reklama
Hej dziewczyny!
Wczoraj wypisali mnie ze szpitala, 2 tyg i 1 dzien sobie posiedzialam, skurcze zaczely sie uspakajac juz w 1.tyg pobytu ale nagle złapało mnie zapalenie płuc-szok..w zyciu nie mialam. I tak sobie do konca 10-dniowego antybiotyku musialam pobyc. W międzyczasie puls mi podskoczyl mocno i jeszcze troche TSH spadlo i seria badań była. Całą ciąże nic a nic a tu nagle sie zadziało...
Jak ten czas leci szybko mi juz sie skonczyl 32 tydz, coraz blizej...Jak trafilam 2 tyg temu do szpitala to mowili zeby chociaz 2 tyg wytrzymac teraz juz minimum 34t a najlepiej 36 i odrazu cięcie. Gdyby nic wczesniej sie nie dzialo to pod koniec 35 mam sie do szpitala zgłosic i jak wskoczy 36 to tną- ze względu na jedno łożysko. Ciekawe czy dotrwam :-) Dziewczynki są ułożone obie miednicowo, głowkami bliziutko siebie, nawet nie idzie ich twarzy podejrzec bo sobie w oczka patrzą W srode na USG mialy 1860 i 1700.
Aga ty do konca w szpitalu juz zostajesz?? Mówią cos konkretnego?
Annte a ty gdzie lezałas w szpitalu ostatnio? U siebie czy Zdroje??
Witam serdecznie wszystkie nowe mamusie na forum:-) Przybyło Was troche jak mnie nie było
Wczoraj wypisali mnie ze szpitala, 2 tyg i 1 dzien sobie posiedzialam, skurcze zaczely sie uspakajac juz w 1.tyg pobytu ale nagle złapało mnie zapalenie płuc-szok..w zyciu nie mialam. I tak sobie do konca 10-dniowego antybiotyku musialam pobyc. W międzyczasie puls mi podskoczyl mocno i jeszcze troche TSH spadlo i seria badań była. Całą ciąże nic a nic a tu nagle sie zadziało...
Jak ten czas leci szybko mi juz sie skonczyl 32 tydz, coraz blizej...Jak trafilam 2 tyg temu do szpitala to mowili zeby chociaz 2 tyg wytrzymac teraz juz minimum 34t a najlepiej 36 i odrazu cięcie. Gdyby nic wczesniej sie nie dzialo to pod koniec 35 mam sie do szpitala zgłosic i jak wskoczy 36 to tną- ze względu na jedno łożysko. Ciekawe czy dotrwam :-) Dziewczynki są ułożone obie miednicowo, głowkami bliziutko siebie, nawet nie idzie ich twarzy podejrzec bo sobie w oczka patrzą W srode na USG mialy 1860 i 1700.
Aga ty do konca w szpitalu juz zostajesz?? Mówią cos konkretnego?
Annte a ty gdzie lezałas w szpitalu ostatnio? U siebie czy Zdroje??
Witam serdecznie wszystkie nowe mamusie na forum:-) Przybyło Was troche jak mnie nie było
KA_tka
Fanka BB :)
Hej
Ja wczoraj miałam wizytę. Dostałam kartę ciąży. Maluszki mają 35 i 34 mm. Serduszka pięknie biją. Wyniki ok. Jedyne co to niby szyjka skróciła się. Na ostatniej wizycie 12.09 miała 35mm, a wczoraj 25mm. Za tydzień kontrola. Lekarz powiedział, że to mogło być spowodowane zmianami pozycji. Więc niby narazie mam się oszczędzać, ale nie stresować. Kazał brać luteinę i witaminy i zobaczymy za tydzień. Oby dobrze było, bo z tego co wiem to bardzo wcześnie jak na skracanie szyjki
Słonecznego weekendu!
Ja wczoraj miałam wizytę. Dostałam kartę ciąży. Maluszki mają 35 i 34 mm. Serduszka pięknie biją. Wyniki ok. Jedyne co to niby szyjka skróciła się. Na ostatniej wizycie 12.09 miała 35mm, a wczoraj 25mm. Za tydzień kontrola. Lekarz powiedział, że to mogło być spowodowane zmianami pozycji. Więc niby narazie mam się oszczędzać, ale nie stresować. Kazał brać luteinę i witaminy i zobaczymy za tydzień. Oby dobrze było, bo z tego co wiem to bardzo wcześnie jak na skracanie szyjki
Słonecznego weekendu!
Olusia7982
w oczekiwaniu na cud...
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2013
- Postów
- 6 083
Witajcie... ja wczoraj tez mialam wizyte... na szczesciej wszystko dobrze.. przeziernosc w normie, tetno tez ladne.. maluchy maja ponad 6 cm... szyjka dluga i zamknieta.... ;-) prawdopodobnie jedna moja kruszynka to dziewcznka ale na 100% doktorek nie byl pewny, druga kruszynka taks ie wiercila ze niestety nie udalo sie podgladnac...
KA_tka juz rozwieranie szyjki szybko... lez bierz leki i bedzie dobrze !! a maluszki jakie juz duze...
