reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża bliźniacza

Cześć dziewczyny! Nadrobiłam zaległości w czytaniu i melduje się niestety ze szpitala:sad: Wczoraj po południu brzuch mi zaczął częściej twardnieć i myślałam, że po nocy jak pospie minie. Jednak pół nocy nie spałam, brzuch twardniał mocniej, więc rano pojechaliśmy do szpitala. Na KTG wyszły skurcze podchodzące już pod porodowe, co 10 minut i teraz leżę podłączona do jakiejś pompy która dozuje mi lek przez 48h...
Najgorsze jest to, że jeżeli ten lek nie pomoże to będę musiała być przewieziona do innego szpitala, bo tu jest tylko II stopień referencyjności i porodów takich maleństw nie chcą przyjmowac:o
Robiono nam USG i dzieci mają ładne wagi - dziewczynka 1900g a chłopiec 1700g :-) :)
Trzymajcie za nas mocno kciuki żeby leki pomogły i żeby wszystko było dobrze!
Trzymamy kciuki, wszystko dla dobra maleństw,oby jeszcze zostały w brzuszku!
 
reklama
Cześć dziewczyny! Nadrobiłam zaległości w czytaniu i melduje się niestety ze szpitala:sad: Wczoraj po południu brzuch mi zaczął częściej twardnieć i myślałam, że po nocy jak pospie minie. Jednak pół nocy nie spałam, brzuch twardniał mocniej, więc rano pojechaliśmy do szpitala. Na KTG wyszły skurcze podchodzące już pod porodowe, co 10 minut i teraz leżę podłączona do jakiejś pompy która dozuje mi lek przez 48h...
Najgorsze jest to, że jeżeli ten lek nie pomoże to będę musiała być przewieziona do innego szpitala, bo tu jest tylko II stopień referencyjności i porodów takich maleństw nie chcą przyjmowac:o
Robiono nam USG i dzieci mają ładne wagi - dziewczynka 1900g a chłopiec 1700g :-) :)
Trzymajcie za nas mocno kciuki żeby leki pomogły i żeby wszystko było dobrze!
Jak przeczytałam Twój wpis to aż mnie ciarki przeszły. Dzieli nas tylko 4 dni. Mam nadzieję, że ten lek co Ci dają zadziała, bo to przecież jeszcze nie czas. Trzymam kciuki za Was. Będzie dobrze.
Dzieciaczki już mają piękną wagę. Ale to nie znaczy, że już mają wychodzić, niech dalej tak ładnie rosną ale w brzuchu :)
 
IMG_4109.JPG
Ja po spirometrii i wszystko wyszło Ok. Wróciłam tylko do domu i dorwalam się do paczki ;) wiec się pochwale :) idę zjeść naleśniki teraz i poprac to i już będzie wszystko z głowy i będzie czekało na niunie.
 

Załączniki

  • IMG_4109.JPG
    IMG_4109.JPG
    690,1 KB · Wyświetleń: 416
Może to chwilowe, oby leki pomogły. Trzymam kciuki, a Ty trzymaj ich tam mocno :* a jak krążek?
@Necia0 krążek dobrze trzyma szyjkę i na szczęście nic się tam nie otwiera (ale ile mm ma teraz szyjka nie wiem, bo badają przy krążku tylko palpacyjnie). Wolę nie myśleć co by było gdybym tego krążka nie miała założonego :o
 
Ja sobie cały czas wmawiam że to dzieci tak ładnie na wadze przybierają;) trudno, jakoś to później zrzucę, najważniejsze, żeby z nimi wszystko było dobrze:)
Myślę, że tyle się nagimnastykujemy przy dzieciach, że schudniemy błyskawicznie.Ja się ostatnio trochę martwiłam, bo schudłam chociaż brzuch i dzieci bardzo urosły. Staram się jeść trochę więcej, ale to trudne bo chociaż mam apetyt, to po jedzeniu czuje tak ciężki brzuch że szok! Staram sie jeść częściej małe ilości.
 
reklama
Cześć dziewczyny! Nadrobiłam zaległości w czytaniu i melduje się niestety ze szpitala:sad: Wczoraj po południu brzuch mi zaczął częściej twardnieć i myślałam, że po nocy jak pospie minie. Jednak pół nocy nie spałam, brzuch twardniał mocniej, więc rano pojechaliśmy do szpitala. Na KTG wyszły skurcze podchodzące już pod porodowe, co 10 minut i teraz leżę podłączona do jakiejś pompy która dozuje mi lek przez 48h...
Najgorsze jest to, że jeżeli ten lek nie pomoże to będę musiała być przewieziona do innego szpitala, bo tu jest tylko II stopień referencyjności i porodów takich maleństw nie chcą przyjmowac:o
Robiono nam USG i dzieci mają ładne wagi - dziewczynka 1900g a chłopiec 1700g :-) :)
Trzymajcie za nas mocno kciuki żeby leki pomogły i żeby wszystko było dobrze!
Trzymam kciuki z calych sił.Ldk zadziała i będzie dobrze zobaczysz!
 
Do góry