reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża bliźniacza

Oj leci leci mi tak samo czas ;-) ktory masz tydzień? Ja juz bym chciała grudzien i tulic maleństwa [emoji4]

Napisane na LG-D855 w aplikacji Forum BabyBoom

Według OM jutro 32tc czyli według tego co piszą na necie wchodzę od jutra w 33tc, dzieciaki w brzuchu i tak są jakiś tydzień do przodu, termin niby mam na 12.12. ale nie wiem czy wcześniej się nie rozpakuje ze względu na problemy z sercem...
 
reklama
Według OM jutro 32tc czyli według tego co piszą na necie wchodzę od jutra w 33tc, dzieciaki w brzuchu i tak są jakiś tydzień do przodu, termin niby mam na 12.12. ale nie wiem czy wcześniej się nie rozpakuje ze względu na problemy z sercem...
Ja jutro 31 zaczynam. Termin na 29.12 ale juz na cesarke jestem z moim lekarzem umowiona 5-6 grudzien.

Napisane na LG-D855 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja jutro 31 zaczynam. Termin na 29.12 ale juz na cesarke jestem z moim lekarzem umowiona 5-6 grudzien.

Napisane na LG-D855 w aplikacji Forum BabyBoom

No właśnie ja trochę ubolewam nad tym bo chodzę do kliniki gdzie moja pani doktor nie ma nic wspólnego z żadnym szpitalem. Dostanę za niedługo skierowanie do szpitala i będę musiała iść chyba bezpośrednio do ordynatora oddziału się umówić na CC. Niby będę mieć wskazanie od kardiologia ale nie wiem do końca jak to wszystko będzie... Nie ukrywam że trochę mnie to stresuję :-(
 
No właśnie ja trochę ubolewam nad tym bo chodzę do kliniki gdzie moja pani doktor nie ma nic wspólnego z żadnym szpitalem. Dostanę za niedługo skierowanie do szpitala i będę musiała iść chyba bezpośrednio do ordynatora oddziału się umówić na CC. Niby będę mieć wskazanie od kardiologia ale nie wiem do końca jak to wszystko będzie... Nie ukrywam że trochę mnie to stresuję :-(
No to fakt ja tu jestem wlasnie spokojna bo lekarz tak mi termin wyznaczyl ze akurat dyzur bedzie mial i zna moja sytuacje wiec jeden stres mniej...

Napisane na LG-D855 w aplikacji Forum BabyBoom
 
No to fakt ja tu jestem wlasnie spokojna bo lekarz tak mi termin wyznaczyl ze akurat dyzur bedzie mial i zna moja sytuacje wiec jeden stres mniej...

Napisane na LG-D855 w aplikacji Forum BabyBoom

Z tego co wiem to u nas jest problem przy pojedynczych ciążach z CC przy bliźniakach ponoć nie chcą ryzykować, za duży wysiłek dla mamy i dzieci... Ale jak jest naprawdę to przekonam się jak będę mieć skierowanie do szpitala i będę rozmawiała z lekarzem/ordynatorem.
 
Dziewczyny, a czy wy też tak jak ja martwicie się nadmiernym dokarmianiem mm dzieci w szpitalach, a szczególnie po cc? Ostatnio dużo się o tym naczytalam, a bardzo chciałabym kp :)
A co wy na ten temat uważacie?
 
Z tego co wiem to u nas jest problem przy pojedynczych ciążach z CC przy bliźniakach ponoć nie chcą ryzykować, za duży wysiłek dla mamy i dzieci... Ale jak jest naprawdę to przekonam się jak będę mieć skierowanie do szpitala i będę rozmawiała z lekarzem/ordynatorem.
U mnie znowu przy bliźniakach chcą tylko cesarki, szczególnie jak to pierwszy poród. Moje dzieciątka na chwilę obecną są oba glowkowo, a i tak lekarz sugeruje mi CC.
Myślę, że jak będziesz mieć skierowanie na CC i to ciąża bliźniacza to nikt nie powinien podważać zdania Twojego lekarza. Daj znać jak już będziesz po rozmowie w szpitalu :-) trzymam kciuki żeby przebiegła ona po Twojej myśli!
 
Dziewczyny, a czy wy też tak jak ja martwicie się nadmiernym dokarmianiem mm dzieci w szpitalach, a szczególnie po cc? Ostatnio dużo się o tym naczytalam, a bardzo chciałabym kp :)
A co wy na ten temat uważacie?

Na niektóre kwestie nie mamy wpływu, bo np moja znajoma rodziła przez CC bliźniaki i niestety dopiero pokarm w piersiach pojawił się ok 2tygodniach od porodu a przecież dzidzie muszą coś jeść u nas w szpitalu nikt jej nie powiedział że są dostępne butelki i przystawiała do piersi mimo że nic nie leciało, jak dzieci znaczyły drastycznie lecieć z wagi dopiero przyszła położna sprawdzić co się dzieje i z pretensjami dlaczego po butelkę nie pójdzie....jakby ktoś jej powiedział wcześniej to by pewnie poszła po te butelki a tak stresowała się okropnie a tu ani żadnej informacji pisemnej na oddziale ani żadnej informacji od pielęgniarek...
 
Cześć dziewczyny:) Dla wielu z Was to już końcówka ciąży i widzę, że pojawiają się już różne dolegliwości. U mnie póki co bóle kręgosłupa pojawiają się, zwłaszcza podczas siedzenia. Oprócz tego ogólnie czuję się jak słoń;), gdzie nie pojawię się to już każdy pyta na kiedy termin mam (pewnie widząc mój brzuch myślą, że to już niebawem). Ciężej też jest mi wykonywać prace domowe, zwykłe "ogarnięcie" mieszkania + zrobienie obiadu to już dla mnie duże wyzwanie jest.
Moje dziewczynki w 28+3 ważyły 1200g i 1135g - to było badanie w szpitalu. Czasem jestem wysyłana do szpitala na badania, ostatnim razem zostawili mnie tam na 4 dni (mimo, że nic niepokojącego się nie działo). Podczas tego pobytu miałam 2 x badanie ginekologiczne, 1 x usg i po 2 x dziennie byłam podłączana do KTG, jednak jedna z córek nie chciała współpracować, także kończyło się na posłuchaniu tętna i zapisu skurczów u mnie (których w zasadzie nie było). Teraz w środę znów mam wizytę w gabinecie i mam nadzieję, że pani dr nie będzie mnie chciała w listopadzie znów wsadzać do szpitala (bez wyraźnej potrzeby), strasznie ciężko znoszę rozstanie z synkiem.
Któraś z Was pytała o witaminę D - ja badanie miałam przed ciążą, gdzie wyszedł mi duży niedobór, potem na początku ciąży już było ok ale mam zaleconą suplementację przez cały czas, także przyjmuję 2000 jednostek dziennie.
A powiedzcie mi czy mając umówiony już termin cc wiecie już kiedy macie przyjęcie do szpitala? Ja termin wg OM mam na 31.12 a przyjęcie do szpitala już 04.12 i tam mogę sobie czekać na cc nawet 1,5 tygodnia:( To chyba dlatego, że ciąża jest 1k2o i wolą dmuchać na zimne i mieć mnie pod obserwacją ale wiadomo, że jak każda z nas wolałabym uniknąć długiego leżenia w szpitalu. Mam chociaż nadzieję, że razem z dzieciaczkami do Świąt będziemy już w domu.
Mam jeszcze pytanie czy Wy oprócz pomocy męża będziecie mieć codzienną pomoc mam/teściowych/innych osób? U nas nie ma za bardzo takiej możliwości, planujemy ogarnąć sytuację sami z mężem (jak wyjdzie zobaczymy). Ale wszyscy, którzy mnie pytają o to od razu mówią jak to będzie ciężko itp. (jakbym sama nie domyślała się ;)). Plan mamy taki, że jeśli rzeczywiście sami nie damy rady, zwłaszcza w tym okresie, kiedy już męża nie będzie w domu ze mną, to wtedy poszukamy jakiejś pomocy - może chociaż do posprzątania mieszkania.
Ależ rozpisałam się, wszystkim Wam życzę dużo zdrowia i jak najmniejszych dolegliwości:)
 
reklama
Cześć dziewczyny:) Dla wielu z Was to już końcówka ciąży i widzę, że pojawiają się już różne dolegliwości. U mnie póki co bóle kręgosłupa pojawiają się, zwłaszcza podczas siedzenia. Oprócz tego ogólnie czuję się jak słoń;), gdzie nie pojawię się to już każdy pyta na kiedy termin mam (pewnie widząc mój brzuch myślą, że to już niebawem). Ciężej też jest mi wykonywać prace domowe, zwykłe "ogarnięcie" mieszkania + zrobienie obiadu to już dla mnie duże wyzwanie jest.
Moje dziewczynki w 28+3 ważyły 1200g i 1135g - to było badanie w szpitalu. Czasem jestem wysyłana do szpitala na badania, ostatnim razem zostawili mnie tam na 4 dni (mimo, że nic niepokojącego się nie działo). Podczas tego pobytu miałam 2 x badanie ginekologiczne, 1 x usg i po 2 x dziennie byłam podłączana do KTG, jednak jedna z córek nie chciała współpracować, także kończyło się na posłuchaniu tętna i zapisu skurczów u mnie (których w zasadzie nie było). Teraz w środę znów mam wizytę w gabinecie i mam nadzieję, że pani dr nie będzie mnie chciała w listopadzie znów wsadzać do szpitala (bez wyraźnej potrzeby), strasznie ciężko znoszę rozstanie z synkiem.
Któraś z Was pytała o witaminę D - ja badanie miałam przed ciążą, gdzie wyszedł mi duży niedobór, potem na początku ciąży już było ok ale mam zaleconą suplementację przez cały czas, także przyjmuję 2000 jednostek dziennie.
A powiedzcie mi czy mając umówiony już termin cc wiecie już kiedy macie przyjęcie do szpitala? Ja termin wg OM mam na 31.12 a przyjęcie do szpitala już 04.12 i tam mogę sobie czekać na cc nawet 1,5 tygodnia:( To chyba dlatego, że ciąża jest 1k2o i wolą dmuchać na zimne i mieć mnie pod obserwacją ale wiadomo, że jak każda z nas wolałabym uniknąć długiego leżenia w szpitalu. Mam chociaż nadzieję, że razem z dzieciaczkami do Świąt będziemy już w domu.
Mam jeszcze pytanie czy Wy oprócz pomocy męża będziecie mieć codzienną pomoc mam/teściowych/innych osób? U nas nie ma za bardzo takiej możliwości, planujemy ogarnąć sytuację sami z mężem (jak wyjdzie zobaczymy). Ale wszyscy, którzy mnie pytają o to od razu mówią jak to będzie ciężko itp. (jakbym sama nie domyślała się ;)). Plan mamy taki, że jeśli rzeczywiście sami nie damy rady, zwłaszcza w tym okresie, kiedy już męża nie będzie w domu ze mną, to wtedy poszukamy jakiejś pomocy - może chociaż do posprzątania mieszkania.
Ależ rozpisałam się, wszystkim Wam życzę dużo zdrowia i jak najmniejszych dolegliwości:)

Witaj :blink:
Z tego co się ogółem orientuję to przy ciążach bliźniaczych nie czeka się do 40tc, często lekarze decydują się na rozwiązanie takiej ciąży w tak zwanym bezpiecznym terminie który przypada na 37tc. Pewnie stąd ta wcześniejszą data u Ciebie pojawienia się w szpitalu, oczywiście zdarzają się przypadki że dzieciaczki siedzą sobie dłużej w środku ale to tylko zależy już potem od woli lekarza tak naprawdę.
Pytasz o pomoc jeśli chodzi o moją sytuację ja tak naprawdę będę chciała i starała się ze wszystkich sił jakoś sama sobie poradzić z moimi dwoma Łobuzami, mąż na pewno sporo pomoże ale że tak powiem o pomoc teściów poproszę jak już faktycznie będę czuła że nie będę mieć siły, ale ludzie nie takie mają sytuację i sobie radzą więc myślę że nie ma co się nastawiać tak czy tak jak dzieciaczki będą na świecie wtedy się wszystko okaże. Rozmawiałam osobiście z dwoma podwójnymi mamusiami i powiedziały tak pierwszy miesiąc jest ciężki a potem to już łatwiej.
Z tego co czytam masz już syna to może trochę będzie Ci łatwiej bo wprawę już przy zajmowaniu się dzieckiem masz, sporo z nas właśnie nie ma jeszcze dzieci, więc myślę że to dopiero jest wyzwanie.
Co do witaminy D też biorę ja przez całą ciążę w takiej samej dawce jak Ty ja zawsze kiedy sprawdzałam jej poziom w laboratorium to troszkę poniżej normy, stąd pewnie decyzja o przyjmowaniu jej przez całą ciążę.
Powodzenia w środę na wizycie, jeśli lekarz wysyła Cię do szpitala to robi to tylko dla dobra Ciebie i bejbików :tak:
Ja wizytuje dzis o 8:00 mam 3prenatalne i w piątek mam wizytę kontrolną u swojej Pani doktor (która też nie powiem bardzo dmucha na zimne i też często wysyła mnie do szpitala).
 
Do góry