reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża bliźniacza

Marluna, tak mam łożysko przodujące, które niestety do tej pory nie poszło sobie na swoje miejsce. Mialam 2 razy krwawienie - raz koło 13 tygodnia, bardzo niewielkie, po aplikacji globulek (jeszcze wtedy nie bylo widać, ze jest przodujące, wyszło w usg kolo 16-17 tygodnia) i drugi raz w 25 tygodniu po badaniu ręcznym szyjki macicy, ktorego przy takim łożysku być nie powinno. Oprócz tych 2 sytuacji nie miałam żadnych innych dolegliwości z tego powodu, no ale troche stresu jest. Lekarze, z którymi miałam kontakt twierdzili, że do 30 tygodnia może sie przesunąć, no ale niestety to moje jest na tylnej ścianie macicy, która najmniej się rozciąga i pewnie dlatego nie drgnęło.
Bezwzględnego nakazu lezenia nigdy nie dostałam, ale zalecenia żeby nie dzwigac, zero seksu i jak najwięcej wypoczywac. Po ostatnim krwawieniu dostalam informację, ze brazowe plamienie nie jest groźne, ale jak czerwona krew, to od razu do szpitala. No i to jedyne, ale duże zagrożenie- krotok zagrażający życiu, więc trzeba na siebie uważać i być pod dobrą opieką. Jak się nie przesunie, to pewnie kolo 32 tygodnia szpital już do porodu, bo samoistne rozpoczęcie akcji porodowej grozi masywnym krwotokiem. Przerażające jest to wszystko, ale z tego, co czytałam na szczęście zdecydowana większość przypadków przebiega bez większych problemów i tego się trzymajmy:).Za tydzien mam wizytę u nowego lekarza, to będę już więcej wiedziała.
Co do ruchów, to pisałam ostatnio, że takie wyraźne poczulam koło 20 tygodnia, wcześniej takie bulgotanie i łaskotanie bardzo delikatne. Teraz mam 29+3 dni i chłopaki dają ostro czadu, aż cały brzuch lata i pod bluzką widać jak przesuwają nóżki albo rączki - super uczucie i super widoki, można się gapić godzinami:-D
 
reklama
Wielkie dzieki, za szybka odpowiedz.Ja mieszkam w Szwajcarii i na poczatku tak do 14 tygodnia nic kompletnie nie chcieli pomoc by podtrzymac ciaze mam na mysli lekarzy.Nawet podczas pierwszego masywnego krwawienia z pogotowia odeslali mnie do domu z informacja ze jak bedzie wychodzic juz tkanka mam wezwac karetke.
Od pietnastego tygodnia skacza nademna jak nad jajkiem az sie slodko rozczarowalam w porownaniu do pierwszych wizyt i nawet z brazowym sluzem mam pedzic do kiliniki, bylam w szoku jak mi to powiedzieli.
Ogolnie tlumaczyli mi tez na ostatniej wizycie, ze okolo 28-29 zwinal mnie na odzial w celu podania sterydow na rozwoj pluc, cos o jeszcze jakis kompleksowych badaniach krwi mowili ale nie zczailam o co chodzi bo to po niemiecku.No chyba ze lozysko sie przesunie to wtedy jak w kazdej ciazy wieloplodowej beda dzialac.
Pozdrawiam serdecznie i zycze jak nalepszego i szybciutkiego przebiegu koncowki ciazy.
 
Ewka przepraszam przeoczylam ta wagę [emoji53]

Mi się marzy do porodu 2500 każdy ale czy ja wiem.
Np moje dziewczynki są mniejsze od chłopaków Papageny a termin mamy ten sam. Fakt biorę pod uwagę błąd pomiaru i w ogóle geny bo to też ma znaczenie... ale jest różnica...

eiktkw7i1lgslap3.png
 
Marluna to super, że wreszcie się Tobą zajęli tak jak trzeba, pewnie jesteś dużo spokojniejsza. Też bym pedzila do lekarza nawet z brazowym plamieniem, ich gadanie o brazowym niegroznym podziałało trochę uspokajająco, ale gdyby się znów zdarzyło to pewnie byłabym bliska ataku serca i dla własnego spokoju bym pojechała. Też pozdrawiam i trzymam kciuki żeby się jednak przesunelo to Twoje łożysko.
 
Patuska za bardzo się waga nie martw - wszytko zależy od sprzętu, od umiejętności i cierpliwości lekarza. Ja tez bym chciała by młodzież miała te 2500 ale wiem też ze moje dzieci duże się nie rodziły wiec zobaczymy jak to z blizniakami będzie. Moje pierwsze dziecko oceniali na ponad 3600 a urodziła się 3240 a młodego liczyli na 2700 a urodził się 3130 wiec, naprawdę nie ma się co przejmować za wczasu.
 
Akurat waga się nie martwię specjalnie bo właśnie błąd pomiaru przy bliźniętach jet duży. Czasami po dwa trzy podejścia lekarz robił...i to też mówił ze to pi razy oko bo coraz ciężej zmierzyć..


Bardziej martwi mnie to serduszko jednej ale do początku czerwca musze czekać cierpliwie. Wierzę że wszystko będzie dobrze...

eiktkw7i1lgslap3.png
 
Patuska, Papagena a w którym tygodniu teraz jesteście bo ja chyba podobnie jak wy dzisiaj 30 tydz i 6 dzień
 
reklama
Do góry