reklama
Necia0
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Lipiec 2017
- Postów
- 619
@Alina1987 mysle ze nemeyeth ma sporo racji. Ja przez całą ciążę byłam prywatnie u swojej lekarki tylko 3 razy. Za 1 bo chcieliśmy nawiązać kontakt, za drugim bo cos tam się działo i nie chcieliśmy czekać do zaplanowanej wizyty u niej w szpitalu a 3 to teraz bo zakładaliśmy prywatnie ten krążek (Nie chciałam kłaść się do szpitala). Jednak zachowała się w porządku i juz na początku powiedziała że przy takiej ciąży tych wizyt jest tak dużo że woli nas wciągnąć do szpitala gdzie pracuje, bo nie będziemy musieli płacić za każdą wizytę i badania. Nawet przy krążku pytała czy nie wolałam się położyć na kilka dni żebysmy nie musieli płacić. No i przyznam szczerze ze mnie prowadzi lekarka ktora specjalizuje sie w ciazach mnogich i tylko takie prowadzi, też mówiła że najpóźniej rozwiązuje się takie ciążę w 37 tc o ile nie ma przeciwwskazań żeby czekać tak długo.
@Oska305 , @nemeyeth, @Necia0 mam właśnie podobne odczucia. Raz że chce nas naciągnąć na kasę, a dwa nie pasuje mi ten 40 tydzień. Gadałam z mężem i ustaliliśmy, że dajemy sobie z tym lekarzem spokój. Zwłaszcza że mam porównanie- mój obecny lekarz jest z prywatnej przychodni, ale mam tam dodatkowe ubezpieczenie z pracy. Nie płacę więc nic za wizyty, za USG też, a mam je na każdej wizycie. I mam wrażenie, że on naprawdę się stara, mimo że nic mu nie płacę poświęca nam naprawdę dużo czasu i ogólnie widać, że mu się po prostu chce. No i jak coś mówił ze wyśle mnie do szpitala w 36-37 tc. Także nie będę nic kombinować, zostaję u niego.
A z tymi cycuchami to ja mam wrażenie, że mnie niedługo udusza wcześniej miałam miseczkę d/e a w ciąży f/g, oby wróciły do dawnych rozmiarów po porodzie ja tam wolałabym b, zwłaszcza że ilość pokarmu nie zależy od wielkości biustu.
A z tymi cycuchami to ja mam wrażenie, że mnie niedługo udusza wcześniej miałam miseczkę d/e a w ciąży f/g, oby wróciły do dawnych rozmiarów po porodzie ja tam wolałabym b, zwłaszcza że ilość pokarmu nie zależy od wielkości biustu.
Ola__28.12
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 21 Lipiec 2017
- Postów
- 143
Ja myślę,że te wizyty co tydzień za 500 zł to faktycznie przesada. Jeśli chodzi o wyznaczenie terminu porodu to też mam mieszane uczucia. W sumie moja pani doktor powiedziała podobnie, że jeśli wszystko jest dobrze i nic się nie dzieje, to nie ma jeszcze co mówić o terminie i na bieżąco trzeba oceniać sytuację - w moim przypadku nadal co 2 tygodnie. Nie dawało mi to spokoju, bo nie wiedzialam czy to ona bagatelizuje sprawę czy to ja przesadzam. Postanowiłam poruszyć kontakty i dostałam odpowiedzi od 3 zaprzyjaźionych lekarzy pracujących w szpitalu. Każdy mowi to samo.Ze jesli jest o.k to nie daje się skierowania na cesarkę. Warunkiem jest że ciąża jest niepowikłana i 2k2o. Wtedy czeka sie na 38 albo 39 tydzień i wtedy skierowanie do szpitala gdzie decydują czy to będzie SN czy CC. Powiedzieli, że nie ma potrzeby cc przed czasem bo kazdy dzień w brzuszku jest bardzo cenny i należy się z niego cieszyć. Te opinie trochę mnie uspokoiły. Być może są różne szkoły jak w każdej sprawie.Mam zamiar zadzwonić jeszcze do poradni przy szpitalu i zobaczę co tam powiedząByłam u tego nowego lekarza i mam bardzo mieszane uczucia. Lekarz miły, ale 15 min jak na pierwsza wizytę to chyba krótko. Zbadał mi tylko szyjkę na fotelu, zerknal w kartę ciąży, powiedział, że wszystko u mnie dobrze i generalnie tyle. Jak go spytałam, na kiedy widzi poród, to powiedział że to na bieżąco będzie określał i nie widzi sensu wysyłania mnie do szpitala w 36 czy 37 tc. Powiedział nawet, że jak wszystko będzie dobrze i szyjka długa to i w 40 tyg mogę rodzić. Trochę to dla mnie dziwne, bo wszyscy inni mówią, że przy ciąży bliźniaczej robi się CC tak do 38, bo później za duże ryzyko dla dzieci i matki. A i miałabym chodzić do niego teraz co tydzień na wizyty, do tego USG u innego lekarza w gabinecie obok, bo on nie robi USG i jeszcze ktg. Wiec taka jedna kompleksowa wizyta to bagatela 5 stówek co tydzień.. liczyłam się z tym, że to będzie kosztować, ale raz nie aż tyle, a dwa nie podoba mi się to jego podejście do terminu porodu. I sama nie wiem co o tym myślec, co byście zrobiły na moim miejscu? Dodam, że ten lekarz został mi polecony, jest zastępcą dyrektora szpitala, ale w sumie nie wiem czy to plus czy bardziej minus.
