@mamciachlopcow gratulacje, super, że dzieci zdrowe i od razu do taty trafiły jak już wrócisz do sił, pochwal się zdjęciem
@Ola__28.12 stres związany z porodem to już chyba niestety będzie coraz większy, ale damy radę i też strasznie boję się, że każą rodzić mi naturalnie, mam nadzieję ze synek już się nie obróci, jest teraz po położony miednicowo, więc na dzień dzisiejszy wychodzi bezpieczna dla nich cesarka.
@Necia0 myślę że ten krążek na pewno psychicznie nieco Cię uspokoi. A co do twardnienia i skurczy to lekarz zalecił mi na wczorajszej wizycie brać na noc zawsze nospe i aż 4 tabletki magnezu i rzeczywiście dzisiaj w nocy pod tym względem było ok.
Ale powiem Wam, że dzisiaj w nocy pierwszy raz od kiedy jestem w ciąży popłakałam się z bólu. Mała tak wepchala nóżki mi pod żebra, że nie mogę leżeć, w nocy przespałam łącznie max 2godziny. Żebro mam tak obolałe, że dotknąć go nie mogę i ból promieniuje na plecy. w nocy spacerowałam po mieszkaniu ale nie chce zabrać tych nóżek. Może któraś z Was miała podobnie ma jakiś sposób na ten ból?
@Ola__28.12 stres związany z porodem to już chyba niestety będzie coraz większy, ale damy radę i też strasznie boję się, że każą rodzić mi naturalnie, mam nadzieję ze synek już się nie obróci, jest teraz po położony miednicowo, więc na dzień dzisiejszy wychodzi bezpieczna dla nich cesarka.
@Necia0 myślę że ten krążek na pewno psychicznie nieco Cię uspokoi. A co do twardnienia i skurczy to lekarz zalecił mi na wczorajszej wizycie brać na noc zawsze nospe i aż 4 tabletki magnezu i rzeczywiście dzisiaj w nocy pod tym względem było ok.
Ale powiem Wam, że dzisiaj w nocy pierwszy raz od kiedy jestem w ciąży popłakałam się z bólu. Mała tak wepchala nóżki mi pod żebra, że nie mogę leżeć, w nocy przespałam łącznie max 2godziny. Żebro mam tak obolałe, że dotknąć go nie mogę i ból promieniuje na plecy. w nocy spacerowałam po mieszkaniu ale nie chce zabrać tych nóżek. Może któraś z Was miała podobnie ma jakiś sposób na ten ból?
Ostatnia edycja: