reklama
ewka_111
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2016
- Postów
- 592
Jjka próbuje się oszczędzać ale to nie takie łatwe ech ale wszystko co będzie trzeba!!!Ewka - oszczedzaj się, jescze ze 3tyg zeby wytrzymac.
margaret870
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Grudzień 2015
- Postów
- 283
Ja się ostatnio śmiałam do dziewczyn na sali ze jak by mnie w piątek wypuscili do domu to będę odpoczywac obiecuje jak najwięcej tylko posprzątam spakuje walizke dla maluchów bo sądzę że w małą torbę to się raczej nie spakuje i tak zaczełam wyliczac a onr no to poleżysz napewno ale powiem wam że nawet samo to że pokażę mężowi co ma zrobić to już sporo bo tak to by się biedny miotał ze nie wie o co mi chodzi... :-)
margaret870
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Grudzień 2015
- Postów
- 283
Wiesz co Ewa mi też tak łopotało po pierwszych dawkach, dziś w miare spałam chyba tylko ze 4 razy wstawałam od 23 do 6 dziś już tak nie łupie serducho uspokaja się za to maluchy też chyba powoli się przebudzają, wczoraj na wieczór wyskoczyły mi jakieś czerwone plamy na ramionach i piersiach i rumieńców nabrałam, jak położna zapytała czy mnie to swedzi to odruchowo wszystko zaczęło swędzieć... kazała obserwować do rana bo to może po zmianie pościeli, ale dziś oglądnęłam się w miarę możliwości i stwierdziłam ze poznikały więc jest ok ale kazała się obserwować i zgłaszać takie zmiany.
Dziś z rana się ważyłam i okazalo się -1kg czyli nadal +8kg :-) nie jest źle oby dalej też szła waga tak spokojnie
Dziś z rana się ważyłam i okazalo się -1kg czyli nadal +8kg :-) nie jest źle oby dalej też szła waga tak spokojnie
Jjka napisałaś dokładnie to co ja chciałam. Ze współczuciem spotykałam się na każdym spacerze. Na początku jak to słyszałam to nie wiedziałam co odpowiedzieć (zawsze byłam zdumiona, że można cos takiego powiedzieć), a później to miałam ochotę każdemu kto mi to mówił dać "z liścia" w twarz.
Co do leżenia, czy ruch w ciąży, to myślę, że każda z Was wie co powinna robić. Generalnie należy się oszczędzać, bo to duże obciążenie dla organizmu ale jak wszystko jest ok, to bez przesady, trzeba żyć w miarę normalnie. Ja już to wielokrotnie pisałam, nigdy nie czułam się lepiej i nigdy nie wyglądałam lepiej jak w ciąży. Dla mnie to był cudowny czas. Miałam oczywiście różne dolegliwości (mega zgaga, ból kręgosłupa, trudności z oddychaniem pod koniec), na zwolnieniu byłam od 13 tc, bo miałam epizod z krwawieniem ale poza tym byłam cały czas aktywna, do 35tc jeździłam samochodem (urodziłam w 36), chodziłam i nie miałam żadnych problemów. Zastrzyków na rozwój płuc nie dostałam, bo nie było zagrożenia przedwczesnym porodem. Byłam w ciąży jednokosmówkowej, dwuowodniowej więc jak widać i takie ciąże mogą przebiegać bez większych problemów.
Ja to podziwiam wszystkie kobiety, które są w ciąży a mają już dziecko. Ciężko jest wtedy odpoczywać ale dla Was z pewnością posiadanie bliźniąt nie będzie takim szokiem jak dla mnie ( chodzi mi o pracę przy dzieciach). To moje pierwsze dzieci i ja kompletnie nie wiedziałam "z czym to się je".
Wiem, że tu z jjka czasami piszemy Wam jak ciężko będzie (wiem że to jest wkurzające) ale z drugiej strony chciałabym Wam napisać, że moje dzieci mają 2 lata i jestem mega szczęśliwa, że mam dwie cudowne córeczki i nie wyobrażam sobie, że miałoby być inaczej.
Życzę Wam żebyście jak najdłużej wytrwały w ciąży. Dacie radę, bo SIŁA JEST KOBIETĄ .
Co do leżenia, czy ruch w ciąży, to myślę, że każda z Was wie co powinna robić. Generalnie należy się oszczędzać, bo to duże obciążenie dla organizmu ale jak wszystko jest ok, to bez przesady, trzeba żyć w miarę normalnie. Ja już to wielokrotnie pisałam, nigdy nie czułam się lepiej i nigdy nie wyglądałam lepiej jak w ciąży. Dla mnie to był cudowny czas. Miałam oczywiście różne dolegliwości (mega zgaga, ból kręgosłupa, trudności z oddychaniem pod koniec), na zwolnieniu byłam od 13 tc, bo miałam epizod z krwawieniem ale poza tym byłam cały czas aktywna, do 35tc jeździłam samochodem (urodziłam w 36), chodziłam i nie miałam żadnych problemów. Zastrzyków na rozwój płuc nie dostałam, bo nie było zagrożenia przedwczesnym porodem. Byłam w ciąży jednokosmówkowej, dwuowodniowej więc jak widać i takie ciąże mogą przebiegać bez większych problemów.
Ja to podziwiam wszystkie kobiety, które są w ciąży a mają już dziecko. Ciężko jest wtedy odpoczywać ale dla Was z pewnością posiadanie bliźniąt nie będzie takim szokiem jak dla mnie ( chodzi mi o pracę przy dzieciach). To moje pierwsze dzieci i ja kompletnie nie wiedziałam "z czym to się je".