tusiaczzek1988
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Marzec 2017
- Postów
- 1 135
Byłam u tego nowego lekarza i mam bardzo mieszane uczucia. Lekarz miły, ale 15 min jak na pierwsza wizytę to chyba krótko. Zbadał mi tylko szyjkę na fotelu, zerknal w kartę ciąży, powiedział, że wszystko u mnie dobrze i generalnie tyle. Jak go spytałam, na kiedy widzi poród, to powiedział że to na bieżąco będzie określał i nie widzi sensu wysyłania mnie do szpitala w 36 czy 37 tc. Powiedział nawet, że jak wszystko będzie dobrze i szyjka długa to i w 40 tyg mogę rodzić. Trochę to dla mnie dziwne, bo wszyscy inni mówią, że przy ciąży bliźniaczej robi się CC tak do 38, bo później za duże ryzyko dla dzieci i matki. A i miałabym chodzić do niego teraz co tydzień na wizyty, do tego USG u innego lekarza w gabinecie obok, bo on nie robi USG i jeszcze ktg. Wiec taka jedna kompleksowa wizyta to bagatela 5 stówek co tydzień.. liczyłam się z tym, że to będzie kosztować, ale raz nie aż tyle, a dwa nie podoba mi się to jego podejście do terminu porodu. I sama nie wiem co o tym myślec, co byście zrobiły na moim miejscu? Dodam, że ten lekarz został mi polecony, jest zastępcą dyrektora szpitala, ale w sumie nie wiem czy to plus czy bardziej minus.
Powiem Ci tak dziwnie lekarze do tego podchodzą...mi wprost pani doktor powiedziała żeby nastawiać się na 37tc bo potem to faktycznie i ryzyko i męką... Już teraz ledwo chodzimy a co dopiero w dotrwać do 40tc.
Ja w czwartek jak pójdę do tego lekarza to powiem mu wprost że liczę że rozwiążemy się w 37tc. Zresztą koleżanka do niego chodziła i w grudnia zeszłego roku rodziła w 37tc bliźniaki przez cc lekarz sam stwierdził że nie ma potrzeby dłużej czekać bo to już jest ciąża donoszona.
Ola__28.12
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 21 Lipiec 2017
- Postów
- 143
Myślę że jeśli ciąża będzie donoszona i będą wskazania do cc to kazdy lekarz podejmie decyzję o rozwiązaniu wcześniej. Przecież nikt nie będzie ryzykować.Pewnie sporo zależy od tego jaki jest stan matki i dzieci.Musimy w końcu komuś zaufaćPowiem Ci tak dziwnie lekarze do tego podchodzą...mi wprost pani doktor powiedziała żeby nastawiać się na 37tc bo potem to faktycznie i ryzyko i męką... Już teraz ledwo chodzimy a co dopiero w dotrwać do 40tc.
Ja w czwartek jak pójdę do tego lekarza to powiem mu wprost że liczę że rozwiążemy się w 37tc. Zresztą koleżanka do niego chodziła i w grudnia zeszłego roku rodziła w 37tc bliźniaki przez cc lekarz sam stwierdził że nie ma potrzeby dłużej czekać bo to już jest ciąża donoszona.
Ola__28.12
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 21 Lipiec 2017
- Postów
- 143
Dziewczyny a jakie są Wasze ciąże? 2k2o? Bo to jest podobno kluczowe.
Hej dziewczyny a wam tez tak cieknie siara z piersi ? Mi strasznie....
@Alina1987 jesli chodzi o cenę za wizytę itd. to faktycznie jest to przegięcie,ale tak jak tu @Ola__28.12 mowi,jeśli jest 2o2k ciąża i nic się nie dzieje nie ma wskazań to nie robi się cc w 36,czy 37 mi się wydaje właśnie,ze to dobry lekarz,bo w Polsce z tego co widzę tak jest nakręcone,ze jak w ciąży bliźniaczej to,ze ryzyko i cc planowane,to jest chore,dobrze,ze w Szwecji tego nie ma,a co złego w tym,ze być w 40 urodziła,jak najdłużej donosić maluchy to jest bezpieczne a nie wyciągnąć je z brzucha bo tak profesor czy doktor zawsze postępuje. Każda ciąża jest inna i jeśli przebiega prawidłowo to oby jak najdłużej siedziały maluszki a inna sprawa jest,ze pchają się często na świat wcześniej ale to 37,38 to już jest wtedy max i nie ma zagrożenia. Także nie ma się co nakręcać i słuchać innych. Jeśli czujesz,ze cie olał lekarz Ok,ale po co doszukiwać się czegoś skoro on widzi,ze jest Ok to się stresujesz,chcesz lekarza który odrazu da ci termin na cesarkę w 36 i to będzie dla ciebie dobry lekarz?
Życzę żeby maluszki siedziały w brzuszkach jak najdłużej mimo,ze jest nam ciężko już.
@Alina1987 jesli chodzi o cenę za wizytę itd. to faktycznie jest to przegięcie,ale tak jak tu @Ola__28.12 mowi,jeśli jest 2o2k ciąża i nic się nie dzieje nie ma wskazań to nie robi się cc w 36,czy 37 mi się wydaje właśnie,ze to dobry lekarz,bo w Polsce z tego co widzę tak jest nakręcone,ze jak w ciąży bliźniaczej to,ze ryzyko i cc planowane,to jest chore,dobrze,ze w Szwecji tego nie ma,a co złego w tym,ze być w 40 urodziła,jak najdłużej donosić maluchy to jest bezpieczne a nie wyciągnąć je z brzucha bo tak profesor czy doktor zawsze postępuje. Każda ciąża jest inna i jeśli przebiega prawidłowo to oby jak najdłużej siedziały maluszki a inna sprawa jest,ze pchają się często na świat wcześniej ale to 37,38 to już jest wtedy max i nie ma zagrożenia. Także nie ma się co nakręcać i słuchać innych. Jeśli czujesz,ze cie olał lekarz Ok,ale po co doszukiwać się czegoś skoro on widzi,ze jest Ok to się stresujesz,chcesz lekarza który odrazu da ci termin na cesarkę w 36 i to będzie dla ciebie dobry lekarz?
Życzę żeby maluszki siedziały w brzuszkach jak najdłużej mimo,ze jest nam ciężko już.
2k2o czyli najlepsza opcja z możliwych i nie ma co panikowaćDziewczyny a jakie są Wasze ciąże? 2k2o? Bo to jest podobno kluczowe.
reklama
Dla mnie tutaj kluczową sprawą jest nie sama CC w 36-/37 tygodniu, tylko to że jeśli nawet udałoby mi się donosic ciążę dłużej to wolałabym od tego czasu być w szpitalu pod opieką lekarzy bo wiadomo że różnie bywa na tym etapie. A on mówił że nie widzi sensu, żebym leżała w szpitalu, tylko na sam poród. Dla mnie to nie jest dobry lekarz i dlatego nie będę do niego chodzić, mam wrażenie, że bagatelizuje wszystko i chce tylko kasę wyciągnąć.Hej dziewczyny a wam tez tak cieknie siara z piersi ? Mi strasznie....
@Alina1987 jesli chodzi o cenę za wizytę itd. to faktycznie jest to przegięcie,ale tak jak tu @Ola__28.12 mowi,jeśli jest 2o2k ciąża i nic się nie dzieje nie ma wskazań to nie robi się cc w 36,czy 37 mi się wydaje właśnie,ze to dobry lekarz,bo w Polsce z tego co widzę tak jest nakręcone,ze jak w ciąży bliźniaczej to,ze ryzyko i cc planowane,to jest chore,dobrze,ze w Szwecji tego nie ma,a co złego w tym,ze być w 40 urodziła,jak najdłużej donosić maluchy to jest bezpieczne a nie wyciągnąć je z brzucha bo tak profesor czy doktor zawsze postępuje. Każda ciąża jest inna i jeśli przebiega prawidłowo to oby jak najdłużej siedziały maluszki a inna sprawa jest,ze pchają się często na świat wcześniej ale to 37,38 to już jest wtedy max i nie ma zagrożenia. Także nie ma się co nakręcać i słuchać innych. Jeśli czujesz,ze cie olał lekarz Ok,ale po co doszukiwać się czegoś skoro on widzi,ze jest Ok to się stresujesz,chcesz lekarza który odrazu da ci termin na cesarkę w 36 i to będzie dla ciebie dobry lekarz?
Życzę żeby maluszki siedziały w brzuszkach jak najdłużej mimo,ze jest nam ciężko już.
Może i jestem dziwna, wiem że szpital to nic przyjemnego, ale dla dobra moich maluszków wolę w nim leżeć od pewnego etapu ciąży. Ja się mogę pomęczyć w nim, to samo tyczy się CC, bo dłuzej będę po nim do siebie dochodzić, ale nie mam zamiaru ryzykować.
Podziel się: