Może i racja,ja nie mówię,ze to jest zle,ale czy w jedna czy w druga stronę to przesada nie jest wskazana.Ogolnie troche w Polsce jest panika jesli chodzi o ciaze ale mozliwe, ze dzieki temu Polska ma najmniejszy odsetek porodow przedczesnych w Europie.
Ja w Holandii ide kompletnie innym systemem prowadzenia ciazy wlasnie dlatego, ze jest to ciaza blizniacza.
Normalna ciaze w NL prowadzi lokalna polozna. Mnie od stwierdzenia ciazy blizniczej prowadzi szpital uniwersytecki. Nawet nie zwykly szpital do ktorego zawsze chodzilam do ginekologa bo wg nich nie maja ani specjalistow ani sprzetu aby prowadzic taka ciaze i odeslali mnie do uniwersyteckiego. Takze blizniacza to raczej nie to samo co pojedyncza.
Lekarze mi tam gadaja, ze moge normalnie pracowac ale widze po sobie, ze moje cialo mowi kompeletnie co innego i to jego sie slucham. Od 12tc pracuje na pol etatu. Dzisiaj zaczelam 16tc i jutro jest moj ostatni dzien w pracy i to tylko 3 godzinki.
Lezec nie leze ale na serio uwazam by potem nie pluc sobie w brode.
@ilena ogromne gratulacje [emoji8][emoji8]
Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Ja tu w Szwecji jako ze ciąża bliźniacza to mam poprostu więcej usg w planie niż maja ciężarne z jednym dzidziusiem. Mnie wkurza,ze nie chodzi się tu do ginekologa dopóki coś się nie dzieje,ale ogólnie to jest mniej stresu i to najważniejsze. Opieka szpitalna i dla maluszka jest za to na nieporównywalnym wyższym poziomie niż np.w Polsce a to ważne, i mały odsetek np umieralności noworodków