reklama
Mi lekarz od początku powiedział że będzie cc bo nie rodziłam wcześniej. Dzisiaj miałam wizytę jestem w 28 tygodniu i dzieciaczki ważyly chłopiec - 1222 a dziewczynka 1050 więc teraz się martwię że ona waży za mało myślałam że będą troszkę większe bo moja koleżanka w 29 tygodniu urodziła chłopca o wadze 1,5 kilo a moje dzieciaczki jeszcze takie malutkie :-(
Ewcik nie porównuj ciąży bliźniaczej do pojedynczej. Zwłaszcza wielkości dzieci....
Bliźniaki do bodajże 24 tygodnia przybierają tyle co te z pojedynczych ciąż a potem one idą swoim trybem...jest ich dwójką nie da się żeby na sile ważyły tyle co to dziecko z pojedynczej ciąży...
Moje w zeszły czwartek a był to 26+5 miały po 935 i 827 bodajże juz nie pamiętam... I lekarka mówiła ze to dobrze jak na ten tydzień...
Wiec myślę że nie masz czym się martwić.
Bliźniaki do bodajże 24 tygodnia przybierają tyle co te z pojedynczych ciąż a potem one idą swoim trybem...jest ich dwójką nie da się żeby na sile ważyły tyle co to dziecko z pojedynczej ciąży...
Moje w zeszły czwartek a był to 26+5 miały po 935 i 827 bodajże juz nie pamiętam... I lekarka mówiła ze to dobrze jak na ten tydzień...
Wiec myślę że nie masz czym się martwić.
margaret870
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Grudzień 2015
- Postów
- 283
Ewcik dokładnie tak jak Patuska pisze każda ciąża jest inna jak ogromna różnica bywa między pojedynczą a mnogą tak i między dwoma mnogimi też jest sporo różnic. Zaczynając od tego jaki to jest rodzaj, jedno dwu-owodniowa, jedno dwu-kosmówkowa. Która to nasza ciąża, ile ważyłyśmy ile przytyłyśmy czy ciąża przebiega prawidłowo czy są jakieś "kłopociki".
Np ja i Ewka idziemy równo z wiekiem ciąży ale różnice są między nami
Zapomniałam dodać że dziś pielęgniarka u lekarza mnie pochwaliła że trzymam się w ryzach z wagą bo od ostatniej wizyty miesiąc temu nic mi waga nie skoczyła czyli nadal +8kg ale popękałam straszliwie, zwłaszcza od dołu brzucha porobiło mi się trochę promyków, smaruje palmersem ale może macie jakiś sposób?
Np ja i Ewka idziemy równo z wiekiem ciąży ale różnice są między nami
Zapomniałam dodać że dziś pielęgniarka u lekarza mnie pochwaliła że trzymam się w ryzach z wagą bo od ostatniej wizyty miesiąc temu nic mi waga nie skoczyła czyli nadal +8kg ale popękałam straszliwie, zwłaszcza od dołu brzucha porobiło mi się trochę promyków, smaruje palmersem ale może macie jakiś sposób?
Margaret zazdroszczę wagi :-) ja też 8kg na plusie ale w 28 tygodniu Jem jak opetana zwłaszcza słodkie. Myślałam że może test glukozy pokaże że mam ograniczyć słodycze a mój ginekolog mi dzisiaj powiedział że mam taką super glukoze że mogę jeść słodycze do woli :-(
ewka_111
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2016
- Postów
- 592
Margaret - na rozstępy niestety nic nie pomoże
Ewcik jak na 28 tydz to maluszki są duże! Sprawdź normy jakie są wypisane na pojedyncze ciążę (950-1000g) a to ze koleżanka urodziła w tym tyg tak duże dziecko to przypadek albo poprostu miała źle liczona ciążę. A druga sprawa to pamiętaj ze badania usg obarczone są sporym błędem a tym bardziej przy blizniakach. A to ze uwazacie ze bliźniaki wolniej rosną od 24 tyg to się mocno nie zgodzę - moje wg tyg są większe niż w pojedynczej ciąży a jeszcze mam porównanie gdyż moja siostra idzie dokładnie o 2 dni przede mną i wg badań to te moje są większe. Ich wzrost ogranicza się ok 34 -35 tyg - bo poprostu zaczyna mocno brakować miejsca. Choć wielkość dziecka mocno jest zależna od warunków genetycznych - kuzynka męża rodziła 2 tyg temu a z nią rodziła babka bliźniaki w 34+3 - dzieczynki ponad 3.5kg a chlopak 3.2 wiec?!?!? Jak dla mnie szok....
Margaret zazdroszcze wagi ja miałam już ponad 16 ale po ograniczeniu cukru mam teraz ok 13-14 na plusie
Ewcik jak na 28 tydz to maluszki są duże! Sprawdź normy jakie są wypisane na pojedyncze ciążę (950-1000g) a to ze koleżanka urodziła w tym tyg tak duże dziecko to przypadek albo poprostu miała źle liczona ciążę. A druga sprawa to pamiętaj ze badania usg obarczone są sporym błędem a tym bardziej przy blizniakach. A to ze uwazacie ze bliźniaki wolniej rosną od 24 tyg to się mocno nie zgodzę - moje wg tyg są większe niż w pojedynczej ciąży a jeszcze mam porównanie gdyż moja siostra idzie dokładnie o 2 dni przede mną i wg badań to te moje są większe. Ich wzrost ogranicza się ok 34 -35 tyg - bo poprostu zaczyna mocno brakować miejsca. Choć wielkość dziecka mocno jest zależna od warunków genetycznych - kuzynka męża rodziła 2 tyg temu a z nią rodziła babka bliźniaki w 34+3 - dzieczynki ponad 3.5kg a chlopak 3.2 wiec?!?!? Jak dla mnie szok....