KA_tka juz rozwieranie szyjki szybko... lez bierz leki i bedzie dobrze !! a maluszki jakie juz duze...
katherine_mag
Fanka BB :)
Ojjj jak milo uslyszec takie słowa dzięki To tez jest moja pierwsza ciąża i też byłam w szoku jak się dowiedziałam że to będą bliźniaki Powiem ci że coraz bardziej się stresuje ale wiem że muszę dać rade
Silla nie ma co się stresować, ja byłam przez cała ciążę spokojna, nawet do głowy mi nie przychodziło nic złego, poprostu czekałam na rozwiązanie ciaży, nawet byłam nastawiona na poród naturalny :-),nie mogłam się doczekać, kieddy zobaczę tą moją dwójke,, poza dolegliwościami nic u mnie się nie działo i tak do 40 tygodnia aż musieli mi wywołać poród, ale zakończyło sie po 12 h męki cesarką. Do porodu bardzo miło wspominam, po już nie, miałam powikłania, ale ja taki przypadek że zawsze coś u mnie musi się dziać hehe, tego na pewno nie doświadczycie gwarantuje wam ,ale co to nie powiem ;-).
A z tą szyjką dziewczyny, to czasami skraca się czasami wydłuża jak się przemęczycie trochę to ona też z automatu skraca się, dlatego blizej końca ciaży leżakujcie sobie często za dnia, wiem że to już brzydnie takie lezenie ale to dla dobra waszych maleństw i dla waszego kręgosłupa!, po porodzie będzie was bardzo bolał, będzie zmieniac się środek ciężkocści, tutaj sprawdzą się mężowie :-), masaż pomaga naprawdę.
luska ty masz trojaczki??
KA_tka
Fanka BB :)
Olusia - nie rozwieranie, a skracanie
Katherine - no właśnie mi lekarz tak powiedział, że to wysiłkowe skrócnie może być.nale l4 nie dał więc narazie chodzę do pracy i ciężko odpoczywać
Katherine - no właśnie mi lekarz tak powiedział, że to wysiłkowe skrócnie może być.nale l4 nie dał więc narazie chodzę do pracy i ciężko odpoczywać
Dziewczyny super , że u lekarza wszystko oki.Ja bylam we wtorek i wszystko oki chłopaki maja po około 300g to chyba nieźle ??Ale w poniedziałek idę na oddział bo.......głowa mnie boli , lekarza mam chyba przewrażliwionego , ale 3 dniowy urlop mi sie przyda
KA_ka faktycznie szybko ci się skraca , ale właśnie z tą szyjką różnie jest .Oby u ciebie się wydłużyła , a teraz leż leż i odpoczywaj
Olusia szybko ci powiedziała płeć maluszka , ale oby ak zostało
Katherine jejku to cię wymeczyli i szacun za odwagę , ja sie nie podejmę SN zaparłam się i nie widzę innej możliwości rozwiązania , zresztą jestem po jednej cesarce więc chyba nawet nie mogę rodzić naturalnie.....
Nie , nie żadne trojaczki Chodzi ci pewnie o napis "1+2=3" - to chodzi o trój pak
KA_ka faktycznie szybko ci się skraca , ale właśnie z tą szyjką różnie jest .Oby u ciebie się wydłużyła , a teraz leż leż i odpoczywaj
Olusia szybko ci powiedziała płeć maluszka , ale oby ak zostało
Katherine jejku to cię wymeczyli i szacun za odwagę , ja sie nie podejmę SN zaparłam się i nie widzę innej możliwości rozwiązania , zresztą jestem po jednej cesarce więc chyba nawet nie mogę rodzić naturalnie.....
Nie , nie żadne trojaczki Chodzi ci pewnie o napis "1+2=3" - to chodzi o trój pak
Olusia7982
w oczekiwaniu na cud...
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2013
- Postów
- 6 083
reklama
madziawse7
Fanka BB :)
Marta787 mam dokładnie taka sama sytuację jak Ty, bez względu na to czy będzie dobrze w 36 tyg cięcie że względu na jedno łożysko, tylko nie wiem jednego, czy w skończonym 36 czy w trwającym, mi się wydaje ze lekarze podając tydzień ciąży mają na myśli zakończony, ostatnio nawet na ktg jak byłam to mi powiedzieli ze trochę za wcześnie jestem bo na skierowanie mam napisane "ktg od 34 tc" więc przyszłam do szpitala w 34,3 tc a usłyszałam że jestem dopiero w 33. Pogubić się można, co lekarz to inna interpretacja.
Lekarza mam we wtorek więc wszystkiego się dowiem, i bardzo jestem ciekawa wagi dziewczynek, 2 tyg temu ponad 2 kg już ważyły, ale z drugiej strony boję się że jak one takie duże to nie do trwam do tego 36 tc.
Lekarza mam we wtorek więc wszystkiego się dowiem, i bardzo jestem ciekawa wagi dziewczynek, 2 tyg temu ponad 2 kg już ważyły, ale z drugiej strony boję się że jak one takie duże to nie do trwam do tego 36 tc.
Ostatnia edycja:
Podziel się: