reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża bliźniacza

Ja też dziś byłam na wizycie i po miesiącu sytuacja wygląda tak:
26+6 tydz. ciąży. Szyjka 4,8cm długości. Jedna dziewczynka 944g a druga 948g. Serduszka ładnie biją, wymiary wszystkie ok. Jak zwykle dziewczyny się trochę wstydziły ale w końcu pokazały co trzeba :D
 
reklama
Ja też dziś byłam na wizycie i po miesiącu sytuacja wygląda tak:
26+6 tydz. ciąży. Szyjka 4,8cm długości. Jedna dziewczynka 944g a druga 948g. Serduszka ładnie biją, wymiary wszystkie ok. Jak zwykle dziewczyny się trochę wstydziły ale w końcu pokazały co trzeba :D
Super ze wszystko dobrze :-) i dziewczyny ladnie rosna[emoji2]

Napisane na LG-D855 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja też dziś byłam na wizycie i po miesiącu sytuacja wygląda tak:
26+6 tydz. ciąży. Szyjka 4,8cm długości. Jedna dziewczynka 944g a druga 948g. Serduszka ładnie biją, wymiary wszystkie ok. Jak zwykle dziewczyny się trochę wstydziły ale w końcu pokazały co trzeba :D
Twoja szyjka to mega długa :) i jak równo rosną dziewczynki:)
U mnie chłopak za każdym razem się pokazuje, dziewczynka wstydliwa od kilku wizyt- śmiejemy się z mężem, że przy porodzie będzie niespodzianka i 2 chłopaków:D
 
Ja też dziś byłam na wizycie i po miesiącu sytuacja wygląda tak:
26+6 tydz. ciąży. Szyjka 4,8cm długości. Jedna dziewczynka 944g a druga 948g. Serduszka ładnie biją, wymiary wszystkie ok. Jak zwykle dziewczyny się trochę wstydziły ale w końcu pokazały co trzeba :D

No i pięknie, a jak idą łeb w łeb z wagą :)
 
Cześć kochane! U mnie 28 tydzień i 2 dni.W poniedziałek byłam u lekarza i dziewczynki ważą 1200 g i 1190 g.Wyniki mam dobre a szyjka 3,3 więc nie jest źle. Powiem Wam, że czuję się już mega zmęczona aż mi się chce płakać.Brzuch jak piłka, nie mogę spać, bo mi niewygodnie i żadne poduszki nie pomagają.Później jak jestem taka niewyspana to mam cały dzień złe samopoczucie:-( Nie chce tak narzekać, cieszę się, że będę miała moje dwa skarby, ale czasem dopadają mnie wątpliwości jak dam radę. Do tego wszystkiego lekarz mi ciągle mówi, że dzieci są ułożone doskonale i pewnie będę rodzić naturalnie czego też się boję, bo tyle słyszałam o niedotlenieniu drugiego dziecka podczas takiego porodu i o tym, że często drugie i tak rodzi się przez cesarskie cięcie. Ale namarudziłam:-) Proszę pocieszcie mnie jakoś, bo tylko inne mamy w bliźniaczej ciąży mogą wiedzieć co czuję.Ściskam Was moooocno!!!!
 
Ja tez spac mam proble i do tego dochodza nocne wymioty. Jem niewiele dlugo po jedzeniu ide spac a i tak mi sie cofa. Wczoraj 3h walczylam zeby zasnac az usnelam dopiero jak zwymiotowalam. Po sniadaniu tez sie zdarza chyba macica juz uciska za bardzo na zoladek.

Ola ja z racji tego ze mam dziecko niepelnosprawne obracam sie w takich kregach to wlasnie znam od groma rodzin gdzie drugi blizniak jest chory i jestem tym przerazona ale duzo to tez wina przedwczesnych porodow nie tylko samego porodu jako w sobie choc ja bede naciskac na cesarke

Napisane na ALCATEL ONE TOUCH 7041D w aplikacji Forum BabyBoom
 
Cześć kochane! U mnie 28 tydzień i 2 dni.W poniedziałek byłam u lekarza i dziewczynki ważą 1200 g i 1190 g.Wyniki mam dobre a szyjka 3,3 więc nie jest źle. Powiem Wam, że czuję się już mega zmęczona aż mi się chce płakać.Brzuch jak piłka, nie mogę spać, bo mi niewygodnie i żadne poduszki nie pomagają.Później jak jestem taka niewyspana to mam cały dzień złe samopoczucie:-( Nie chce tak narzekać, cieszę się, że będę miała moje dwa skarby, ale czasem dopadają mnie wątpliwości jak dam radę. Do tego wszystkiego lekarz mi ciągle mówi, że dzieci są ułożone doskonale i pewnie będę rodzić naturalnie czego też się boję, bo tyle słyszałam o niedotlenieniu drugiego dziecka podczas takiego porodu i o tym, że często drugie i tak rodzi się przez cesarskie cięcie. Ale namarudziłam:-) Proszę pocieszcie mnie jakoś, bo tylko inne mamy w bliźniaczej ciąży mogą wiedzieć co czuję.Ściskam Was moooocno!!!!

