reklama
Paule trzymam kciuki! Jak znajdziesz chwilę to daj znać jak się czujesz i jak się mają dzieciaczki.
Ja dziś po kolejnym usg - wszystko ok! Cieszę się z każdego dnia, który daje chłopakom siłę. Następne w piątek.
W domu lepiej się wysypiam - szpitalne łóżka są bardzo twarde i bolały mnie biodra. Wiem, że to drobna niedogodność.
Ja dziś po kolejnym usg - wszystko ok! Cieszę się z każdego dnia, który daje chłopakom siłę. Następne w piątek.
W domu lepiej się wysypiam - szpitalne łóżka są bardzo twarde i bolały mnie biodra. Wiem, że to drobna niedogodność.
U mnie jeszcze nie wiadomo kiedy rozwiązanie. Jeszcze za wcześnie trochę. Teraz mam 32+3. Docent mówi byle do świąt więc zobaczymy. Jutro wazymy dzieci robimy doplera. Mam nadzieję że ładnie przez ten tydzień urosły. Pauleettah trzymam kciuki za ciebie mi też już jest bardzo ciężko. Wszystko boli. Póki co jadę jeszcze na magnezie w kroplowce, ale praktycznie nie wychodzę z łóżka. Nogi mam już fioletowe z braku krążenia. Byle do świąt
Justa_podwójne szczęście
Zaangażowana w BB
Cześć mamusie ☺ dawno mnie tutaj nie było. Trochę zajęło żeby przeczytać wasze posty
Jak się dziś czujecie?
Ja jeszcze nie miałam usg połówkowego narazie nawet terminu nie mam ustalonego. Więc wielka niewiadoma odnośnie płci.
Ostatnio miałam taki straszny ból w górnej części brzucha podejrzewałam żeto żołądek, bo tak mocno mnie skręcało i ściskało że nie mogłam wytrzymać masakra. Nigdy wcześniej tak nie miałam. Mąż był gotowy mnie już zawieźć na pogotowie ale polezalam i przeszło. Może to jakaś niestrawność była.
Ile to się musicie wymeczyć.
Życzę Wam dużo zdrówka, wytrwałości i sił i żeby dzieciątka za ssybko się nie urodziły. I trzymam kciuki za zbliżające się porody i gratuluję maluszków które się już urodziły
Cieszmy się z tego naszego podwójnego szczęścia :-)
Jak się dziś czujecie?
Ja jeszcze nie miałam usg połówkowego narazie nawet terminu nie mam ustalonego. Więc wielka niewiadoma odnośnie płci.
Ostatnio miałam taki straszny ból w górnej części brzucha podejrzewałam żeto żołądek, bo tak mocno mnie skręcało i ściskało że nie mogłam wytrzymać masakra. Nigdy wcześniej tak nie miałam. Mąż był gotowy mnie już zawieźć na pogotowie ale polezalam i przeszło. Może to jakaś niestrawność była.
Ile to się musicie wymeczyć.
Życzę Wam dużo zdrówka, wytrwałości i sił i żeby dzieciątka za ssybko się nie urodziły. I trzymam kciuki za zbliżające się porody i gratuluję maluszków które się już urodziły
Cieszmy się z tego naszego podwójnego szczęścia :-)
Ja też pod fenoterolem od dzisiaj. Strasznie mnie po nim trzęsie. Wczoraj chłopcy szaleni ponad 6 h. Potem przyszły skurcze. Dzisiaj po usg Adaś nie urósł od tygodnia a Kuba tylko 100 gr. Jak za tydzień nie urosną to będzie cesarka a jak urosną to jeszcze jakieś dwa tygodnie musiałabym wytrzymać. Mam depresję normalnie.
reklama
Ja też pod fenoterolem od dzisiaj. Strasznie mnie po nim trzęsie. Wczoraj chłopcy szaleni ponad 6 h. Potem przyszły skurcze. Dzisiaj po usg Adaś nie urósł od tygodnia a Kuba tylko 100 gr. Jak za tydzień nie urosną to będzie cesarka a jak urosną to jeszcze jakieś dwa tygodnie musiałabym wytrzymać. Mam depresję normalnie.
Dasz radę Ania. Co to jest fenoterol?
Podziel się: