reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

Agniecha- dobrze że z maluszkami wszystko dobrze!!! Obyś jak najdłużej wytrzymała.

Coś mi się wydaje że gorący okres się zaczyna. Kilka z nas jest w okolicach 30 tyg i może być różnie.
Ja wczoraj miałam ciężki wieczór. Brzuch twardniał, pobolewał, coś kłuło a i chłopcy nie pomagali. Tak fikali że ze łzami w oczach leżałam :-( Na szczescie przeszło a noc minęła w miarę spokojnie.
Czy Wy też tak macie że dzieci bardzo nisko leżą? Mój jeden szkrab od 20 tyg ma główkę na mojej szyjce ale od 3 tyg się tak rusza i gmera rączkami że naprawdę się boję że przy aplikacji luteiny spotkam się z łapką lub główką :-( Nie mówiąc o tym że jak się rusza to mi się brzuch podnosi tam gdzie jest płaski a to naprawdę boli. Z dnia na dzień coraz gorzej bo silniejszy i większy się maluch robi i boję się że coś zbroi!
 
reklama
kamilasze - powaliło mnie te twoje 28kg. Weź wrzuć jakąś fotę brzucha bo jakoś trudno mi go sobie wyobrazić:-p
Ja przy swoim wzroście 160 i raczej przeciętnej posturze gdybym tyle przytyła to chyba bym w ogóle nie mogła się poruszać. No chyba, że mój mąż by mnie toczył, tak jak toczy się kule do bałwana:-D

cannot - wolałabym mieć parę kilo więcej na plusie i móc jeść wszystko to, na co mam ochotę. Uwierz mi:baffled:
 
Ostatnia edycja:
Duzo zdrowia i spokoju z okazji naszego święta!

Anulfka - tutaj każda z nas tak sie zzyla z Twoja historia, ze czekamy bardzo na kasy post do Ciebie, wiec pisz, pisz, pisz :-)

Agniecha - oby sie wszystko uspokoiło i żebyś spokojnie w domu doczekała -dolezala do terminu. W sumie to niewiele Wam zostało :-)

Kamilasze - juz duzo nie przytyjesz :-) A te kg przy dwójce maluchów i odrobinie silnej woli szybko bedą spadać.

Faktycznie niezle grono mam jest w okolicach 30tc.
Musi Wam byc naprawdę ciezko, z jednym ma sie przecież niekiedy dosyc i liczy tygodnie i dni, a z dwojka w brzuchu, aż sie boje jak to bedzie.

A ja czekam dopiero na polowe ciazy. Brakuje mi mobilności, sił do zabawy z synkiem, ta ciaza troszkę mi sie dluzy jednak. Co innego ciaza za pierwszym razem, a co innego z maluchem obok. Wiedziałam, ze bedzie trudniej, ale chyba nie spodziewałam sie, ze aż tak.

Milego dnia!
 
Kobitki wszystkiego najlepszego w dniu naszego święta. Dużo wytrwałości i długich szyjek dla każdej z was.

Agniecha dobrze, że z dzieciaczkami wszystko ok jest. Mam nadzieję, że przejdą Ci te bóle.

Rila jeśli nie będzie rozwarcia to z rączką ani nóżką się nie spotkasz. Miejmy nadzieję, że twoi chłopcy Cię nie rozkopią i nie przyspieszą porodu.

A teraz pora na świerze wiadomości od moich dzieciaczków:tak: Wojtuś zrobił prezencik mamusi na dzień kobiet i od wczorajszego popołudnia jest bez respiratorka tylko na małym wspomaganiu tlenikiem ( widocznie miał już dość tej rurki a życzonka chciał mi złożyć i ciociom pielęgniarkom, noi siostrzyczce):-D waży 1080g i ogólnie lepiej sobie radzi. Asieńka bierze przykład z braciszka i też troszkę lepiej sobie radzi. Waży 904g, ponownie zaczęli podawać jej mój pokarm w małych ilościach. Nie podkrwawiała z rurki intubacyjnej więc mam nadzieję, że ten przewód tętniczy się domyka;-) Tak więc mi humorek się poprawił dzisiaj i mogłabym góry przenosić:tak:
 
Dziewczyny, ja od czwartku jestem w szpitalu. Jednemu dziecku odeszły wody. Chciałam Was bardzo prosić o opisanie podobnych historii (jeśli takie znacie). Mi tu ordynator nie pozostawił nadziei ze względu na to, że jestem na takim wczesnym etapie ciąży. Czy to drugie dziecko (któremu wody nie odeszły) ma jakieś szanse na przeżycie, jeżeli to bez wód umrze? Boże, nie wierzę, że to ja piszę tego posta. To jakiś koszmar. A może to dzieciątko bez wód wcale nie jest skazane na śmierć? Ile tygodni może wytrzymać bez wód? Co Mu grozi przez to, że rozwija się bez wód? Boże, mam tyle pytań, a od lekarzy słyszę tylko medyczny bełkot.
 
Fusun bardzo mi przykro że coś takiego Cię spotkało. Nie mam pojęcia jakie są rokowania w takim przypadku, moja sytuacja troszkę inna była. Musisz pozytywnie myśleć i żadnego dołowania!!! Będę się za was modlić!
 
Rila - mam bardzo podobnie. Czasami dzieciaczki są tak nisko, że sprawia to nieprzyjemny ból. Niefajne jest też takie uczucie jakby gmerały mi w pochwie. Niby logiczne, że skoro nie ma rozwarcia, to nie mają jak się tam dostać. Jednak dziwne to uczucie. Pocieszać się trzeba tym, że na prawdę niewiele nam już zostało. Damy radę:happy:

Anulfka - cudowne wiadomości. Z tym przenoszeniem gór to nie przesadzaj. Pamiętaj, że rana musi się ładnie zagoić.;-)

Fusun - bardzo przykre wiadomości nam przynosisz. Wiadomo czy wody całe odeszły czy tylko trochę? Bo to istotne. Jeśli tylko trochę, to jest możliwość, że będzie wszystko ok bo wody cały czas są produkowane. Ty masz ciążę dwuowodniową?
 
Fusun- bardzo bym chciała pomóc ale nie słyszałam o takim przypadku :-( może tak jak pisze Emilek to tylko część wód i się uzupełnią?

Anulfka- super synuś! A siostrzyczka weźmie przykład i będzie tylko lepiej! Nie opuszczaj naszego grona forumowego!

Emilek - czyli nie jestem sama :tak:
 
Wody nie odeszły całe, ale nie dostałam informacji ile ich zostało, czy to ilość wystarczająca. Na izbie jak mnie przyjmowali, to pani dr robiła mi bardzo długo usg i powiedziała tylko, że mało tych wód zostało. Od tej pory cisza. Nie miałam żadnego badania. Leże, biorę luteinę, nospę, relanium i antybiotyk profilaktycznie żeby nie doszło do zakażenia
 
reklama
Fusun - straszne jest to, że nie masz żadnych informacji. Przecież powinni powiedzieć jak wygląda sytuacja, co można zrobić, jakie są zagrożenia. Najgorsze jest to, że leżysz w szpitalu, a tam nie udziela Ci nikt informacji tylko musisz szukać ich w necie. Straszne... w jakim leżysz szpitalu? Zwykłym czy jakimś klinicznym?
 
Do góry