reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

Majeczka- tak jak napisala emilek przeżyć sie da, znieczulenie fajna sprawa, gorzej gdy zaczyna się czuć brzuch i każą wstać, myslalam ze pękne z bólu. Co prawda dlugo dochodzilam do siebie ale żyje:)
 
reklama
Majeczka, ja osobiscie balam sie zakladania cewnika (haha, smieszne troche, bo to nic nie boli, jest tylko nieprzyjemne) no i bylam tez przerazona samym podawaniem znieczulenia. Pozniej okazalo sie, ze w ogole tego nie czuc. Cesarka sama w sobie to nic strasznego, jak puszcza znieczulenie pros od razu o kropowki przeciwbolowe. Ja udawalam bohaterke i wstrzymywalam sie z tym i bolalo jak cholera. No i pionizacja, to chyba najgorszy moment. Mnie sie kilka dni w glowie krecilo i strasznie dusilo, ale z kazdym dniem bylo corazlepiej i pomysl sobie, ze to wszystko dla tych malenstw, ktore nosisz w sobie. Da sie to przezyc.

Santini, jeszcze kilka dni i bedziesz miala swoje malenstwa :) Trzymam ogromne kciuki :-*
 
Witam
Długo mnie nie było, ale ogarniałam jak zająć się dwójką naraz :-D:-D

Dziewczyny ja w 25 tc jak chłopcy byli ułożeni główkowo płakałam jak lekarz namawiał mnie do SN, cieszyłam się jak głupia jak w 31 tc Kamil się odwrócił poprzecznie. Dzień przed porodem nadal poprzecznie a w dniu wywołania obaj główkowo i znów moje pytanie czy nie lepiej cc. Mój lekarz poprosił mnie o zaufanie a ja na to, że to ja muszę przepchnąć a nie on. Zawsze będę mu wdzięczna, że mnie przekonał do SN w drugiej dobie po porodzie wyszłam do domu , a w trzeciej już sama mogłam jeździć samochodem do szpitala do chłopców. Dziewczyny na porodówkę trafiłam o 12:00 o 12:50 urodził się Dominiś a o 12:53 w kolejnym skurczu Kamiś. O 15 już byłam pod prysznicem. Najdziwniejsze uczucie po ciąży bliźniaczej to fakt, że nagle straciłam 15kg i jakoś dziwnie się czułam z takim pustym brzuchem :szok:
 
Mysle, ze nie boja sie cc tylko te, ktore maja ja na zyczenie, bo nie chca rodzic sn, bo to boli.

Ja rodzilam corke sn i bardzo szybko doszlam do siebie. Mam porownanie i wiem, ze sn jest o wiele lepszy niz cc.
 
Jesli dwa porody były bez powikłań a dzieci będą glowkowo to dlaczego mialoby być cc? To decyzja która przy ciąży mnogiej powinna mieć kobieta jeśli oczywiście nie ma innych okoliczności jak ulozenie dzieci itd.
 
Santini- trzymamy kciuki.

Co do cesarki. Ja opowiem jak było u mnie.
Przez cc iles godzin nie wolno jesc ani pic. Podaja kroplowke i jakies leki tez przez kroplowke.
Pozniej rozbierasz się do naga, zakładasz taki fartuszek jak do operacji. Wioza cie na odzial operacyjny. tam się rozbierasz i kładziesz na stol. Jest mnosto lamp i lekarzy. Kaza ci klatke piersiowa maxymalnie przycisnąć do kolan, tak żeby plecy były wygięte w palak i było czuc każdy krag i anestezjolog robi znieczulenie podpajeczynowkowe. U mnie nie zadzialalo i finalnie miałam znieczulenie ogolne czyli narkozę. Lekarz dotyka cie takim mokrym, zimnym wacikiem, najpierw po ramionach, klatce piersiowej, brzuchu i nogach i pyta czy cos czujesz. JAk nie czujesz to znak ze znieczulenie działa i cie ciachają. Co się dzieje w tym momencie to nie wiem bo spalam. Mnie wybudzili, powiedzieli w jakim stanie sa dzieci, ile waza, ile punktów i poszlam spac dalej i tak spalam pare godzin.
Na drugi dzień jest pionizacja. Brzuch nawala cie jak nie wiem co, no bo masz przecięte wszystkie powloki brzucha i macice ale trzeba wstać. Najpierw usiasc na lozku a później wstać na nogi i najlepiej się trochę przejść. Nie ma bata, będą cie tak meczyc i dreczyc polozne ze musisz wstać. Ja miałam straszne dusznosi. Jak usiadłam to nie mogłam powitrza zlapac. To było najgorsze uczucie. Bol jest spory ale można zacisnąć żeby poza tym morfina tez robi swoje ale jak nie możesz oddychać to panikujesz. Oczywiście odchody połogowe leca jak z zazynanej swini (przepraszam za turpistyczny opis), musisz isc do łazienki ise umyc, zmienić podkład, umyc rane, osuszyć ja (nakaz myia ramy 4x dziennie). Przy tym bolu, osłabieniu przejście do laznienki 15m będzie wyzwaniem niczym przebiegniecie maratonu. Robienie siku/kupy- oooo po 2 dniach jak już wytrzymać nie mogłam i musiałam zrobić no to się zaczelo. Nie można się naprezyc bo przeszywa bol, oddychać nie moza. Naprawde, z pierwszej kupy po cc cieszyłam się jak dziecko:-Dzreszta lekarze się na obchodzie pytaja czy już było siku, kupa. Laska ode mnie z sali nie mogla zrobić siku przez 48 godzin i ja cewnikowali, upuścili z niej ze 4l moczu:)
Wlasnie, jest cos takiego jak dobowa kontrola moczu. MAsz w łazience pojemnik na mocz ze swoim nazwiskiem i karte przy lozku z rubrykami ile plynow wypilas i ile wydalilas- na tych pojemnikach sa miarki i wiesz, ze np. zrobilas 200ml siku. Trzeba to wszysk pisać lekarze patrza na to i sumuja. Jeśli za mało piesz to jest ochrzan od lekarzy:)
Przez tydzień chodzisz jak przygarbiona grzybiara, ciężko się wyprostować, będziesz blada jak trup.
A laseczki po porodach naturalnych smigają po korytarzu wymalowane, wyprostowane i z uśmiechem na twarzy:-D

Ode mnie z sali były 2 laski co pierwsze dzieci rodzily naturalnie a drugie cc. Jedna mowila, ze sn jest gorzej, a druga mowial, ze nigdy więcej cc, ze sn jest lepszy i nie rozumie jak można placic za cc. Jak widać co kobieta to inna opinia Pewnie zależy jak przebieal porod silami natury. Ale jedno jest pewne- przy sn trzeba się nacierpieć w trakcie, a przy cc po.
 
Ja pytałam sie lekarza i powiedział że jak się Luiza glowkowo to sn mimo że miałam pierwszą cc. Ja nie wspominam jej zle. Po 9h kazali się podnosić i umyć. Fakt szłam do łazienki dluuugggoo :-) ale jak mnie wypisywali po 3 dobie już byłam na chodzie. Ciekawe co będzie ale to się okaże :-)
 
reklama
Do góry