Margaret zazdroszcze wagi ja miałam już ponad 16 ale po ograniczeniu cukru mam teraz ok 13-14 na plusie
ewka_111
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2016
- Postów
- 592
Patuska ja tez - ale jaka część? Bo u mnie nikt nie upiera się na CC. Ani lekarz z leszna ani dwóch profesorów z poznania z polnej.Ewka ja to wielkopolanka [emoji4]
Też zazdroszczę takiej wagi dziewczyny, ja 2 tygodnie temu miałam +11kg, a przez ten czas na pewno przybyło. I ostatnio niestety mam taki humor, że "ratuję się" słodyczami... Ja nie wiem co te moje dzieci ze mną robią, bo przed ciążą słodyczy jadłam mało, a jeśli już to praktycznie domowe i to z tych "zdrowszych". A teraz to wstyd normalnie ile potrafię wciągnąć gotowych słodkich paskudztw... Ale szczerze mówiąc momentami mam tak dość, że jest mi już wszystko jedno.
Dzisiaj znów jeden łobuziak mi wlazł pod żebra, ćwiczy tam kopniaki i coś uciska, ból jak nie powiem co. Jakiś słabszy czas mam teraz, hormony z drugiego trymestru korzystniej na mnie działały pod kątem humoru i optymizmu
Co do sn i cc - bardzo, bardzo chciałam, żeby u mnie był możliwy poród naturalny. Być może nie wiem co mówię, bo nie rodziłam wcześniej. Ale cesarka z całą tą otoczką, że dzieci i męża widzi się niewiadomo kiedy, że trzeba leżeć plackiem potem, że znieczulenie w kręgosłup (tak, wiem, że wszyscy mówią, że to wcale nie jest straszne, ale i tak napawa mnie przerażeniem), że cewnik, no i sam fakt jak to cięcie wygląda wywołuje we mnie naprawdę wielki strach. Porodu też bym się bardzo bała i wiem, że różnie bywa, są dziewczyny po traumatycznych przejściach, ale i tak... Muszę to jakoś przetrawić i się postawić do pionu.
Dzisiaj znów jeden łobuziak mi wlazł pod żebra, ćwiczy tam kopniaki i coś uciska, ból jak nie powiem co. Jakiś słabszy czas mam teraz, hormony z drugiego trymestru korzystniej na mnie działały pod kątem humoru i optymizmu
Co do sn i cc - bardzo, bardzo chciałam, żeby u mnie był możliwy poród naturalny. Być może nie wiem co mówię, bo nie rodziłam wcześniej. Ale cesarka z całą tą otoczką, że dzieci i męża widzi się niewiadomo kiedy, że trzeba leżeć plackiem potem, że znieczulenie w kręgosłup (tak, wiem, że wszyscy mówią, że to wcale nie jest straszne, ale i tak napawa mnie przerażeniem), że cewnik, no i sam fakt jak to cięcie wygląda wywołuje we mnie naprawdę wielki strach. Porodu też bym się bardzo bała i wiem, że różnie bywa, są dziewczyny po traumatycznych przejściach, ale i tak... Muszę to jakoś przetrawić i się postawić do pionu.
reklama
margaret870
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Grudzień 2015
- Postów
- 283
Dziewczyny naprawdę nie ma czego zazdrościć bo setka przekroczona hehe ale mam nadzieję że później będzie łatwiej zgubić z nawiązką to co po porodzie zostanie trochę bałam się stanąć na wadze bo od ostatniego szpitala staram się już tylko leżeć. Same wiecie że co tu robić jak się leży...oglądam seriale zwłaszcza że większość czasu sama w domu siedzę, a przy serialu to co....coś zawsze się pałaszuje hehe a to coś słodkiego a to jakiś chrupek wpadnie,ostatnio o 23 chociaż kanapeczka żeby rano dłużej pospać.
Jeśli chodzi o porody to ja też chciałam naturalnie ale boję się teraz o maluchy bo to jednak spore ryzyko, a moi akrobaci się kręcą. Tzn Jasiek już dłuższy czas główkowo, a Antek to dziś okazało się że też troszkę niżej główkami są obok ale ten jest bardziej po skosie i kumulacja czterech nóg pod lewymi żebrami
Jeśli chodzi o porody to ja też chciałam naturalnie ale boję się teraz o maluchy bo to jednak spore ryzyko, a moi akrobaci się kręcą. Tzn Jasiek już dłuższy czas główkowo, a Antek to dziś okazało się że też troszkę niżej główkami są obok ale ten jest bardziej po skosie i kumulacja czterech nóg pod lewymi żebrami
Podziel się: