu dziś 11 dzień.. Najprawdopodobniej zostanę tu już do porodu, bo wg USG 1 trymestru to już 36tc, a miesiączki 35. Chociaż jeden lekarz mówi co innego, drugi że może na ten przyszły tydzień jeszcze mnie puszcza i powrót 27.11. już się na nic nie nastawiam, będzie co ma być, tylko chciałabym wiedzieć na czym stoję.
A w sprawie świat z dzieciaczkami- u nas zależy, kiedy się urodzą i w jakim stanie. Do mojej rodziny nie pojedziemy na pewno, bo to 170 km, ale na miejscu mamy teściową, dziadków mojego męża i jego brata z rodziną. Więc jeśli wszystko będzie dobrze z dziećmi podjedziemy tam na godzinke na wigilię, ale to jeszcze zobaczymy.
A gorąco mi tu strasznie, ma szczęście do mnie do sali trafiają dziewczyny, które też wolą, jak jest chłodno. A mój mąż jak mnie odwiedza to siedzi w kurtce :D
 
Cukry już zaczęły szaleństwo, więc jutro raczej nie wyjdę.
Na noc dostałam paracetamol tak mnie bolało pod żebrami, pomogło, a i tak nie spałam nic. Było mi przeokrutnie gorąco, podobno po sterydach.



Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Gonia odpoczniesz sobie parę dni, a nóż szyjka się wydłuży jak polezysz:) na mnie paracetamol nie działa, dostaje zastrzyki na tą kolkę, ale na tyłku już ledwo siedzę ;)
 
reklama
Hej:) Ja ciągle myślę o tym żeby tylko nie rodzić w Święta. Bardzo bym chciała być już wtedy z dziećmi w domu. W poniedziałek będę miała skończony dopiero 35 tydzień i obawiam się że spędzimy Święta w szpitalu. Mam zle wspomnienia z zeszłego roku, bo straciłam ciąże 25 grudnia. Tym razem marzę o tym żeby cieszyć się już moimi maluszkami w domu.No ale nie mam na to wpływu i pozostaje mi cierpliwie czekać na rozwój sytuacji.

Myślisz że będą Cię trzymać w szpitalu aż do świąt, przecież termin masz zaraz po. Jeśli nie będzie konieczności to będą raczej masowe wypisy, bo im też nie na rękę żeby mieć jak najmniej pacjentów w tym czasie. Warto też powiedzieć lekarzowi o tym co Cię spotkało, jeśli jest normalny to zrozumie. Urodzisz i na święta będziesz już w domku, zobaczysz :)
 
Do góry