reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

Dagos śliczne malenstwa :-)

Ja dziś robiłam te próby wątrobowe i na szczęście cholestaza wykluczona. Więc to jakieś uczulenie, jestem już prawie cała wysypana :O a swedzi strasznie :O
 
reklama
Darunia- mi Polożna kazala robić werandowanie od 5 min przy oknie i codziennie zwiększać o 5 min. AZ dojdzie się do pol godz. Później na zewnątrz w wózku można wyjść ale tez nie za dlugo. Ja wychodzilam najpierw na 10-15 min, później po pol godz do godziny. Zwiekszalam stopniowo a teraz calymi dniami siedzimy na zewnątrz:)
 
Anielka- wiem, że jest wapno dla kobiet w ciąży o nazwie Sanosvit calcium, spróbuj może pomoże, może uczulilo Cię jedzenie, np.owoce sezonowe? Ja dostałam tabletki antyhistaminowe, ale wzięłam jedną, bo wolałam nie truc dzieci.
Darunia-już pewnie odliczasz, będzie dobrze, jestem z Tobą :-) masz łatwiej ode mnie, bo już jedną pociechę masz, więc jesteś wprawiona :-)
 
Darunia moja córcia urodziła się zima i na spacerze byłyśmy jakoś po półtora tygodnia na godzinę. Najpierw "werandowalam" ja cztery dni. Jednego dnia 15 min. Drugiego 20. Trzeciego 25. Czwartego 30. Teraz też jest cieplej :-)
Anielka może wapno.
 
Santini, Aga dzięki :-) właśnie wapno wczoraj zakupiłam i jeszcze wykapałam się w emoliencie dla dzieci i w nocy jakby trochę lepiej było ale znów mnie dopada chyba zaraz lecę się wykapac :-)
 
reklama
Santini, owszem odliczam, ale też jestem przerażona. Dopiero chyba do mnie dotarło, że to będzie dwójka malutkich dzieci. I martwię się jak dam sobie radę.

Darunia miałam to samo pod koniec ciąży, też byłam przerażona. Powiem Ci że nie jest lekko ale poźniej już się o tym nie myśli, bo nie ma wyjścia, trzeba iść do przodu:-).
 
Do góry