Czesć dziewczyny ja coprawda już urodziłam, ale czasami was podczytuję, miło was tak poczytać, wspominam czasami jak ja to przeżywałam, była to moja pierwsza ciąża i to bliźniacza, nie ukrywam był dla mnie to szok bo u mnie w rodzinie nikt nie miał bliżniaków, a tu proszę, odrazu je pokochałam i nie wyobrażałam sobie innej ciąży niż blizniaczej, co prawda było mi bardzo ciżko w sumie przez całą ciąże miała wszystkie objawy, ślinotok, zgaba, mdłości wymioty,drętwienie rąk, bezsnenność i mogłabym tak pisać i pisac, ale uwierzcie mi jeszcze raz bym to przeszła mimo tych wszystkich dolegliwości. Był to okres zarówno bardzo ciężki ale i piękny. Wiem ze ciężko wam, zwłaszcza pod koniec ciaży ale wytrwacie, jak ja dałam radę z takimi olbrzymami (bo moje miały po ponad 3 kg i jeszcze nie chciały wyjść) to i wy dacie;-)
. Życzę wam wytrwałosci, spokojnej donoszonej ciąży bez komplikacji oczywiście, odpoczywajcie ile wlezie bo później jest świat odwrócony do góry nogami, ale wszystko do ogarnięcia. i zapraszamy mamy po porodzie na nasz wątek, bliźniaczki niemowlaczki.
Pozdrawiam wszystkie ciężaróweczki