Bibiana
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2010
- Postów
- 2 081
Cześć dziewczynki, czasem was podczytuje, trzymam za każdą z was kciuki &&&&
Anufka za Twoje maleństwa modlę się codziennie, silne szkraby i zobaczysz już niedługo będzie wszystko dobrze i wyjdziecie do domku.
Fusun tak bardzo mi przykro :-( nie tak powinno być, mam nadzieję, że druga dziewczynka dzielnie będzie walczyć o zycie.
widzę, że dyskusja o pessarze jest, więc ja mialam założony i gdyby nie on nie donosiłabym moich szkrabów, przy porodzie lekarze powiedzieli że miałam sporo szczęścia bo tylko pessar trzymał, szyjki prawie w ogóle nie miałam, ale na szczęście pessar nie spadł.
Ale prawda lekarze nie są za pessarami czy szami w ciąży bliźniaczej bo szew może nawet rozerwać szyjkę, ale ja chciałam pessar, szyjka ciągle się skracała i zaryzykowałam. Leżałam z dziewczyną której załozyli pessar profilaktycznie w ciąży blixniaczej, więc co lekarz to inne zdanie, ale mój nie był za i szpital kliniczny w Katowicach też nie, więc pojechałam do innego w którym już mi założyli.
Anufka za Twoje maleństwa modlę się codziennie, silne szkraby i zobaczysz już niedługo będzie wszystko dobrze i wyjdziecie do domku.
Fusun tak bardzo mi przykro :-( nie tak powinno być, mam nadzieję, że druga dziewczynka dzielnie będzie walczyć o zycie.
widzę, że dyskusja o pessarze jest, więc ja mialam założony i gdyby nie on nie donosiłabym moich szkrabów, przy porodzie lekarze powiedzieli że miałam sporo szczęścia bo tylko pessar trzymał, szyjki prawie w ogóle nie miałam, ale na szczęście pessar nie spadł.
Ale prawda lekarze nie są za pessarami czy szami w ciąży bliźniaczej bo szew może nawet rozerwać szyjkę, ale ja chciałam pessar, szyjka ciągle się skracała i zaryzykowałam. Leżałam z dziewczyną której załozyli pessar profilaktycznie w ciąży blixniaczej, więc co lekarz to inne zdanie, ale mój nie był za i szpital kliniczny w Katowicach też nie, więc pojechałam do innego w którym już mi założyli.
Ostatnia edycja: