reklama
Witam
Dzisiaj w nocy się trochę strachu najadlam, bo miałam dwa skurcze, ale na szczęście przeszło
Jeśli chodzi o zakończenie ciąży to Moj gin mnie nastawia, ze do 36 powinno się rozwiazac , oczywiście on się nastawia na poród SN.
Dzisiaj w nocy się trochę strachu najadlam, bo miałam dwa skurcze, ale na szczęście przeszło
Jeśli chodzi o zakończenie ciąży to Moj gin mnie nastawia, ze do 36 powinno się rozwiazac , oczywiście on się nastawia na poród SN.
Gosia ja bym się raczej nie zgodziła na SN, za bardzo bym się bała.
Anielka to ty masz założony pessar tak? A możesz mi napisać kiedy będziesz miała go ściąganego? Mi lekarka powiedziała, że przed samym cięciem zdejmą go.
Majeczka kolki nerkowej współczuję, co do koloru w tabelce to pewnie sprawdzałaś na aplikacji BB a tam właśnie różowy się nie pokazuje. Nie wiem czemu.
Jak otworzysz normalnie stronę to jest jak powinno :-)
Miłego dnia dziewczyny!
Anielka to ty masz założony pessar tak? A możesz mi napisać kiedy będziesz miała go ściąganego? Mi lekarka powiedziała, że przed samym cięciem zdejmą go.
Majeczka kolki nerkowej współczuję, co do koloru w tabelce to pewnie sprawdzałaś na aplikacji BB a tam właśnie różowy się nie pokazuje. Nie wiem czemu.
Jak otworzysz normalnie stronę to jest jak powinno :-)
Miłego dnia dziewczyny!
Anielka.
Najszczęśliwsza mama =]
- Dołączył(a)
- 1 Styczeń 2012
- Postów
- 555
Santini dokładnie boję się tego samego że w końcu pozostanę sama sobie.
a _nka mi lekarz powiedział że albo mi ściągnie na wizycie jak będę szła do szpitala albo dopiero w szpitalu mi zdejma jak podejmą decyzję, wszystko zależy jak tam moja szyjka będzie wyglądać.
Ale dokładnie wszystko będę wiedziala w czerwcu.
a _nka mi lekarz powiedział że albo mi ściągnie na wizycie jak będę szła do szpitala albo dopiero w szpitalu mi zdejma jak podejmą decyzję, wszystko zależy jak tam moja szyjka będzie wyglądać.
Ale dokładnie wszystko będę wiedziala w czerwcu.
darunia0712
Fanka BB :)
Anielka i Santini, przyłączam się do Waszego problemu. Mój lekarz co prawda przyjmuje w tym samym mieście, w którym będę rodzić, ale niestety nie pracuje w żadnym szpitalu. Też obawiam się, że znajdę się na oddziale i zostawią mnie samą sobie. Od swojego lekarza wiem tylko tyle, że najpóźniej w 38 tygodniu dostanę skierowanie do szpitala i zapewne będę mieć cc (na razie innej opcji i tak nie ma, bo dzieciaczki ułożone są pośladkowo). Przy następnej wizycie muszę się go zapytać jeszcze jak to mniej więcej wygląda z tym skierowaniem. Jak myślicie, pisze na nim, że na przykład on zleca cc? Obawiam się, że chyba mam za duże wymagania.
reklama
Jeśli chodzi o SN to ostateczna decyzja zapadnie w ostatnim momencie w zależności od ułożenia chłopaków. Chodzę do bardzo dobrego lekarza dr n. med. specjalizującego się w ciążach wysokiego ryzyka w szczególności mnogich i myślę, że mogę mu zaufać. Za taki rozwiązaniem przemawia fakt, że w pierwszej ciąży na porodówce spędziłam tylko 2 godziny a w drugiej godzinę co świadczy o tym, że moje porody bardzo szybko postępowały.
Na ostateczną decyzję mam jeszcze czas.
Na ostateczną decyzję mam jeszcze czas.
Podziel się: