ewka_111
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2016
- Postów
- 592
Witajcie dziewczyny!
Ale się dziś tu rozpisalyscie.
Co do krwawien - nie umiem się za bardzo wypowiedzieć -prawda w drugiej ciąży gdzieś na etapie 6-8 tyg miałam krwawienia, i to jasna czerwona krwią ale przyczyną była od razu znana -krwiak podkosmowkowy - najprawdopodobniej tez była ciąża mnoga ale jedno się nie utrzymało. Leżałam ze 3 tyg prawie nie wstając - tyle co do kibelka i na szczęście się wszystko uspokoiło. W bliźniaczej nie miałam żadnych dziwnych ekscesow.
Co do monitorów oddechu - nie miałam za bardzo z tym doczynienia, kumpela miała przy swoim dziecku i sobie bardzo chwaliła - ale jak opowiadała ile razy to w nocy sie wlaczalo bo mlody sie przesunal albo przekrecil na bok - ta ja dziekuje - ale szczerze - ja bez jakiś konkretnych wskazań bym raczej nie kupowała - niestety prawda jest taka ze jak coś ma się stać to i tak się stanie nie zależnie od sprzętu i wydanych pieniędzy.
Co do niani zaś - dostaliśmy do pierwszego dziecka - zwykła, avent, reagująca poprostu na dźwięk (na zasadzie walkie-talkie), i stosowana jest u nas nadal namiętnie w sytuacjach typu - są znajomi wiec pokój malucha zamknięty by się nie budził od hałasu, lato- grill na ogrodzie czy nawet poprostu posiedzieć na dworze, albo porobić coś w ogrodzie; wyjazd na wakacje = wyjście po za pokój. Polecam!
Ale się dziś tu rozpisalyscie.
Co do krwawien - nie umiem się za bardzo wypowiedzieć -prawda w drugiej ciąży gdzieś na etapie 6-8 tyg miałam krwawienia, i to jasna czerwona krwią ale przyczyną była od razu znana -krwiak podkosmowkowy - najprawdopodobniej tez była ciąża mnoga ale jedno się nie utrzymało. Leżałam ze 3 tyg prawie nie wstając - tyle co do kibelka i na szczęście się wszystko uspokoiło. W bliźniaczej nie miałam żadnych dziwnych ekscesow.
Co do monitorów oddechu - nie miałam za bardzo z tym doczynienia, kumpela miała przy swoim dziecku i sobie bardzo chwaliła - ale jak opowiadała ile razy to w nocy sie wlaczalo bo mlody sie przesunal albo przekrecil na bok - ta ja dziekuje - ale szczerze - ja bez jakiś konkretnych wskazań bym raczej nie kupowała - niestety prawda jest taka ze jak coś ma się stać to i tak się stanie nie zależnie od sprzętu i wydanych pieniędzy.
Co do niani zaś - dostaliśmy do pierwszego dziecka - zwykła, avent, reagująca poprostu na dźwięk (na zasadzie walkie-talkie), i stosowana jest u nas nadal namiętnie w sytuacjach typu - są znajomi wiec pokój malucha zamknięty by się nie budził od hałasu, lato- grill na ogrodzie czy nawet poprostu posiedzieć na dworze, albo porobić coś w ogrodzie; wyjazd na wakacje = wyjście po za pokój. Polecam!