Trzymamy kciuki, wszystko dla dobra maleństw,oby jeszcze zostały w brzuszku!Cześć dziewczyny! Nadrobiłam zaległości w czytaniu i melduje się niestety ze szpitala Wczoraj po południu brzuch mi zaczął częściej twardnieć i myślałam, że po nocy jak pospie minie. Jednak pół nocy nie spałam, brzuch twardniał mocniej, więc rano pojechaliśmy do szpitala. Na KTG wyszły skurcze podchodzące już pod porodowe, co 10 minut i teraz leżę podłączona do jakiejś pompy która dozuje mi lek przez 48h...
Najgorsze jest to, że jeżeli ten lek nie pomoże to będę musiała być przewieziona do innego szpitala, bo tu jest tylko II stopień referencyjności i porodów takich maleństw nie chcą przyjmowac
Robiono nam USG i dzieci mają ładne wagi - dziewczynka 1900g a chłopiec 1700g
Trzymajcie za nas mocno kciuki żeby leki pomogły i żeby wszystko było dobrze!
reklama
Oj definitywnie nie czas jeszcze,oby było dobrze i żebyś mogła do domku wrócić jeszcze i czekać na maleństwa.u mnie będzie 35 tydz we czwartek i to jeszcze nie czas a boje się,żeby mnie w piątek nie zatrzymali znów w szpitalu31+2 tc - to jeszcze nie czas :-(
Necia0
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Lipiec 2017
- Postów
- 619
31+2 tc - to jeszcze nie czas :-(
Może to chwilowe, oby leki pomogły. Trzymam kciuki, a Ty trzymaj ich tam mocno :* a jak krążek?
Mea1989
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Wrzesień 2017
- Postów
- 275
Jak przeczytałam Twój wpis to aż mnie ciarki przeszły. Dzieli nas tylko 4 dni. Mam nadzieję, że ten lek co Ci dają zadziała, bo to przecież jeszcze nie czas. Trzymam kciuki za Was. Będzie dobrze.Cześć dziewczyny! Nadrobiłam zaległości w czytaniu i melduje się niestety ze szpitala Wczoraj po południu brzuch mi zaczął częściej twardnieć i myślałam, że po nocy jak pospie minie. Jednak pół nocy nie spałam, brzuch twardniał mocniej, więc rano pojechaliśmy do szpitala. Na KTG wyszły skurcze podchodzące już pod porodowe, co 10 minut i teraz leżę podłączona do jakiejś pompy która dozuje mi lek przez 48h...
Najgorsze jest to, że jeżeli ten lek nie pomoże to będę musiała być przewieziona do innego szpitala, bo tu jest tylko II stopień referencyjności i porodów takich maleństw nie chcą przyjmowac
Robiono nam USG i dzieci mają ładne wagi - dziewczynka 1900g a chłopiec 1700g
Trzymajcie za nas mocno kciuki żeby leki pomogły i żeby wszystko było dobrze!
Dzieciaczki już mają piękną wagę. Ale to nie znaczy, że już mają wychodzić, niech dalej tak ładnie rosną ale w brzuchu
nemeyeth
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Październik 2017
- Postów
- 159
@Necia0 krążek dobrze trzyma szyjkę i na szczęście nic się tam nie otwiera (ale ile mm ma teraz szyjka nie wiem, bo badają przy krążku tylko palpacyjnie). Wolę nie myśleć co by było gdybym tego krążka nie miała założonegoMoże to chwilowe, oby leki pomogły. Trzymam kciuki, a Ty trzymaj ich tam mocno :* a jak krążek?
Ola__28.12
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 21 Lipiec 2017
- Postów
- 143
Myślę, że tyle się nagimnastykujemy przy dzieciach, że schudniemy błyskawicznie.Ja się ostatnio trochę martwiłam, bo schudłam chociaż brzuch i dzieci bardzo urosły. Staram się jeść trochę więcej, ale to trudne bo chociaż mam apetyt, to po jedzeniu czuje tak ciężki brzuch że szok! Staram sie jeść częściej małe ilości.Ja sobie cały czas wmawiam że to dzieci tak ładnie na wadze przybierają trudno, jakoś to później zrzucę, najważniejsze, żeby z nimi wszystko było dobrze
Ola__28.12
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 21 Lipiec 2017
- Postów
- 143
Ale super!!! Uwielbiam takie zalupyPrzyszło moje zamówienie z allegro. Powoli zaczynam kompletować wyprawkę, jeszcze dużo do kupienia mi zostało. Miałam do 30tc się wyrobić ale coś mi nie wyszło
Beciki są w rzeczywistości miętowe a na zdjęciu wyszły niebieskie
Zobacz załącznik 828487
Ola__28.12
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 21 Lipiec 2017
- Postów
- 143
Ja tak robięDziewczyny, mam propozycję przestańcie się ważyć i problem z głowy, tylko ma wizycie będziecie widziały swoją wagę A dwa, to dzieciaki rosną a nie Wy tyjecie
reklama
Ola__28.12
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 21 Lipiec 2017
- Postów
- 143
Trzymam kciuki z calych sił.Ldk zadziała i będzie dobrze zobaczysz!Cześć dziewczyny! Nadrobiłam zaległości w czytaniu i melduje się niestety ze szpitala Wczoraj po południu brzuch mi zaczął częściej twardnieć i myślałam, że po nocy jak pospie minie. Jednak pół nocy nie spałam, brzuch twardniał mocniej, więc rano pojechaliśmy do szpitala. Na KTG wyszły skurcze podchodzące już pod porodowe, co 10 minut i teraz leżę podłączona do jakiejś pompy która dozuje mi lek przez 48h...
Najgorsze jest to, że jeżeli ten lek nie pomoże to będę musiała być przewieziona do innego szpitala, bo tu jest tylko II stopień referencyjności i porodów takich maleństw nie chcą przyjmowac
Robiono nam USG i dzieci mają ładne wagi - dziewczynka 1900g a chłopiec 1700g
Trzymajcie za nas mocno kciuki żeby leki pomogły i żeby wszystko było dobrze!
Podziel się: