reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża bliźniacza

Gosia, witaj! Gratuluje dwóch synków.

Mam nadzieję, że teraz już nic nie będzie Wam zagrażać i w pełni będziesz mogła cieszyć się ciążą.

A no i tak samo jak ja będziesz mamą czwóreczki. Wesoła gromadka nam się w domu szykuje, nie ma co :-):-D
 
reklama
Witam dziewczyny rzeczywiście się tu dzieje :)
Cannot fajnie ze chłopaki dobrze sobie radza i ze masz tyle mleczka ze dajesz rade je karmic na odległosc chyle czoła 200 km codziennie aby dostarczyc im mleczko to naprawde wyczyn.

Emilek mam nadzieje ze ta hipotrofia ustąpi i Rózyczka dogoni brata. A powiedz mi czy wczesniej na usg lekarz nie sygnalizował ze moze byc niedotlenienie u dzieci?

KPe mam nadzieje ze nie beda cie tak długo trzymac i 17.04 zobaczysz swoje maluchy

a_nka ty to masz kochana przeboje dopiero wyszłas ze szpitala i teraz znowu a beda cie trzymac do końca ciązy czy jak załozą passer to cie puszcza?

Fusun bardzo ci współczuję kochana i mocno tulę bądź dzielna druga córunia cie potrzebuje.

Gosia witam i gratuluje dwóch chłopaków oby juz nic cie nie zaskakiwało do końca ciąży.

A ja wczoraj w nocy przezyłam mega stres leżymy juz sobie w łózku z moim a tu nagle poczułam takie ciepło pomiędzy udami i az mi sie słabo zrobiło jak nic wody mi odeszły pomyślałam i az bałam sie sprawdzic a jak sie juz odwazyłam to okazało sie ze tam sucho. nie mam pojęcie co to było ale przez nastepne dwie godziny nie mogliśmy usnąć. Mam obawy czy dotrwam do nastepnej wizyty brzuch mi sie spina dosc czesto i jest to duzo bardziej bolesne niz jeszcze tydzień temu. A na dodatek odebrałam wyniki wymazu i jeszcze paciorkowiec jakis sie przyplatał do mnie maz pojechał po recepte i leki. Eh znowu mam doła.:no:
 
Iwizara ja ze szpitala wyszłam ponad miesiąc temu :laugh2: wiec chyba troszkę Ci się pomyliło.

Nie wiem do kiedy będą trzymać mnie w szpitalu. Narazie nic na ten temat nikt nie mówi.

U Ciebie na pewno będzie dobrze, staraj się jak najwięcej odpoczywać. Dotrwacie do wizyty zobaczysz.
Oby leki zadziałały. Trzymaj się dzielnie!
 
a_nka miesiac to przeciez tak niedawno z jednej strony a z drugiej kawał czasu :-). A jak twoje dzieci to znosza?
Ja cały czas leze od lutego jak tylko wyszłam ze szpitala, teraz jak nawet wstaje na siusiu czy zeby młodej zrobic jedzenie to mam wrażenie ze dzieciaki mi zaraz wypadną tak nisko mnie kopia i całe podwozie ciagnie ze szok.
 
Napiszę uczciwie nie powiedzieliśmy Neli prawdy, że idę do szpitala. Ona źle reaguje na słowo szpital, odrazu myśli, że umieram. Nie mamy pojęcia czemu. Powiedzieliśmy jej , że muszę jechać do pracy za babcię. Troszkę popłakała wieczorem, ale rano ślicznie zrobiła papa, obiecała dzwonić i jest ok bez histerii i stresu jej zupełnie niepotrzebnego.

Masz rację z tym miesiącem. Z jednej strony kawał czasu z drugiej chwila :-)
 
Anka - faktycznie nie pomyslalam... Przedwczesny porod to od 21/22 tc.
Kurcze blade. Trzymam kciuki za spokojne lezakowanie.

Gosia - witaj :) ale mialas nerwowy poczatek, taki krwotok musiał byc przerażający. Trzeba wierzyć, ze wszystko co stresujące juz za Toba i teraz bedzie tylko dobrze. Fajnie, ze trafiłas do nas :) A skąd jestes?

Moje maluchy kopia i kopia. Zelazo wciąż powoduje mdłości, dzis mam tak, ze godzina mdłości i godzina spokoju. Choć w sumie to jakby sie troche poprawiło w porównaniu z pierwszymi dniami brania tego cholerstwa. Oby szybko poprawiło wyniki.

Jutro mam polowkowe :) troche stresu jest, chociaż moja ginekolog tydzien temu zrobiła mi polowkowe u sobie w gabinecie. Niby wszystko sprawdzone i potwierdzone, ale ze ona mnie na główne usg wysyła do specjalistów od usg to musze z uczuciem ulgi poczekać do jutra :)

Po lekturze naszego forum to jednym z parametrów, które stresuja mnie najbardziej jest długość szyjki :)
 
Witaj Gosia. Ja też jestem w ciąży jednokosmowkowej i dwuowodniowej i też będę miała dwóch chłopców :-) gratuluję.
 
Dzięki za miłe przyjęcie :)
Ja mieszkam pomiędzy Piotrkowem Tryb a Łodzią, do ICZM mam 22 km a d piotrkowskiego szpitala, w którym rodziłam, dlatego też ze względu na małą różnicę w odległości i oddział neonatologiczny zdecydowałam się na Łódź.
Mam nadzieję, że dobrze wybrałam
 
reklama
Witajcie dziewczyny. Chciałam się do Was odezwać, bo od informacji o porodzie nic chyba nie pisałam. Wczoraj zostałam wypisana do domu. To pomaga, bo w szpitalu spędziłam miesiąc, a tyle się wydarzyło przez ten czas, że jeszcze tego nie ogarniam umysłem. Wyspałam się we własnym łóżku, bez snów, budzenia na zastrzyk, kroplówkę… Ale czuję się mimo wszystko fatalnie. Moja psychika jest w rozsypce. Nie pozwoliłam sobie jeszcze na wyryczenie się. Nie zaczęłam żałoby. Wzbiera to we mnie i nie wiem co będzie jak wybuchnie. Chociaż upierdliwa pani psycholog, która nękała mnie w szpitalu mówiła, że to konieczne, że muszę zacząć to z siebie wywalać żeby nie zwariować.

Malutka (Lenka) jest w bardzo złym stanie. Wczoraj rozmawiałam z lekarzem. Nawet nie umiem powtórzyć tego medycznego bełkotu. Jest bardzo źle, nie dają Jej szans. Nic u Niej nie działa, ma krwotoki do mózgu (IV stopnia), jest nieprzytomna. Jeżeli jakimś cudem by przeżyła, to będzie dzieckiem głęboko upośledzonym z powodu tych wylewów i generalnie z powodu bardzo skrajnego wcześniactwa.

Napatrzyłam się w szpitalu na cierpienie tych wszystkich maluszków i ich rodziców. To jest nie do uwierzenia, ale ja leżałam na sali z dwoma dziewczynami, które są w identycznej sytuacji jak ja. Wszystkie trzy byłyśmy w ciążach bliźniaczych i wszystkie urodziłyśmy przedwcześnie
(z tym, że dziewczyny w 26 tc), wszystkie straciłyśmy po jednym dziecku, a drugie walczy o życie. Cały oddział huczał o jakimś przedziwnym prawie serii. Moja Lenka jest w najgorszym stanie ze względu na tydzień ciąży, w którym się urodziła i skrajną niedojrzałość.

Dziękuję Wam za pamięć.
 
Do góry