reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

Tez mam dwulatka :)
I moim zdaniem pod wieloma względami jest z nim duzo prościej niz z takim kilkumiesięcznym. Oczywiscie to porównanie nie musi sie stosować do dwoch kilkumiesięczniakow ;)
 
reklama
Dziewczyny potraficie pocieszyć :) Ale ja i tak nie mogę sie juz doczekać maluchów!!:) teraz juz ledwo chodzę, mam wrażenie, ze moje dni mijają na przemieszczaniu sie z pokoju na taras lub ogródek i czekaniu na wizytę u lekarza. Jest mi juz mega ciezko i marze o swobodnym chodzeniu, bieganiu i normalnym funkcjonowaniu!:) Pewnie jeszcze nie wiem co mnie czeka i nawet o tym nie mysle, ale chce juz przestać sie martwić, urodzić zdrowe dzieci i zacząć kolejny etap...a pozniej przeniosę sie na inny wątek i pewnie bede narzekała, ze potrzebuje snu...
 
Popieram Dagos- mogłabym leniuchowac i korzystać z życia, ale takiego sprzed czasów ciazy:)) ale w koncu każda z nas zdecydowała sie na zmianę beztroskiego życia i czasy sprzed ciazy sie skończyły...
 
Hmm popatrzcie każda ma inne doświadczenia. Jednak wszystko zależy od dzieci. Ja powiem tak, mam 2,5 latke i absolutnie uważam ze teraz mam raj na ziemi. Pierwsze 2 lata były najgorsze. Śpi całe noce, potrafi powiedzieć co jej dolega, mówi jak jest głodna albo chce jej się pić. Bawi się sama albo w zabawy które mi sprawiają przyjemność. Nie czuje jakiegoś wielkiego zmęczenia przy niej. Najgorsze jest to ze nie mam teraz sprawności fizycznej do tych zabaw i to mnie boli. Jestem z natury osobą która nie usiedzi na miejscu a ciąża bardzo mi przeszkadza. Ciągle Juleczka jest odsylana do taty bo mamusia nie ma siły albo ja brzuszek boli. Okropne to dlatego chcę już trochę urodzić, pamiętam jak to było z takim maluchem ze człowiek na rzesach chodził ale wole 100 razy padać na pysk niż widzieć zawiedziona minę mojej córeczki gdy mama jest w kiepskiej formie.
 
Ostatnia edycja:
Ja mam w domu 3.5latkę, 1.5 roczniaka i od czwartku maleńkiego noworodka z doświadczenia zdobytego do tej pory wynika, że przy dwójce dzieci mimo, że obowiązków jest więcej jest po prostu łatwiej.

Teraz gdy Ola wróci z nami do domku, a Nela i Dominik pójdą do przedszkola też liczę na jakiś przypływ sił który pomoże mi yo wszystko ogarnąć :)

My od dziś relaksujemy się nad morzem. Po tej tragedii ciężko jakoś człowiekowi się pozbierać, więc może zmiana otoczenia dobrze nam zrobi. W końcu w czwartek zaczynamy kolejny etap naszego życia :p

Wszystkim z was urlopującym i wybierającym się na urlop życzę dużo słoneczka i multum odpoczynku. Naładujcie baterię na calutki rok.

Powodzenia dziewczyny!!
 
Ostatnia edycja:
a_nka myślałam o tobie jak się czujesz... Widzę ze masz pozytywne nastawienie ;) musisz dla olenki! Fajnie ze będzie juz z wami na pewno da wam siły do walki z bólem:) życzę zdrowia dla niej i sił dla ciebie...
 
A_nka to super, że Oleńka bedzie juz z Wami w domu, to juz za kilka dni nowy etap w zyciu i kolejne nieprzespane noce :)
Udanego wypoczynku nad morzem dla Ciebie i całej rodzinki!!
 
Anka odpoczywaj jest ci to teraz bardzo potrzebne
Dziewczyny zgoda dwulatki potrafią być bardzo grzeczne ale chyba nie bliźniaki
Mi czasem mama zabiera jedno to też mam raj na ziemi z jednym
 
reklama
hehehe aż się uśmiałam jak przeczytałam post Madison, dobre :) Faktycznie co tu się martwic, przecież całkiem niedługo dorosną i wtedy sobie odbijemy ;) Czas tak szybko leci, głowa do góry :)

Jak sobie pomyśle co moja mama albo babcia miały za życie to trochę lepiej mi się robi. Wkurza mnie jak mówią ,że co to teraz za opieka nad dzieckiem, teraz to wszystko takie proste jest, jednorazowe pieluchy, podgrzewacze słoiczki z jedzeniem i inne ułatwiacze życia, ale wiem, że mają rację i doceniam to że faktycznie mamy lepiej. Oby nasze dzieci były zdrowe, reszta, to wszystko do przeżycia ;)
 
Do góry