Witaj, oczywiście że dasz radę czemu miałabyś nie dać. Masz dość i to zrozumiałe zapewne jak większość z nas. Ja też bardzo słabo śpię, a czasem prawie wcale bo tak mi dają w kość. Każda z nas miewa gorsze dni i ma do tego prawo. Ja także boję się zbyt wczesnego porodu, zwłaszcza że moja Szyjka jest naprawdę króciutka. To prawda że wczesniactwo grozi różnymi powiklaniami, ale nie możemy ciągle o tym myśleć bo to na pewno nie pomoże. Poznałam dzieci urodzone w 31 i 32 tc a są one całkowicie zdrowe, a więc jak widać nie zawsze musi źle się to kończyć. Dbaj o siebie i staraj się myśleć jak najczęściej pozytywnie, a jak masz gorszy czas to wszystkie jesteśmy tutaj i będziemy się wzajemnie wspierać, także głowa do góry :)
 
Cześć kochane! U mnie 28 tydzień i 2 dni.W poniedziałek byłam u lekarza i dziewczynki ważą 1200 g i 1190 g.Wyniki mam dobre a szyjka 3,3 więc nie jest źle. Powiem Wam, że czuję się już mega zmęczona aż mi się chce płakać.Brzuch jak piłka, nie mogę spać, bo mi niewygodnie i żadne poduszki nie pomagają.Później jak jestem taka niewyspana to mam cały dzień złe samopoczucie:-( Nie chce tak narzekać, cieszę się, że będę miała moje dwa skarby, ale czasem dopadają mnie wątpliwości jak dam radę. Do tego wszystkiego lekarz mi ciągle mówi, że dzieci są ułożone doskonale i pewnie będę rodzić naturalnie czego też się boję, bo tyle słyszałam o niedotlenieniu drugiego dziecka podczas takiego porodu i o tym, że często drugie i tak rodzi się przez cesarskie cięcie. Ale namarudziłam:-) Proszę pocieszcie mnie jakoś, bo tylko inne mamy w bliźniaczej ciąży mogą wiedzieć co czuję.Ściskam Was moooocno!!!!
Twoje dziewczynki pięknie rosną, są zdrowe - tylko się cieszyć.Nie zaprzątaj sobie głowy porodem, pozytywne myślenie to połowa sukcesu.
Ja od około tygodnia gorzej śpię, a do tej pory spałam jak suseł i w dzień i w nocy. Teraz chodzę trochę jak zombi. Gdy mam gorszy dzień zjem sobie coś pysznego albo oglądam po raz setny ubranka, które kupiłam.
Głowa do góry, jestem pewna, że dasz radę i sobie poradzisz z dzieciaczkami. Wszystkie sobie poradzimy, nie może być inaczej :)
 
Ja tez spac mam proble i do tego dochodza nocne wymioty. Jem niewiele dlugo po jedzeniu ide spac a i tak mi sie cofa. Wczoraj 3h walczylam zeby zasnac az usnelam dopiero jak zwymiotowalam. Po sniadaniu tez sie zdarza chyba macica juz uciska za bardzo na zoladek.

Ola ja z racji tego ze mam dziecko niepelnosprawne obracam sie w takich kregach to wlasnie znam od groma rodzin gdzie drugi blizniak jest chory i jestem tym przerazona ale duzo to tez wina przedwczesnych porodow nie tylko samego porodu jako w sobie choc ja bede naciskac na cesarke

Napisane na ALCATEL ONE TOUCH 7041D w aplikacji Forum BabyBoom
A co lekarz mówi na Twoje wymioty? Może jakiś składnik w jedzeniu Ci szkodzi?
 
reklama
Cześć kochane! U mnie 28 tydzień i 2 dni.W poniedziałek byłam u lekarza i dziewczynki ważą 1200 g i 1190 g.Wyniki mam dobre a szyjka 3,3 więc nie jest źle. Powiem Wam, że czuję się już mega zmęczona aż mi się chce płakać.Brzuch jak piłka, nie mogę spać, bo mi niewygodnie i żadne poduszki nie pomagają.Później jak jestem taka niewyspana to mam cały dzień złe samopoczucie:-( Nie chce tak narzekać, cieszę się, że będę miała moje dwa skarby, ale czasem dopadają mnie wątpliwości jak dam radę. Do tego wszystkiego lekarz mi ciągle mówi, że dzieci są ułożone doskonale i pewnie będę rodzić naturalnie czego też się boję, bo tyle słyszałam o niedotlenieniu drugiego dziecka podczas takiego porodu i o tym, że często drugie i tak rodzi się przez cesarskie cięcie. Ale namarudziłam:-) Proszę pocieszcie mnie jakoś, bo tylko inne mamy w bliźniaczej ciąży mogą wiedzieć co czuję.Ściskam Was moooocno!!!!
Kochana dziewczynki są zdrowe, jestes pod kontrolą lekarza, więc nie ma co się zamartwiac na zapas. Porodu naturalnego też się boję ( że coś się stanie drugiemu dziecku) ale lekarz powtarza mi, że w dzisiejszych czasach żaden z lekarzy nie zmusi mnie do naturalnego porodu bliźniaków, jeśli nie będę tego chciała. I staram się w to wierzyć, a najbardziej chciałabym dotrwać do planowanej cesarki na koniec 37 tyg. Chyba każda z nas ma gorsze dni i czarne myśli, ale staram się je odpędzać. Dużym wsparciem jest dla mnie teraz mąż- raz,że pilnuje, żebym sie oszczędzała, a dwa jak mam zly dzien powtarza, że będzie dobrze, musi być i koniec kropka:)
 
Do góry