Wiem, że tu z jjka czasami piszemy Wam jak ciężko będzie (wiem że to jest wkurzające) ale z drugiej strony chciałabym Wam napisać, że moje dzieci mają 2 lata i jestem mega szczęśliwa, że mam dwie cudowne córeczki i nie wyobrażam sobie, że miałoby być inaczej.
Życzę Wam żebyście jak najdłużej wytrwały w ciąży. Dacie radę, bo SIŁA JEST KOBIETĄ .
Ewka - mi tez tak serce lomotalo po sterydach, lezalam wtedy w szpitalu mialam mierzone cisnienie i bylo 90/55 wiec b. niskie dlatego tak serce wali, zeby napompowac tak gdzie trzba. TE sterydy tak dzialają.
Adb- hehe, no wlasnie jak czasami to mam wrazenie ze jestem jak czarownica, ktora tylko kracze jak to zle jak niedobrze. Oczywiscie to nieprawda - jest tez cudownie i fantastycznie. Ale dla mnie, tak jak i dla ciebie czyli kobiety dla ktorej blizniaki byly pierwszymi dziecmi to byl szok. Jak mi ludzie mowili, ze bedzie duzo roboty to ja sie smialam w duchy - co, ja rady nie dam? Jestem pracowta, wytrzymala, jeszcze w miare mloda. Taaaaa, tak mi sie wydawalo HAHA. Teraz chlopcy mają 2,4msc i tez czasmi mam wszystkiego po dziurki w nosie ale teraz to juz jest spoko. Nei wiem czy tez masz takie poczucie.
Generalnie to jak sie jest w ciazy to sie zyje ciaza i to jest super, bo to wyjatkowy czas.
Adb- hehe, no wlasnie jak czasami to mam wrazenie ze jestem jak czarownica, ktora tylko kracze jak to zle jak niedobrze. Oczywiscie to nieprawda - jest tez cudownie i fantastycznie. Ale dla mnie, tak jak i dla ciebie czyli kobiety dla ktorej blizniaki byly pierwszymi dziecmi to byl szok. Jak mi ludzie mowili, ze bedzie duzo roboty to ja sie smialam w duchy - co, ja rady nie dam? Jestem pracowta, wytrzymala, jeszcze w miare mloda. Taaaaa, tak mi sie wydawalo HAHA. Teraz chlopcy mają 2,4msc i tez czasmi mam wszystkiego po dziurki w nosie ale teraz to juz jest spoko. Nei wiem czy tez masz takie poczucie.
Generalnie to jak sie jest w ciazy to sie zyje ciaza i to jest super, bo to wyjatkowy czas.
ewka_111
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2016
- Postów
- 592
Jestem dziś po drugim zastrzyku - ciekawe czy dzisiejsza nocka tez będzie taka ciężka.
Wiecie - ja juz mam dwójkę dzieci w domu (5lat i prawie 22 miesiace) i doskonale wiem co mnie czeka z blizniakami. Nie wierzę w to że będzie lekko i przyjemnie - choć prawda - no ja wiem czego się mniej więcej spodziewać. Ale i tak jestem przerażona choć też jestem zdania że lepiej nastawić się na najgorsze a potem się tylko pozytywnie zaskakiwać niż nastawiać się na dobre i stale się załamywać.
Ja juz dziś zawiozalam młoda do przedszkola, odebrałam i nadałam paczke na poczcie, byłam na zastrzyku - a teraz mało rozwojowe ale włączyłam dziecku bajkę (choc nie lubię takiej wersji rozrywki) i leżę. Dziś nie mam męża aż do późnego wieczora wiec jakoś sobie musze organizować czas
Wiecie - ja juz mam dwójkę dzieci w domu (5lat i prawie 22 miesiace) i doskonale wiem co mnie czeka z blizniakami. Nie wierzę w to że będzie lekko i przyjemnie - choć prawda - no ja wiem czego się mniej więcej spodziewać. Ale i tak jestem przerażona choć też jestem zdania że lepiej nastawić się na najgorsze a potem się tylko pozytywnie zaskakiwać niż nastawiać się na dobre i stale się załamywać.
Ja juz dziś zawiozalam młoda do przedszkola, odebrałam i nadałam paczke na poczcie, byłam na zastrzyku - a teraz mało rozwojowe ale włączyłam dziecku bajkę (choc nie lubię takiej wersji rozrywki) i leżę. Dziś nie mam męża aż do późnego wieczora wiec jakoś sobie musze organizować czas
Jjka pewnie że tak mam. Nie raz chce mi się wyć, jestem na nie wściekła, bo generalnie nie radzę sobie z ich buntem 2latka ale tak sobie myślę, że nie ja pierwsza i nie ostatnia i po prostu trzeba przez to wszystko przejść. Moje dziewczyny to prawdziwe łobuziaki, od kilku miesięcy buzia im się nie zamyka, mówią bardzo dużo i bardzo wyraźnie i generalnie wcale się mnie nie słuchają .
reklama
U mnie już po wizycie.
Krążek na swoim miejscu jeden bliźniak uciska na szyjkę stąd dyskomfort. Jakieś zapalenie mi się zrobiło dostałam antybiotyk i luteine mam brać pod język póki infekcja się nie wyleczy...
U Hani lekarz wykrył ognisko hiperechogenne i dostałam skierowanie na echo serca...płodów...
Za miesiąc do szpitala na sterydy...
Krążek na swoim miejscu jeden bliźniak uciska na szyjkę stąd dyskomfort. Jakieś zapalenie mi się zrobiło dostałam antybiotyk i luteine mam brać pod język póki infekcja się nie wyleczy...
U Hani lekarz wykrył ognisko hiperechogenne i dostałam skierowanie na echo serca...płodów...
Za miesiąc do szpitala na sterydy...
Podziel się: