iza_mama_bliźniaków
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 29 Październik 2009
- Postów
- 101
nataliab pauli1983 dziewczyny a propos waszych rozważań an temat twardnień... to co opisuje nataliab wg mnie i moich odczuć i doświadczeń nie jest skurczem U mnie notorycznie brzuch wykrzywiony, z jednej strony napięty do granic bólu - czasem wysoko bardzo przy żebrach prawie gdzie przepona, wtedy też ciężko mi złapać oddech,k bo jak dziecko się wypina tak, ze skórę chce przebić i naciska mi na przeponę to trudno oddychać i też mam duszność, z drugiej normalny, bądź wklęsły. Wg mnie skurcz to raczej jest wtedy gdy CAŁY brzuch a nei jego jedna strona, część - napina się i w każdym miejscu brzuch jest tak samo mocno spięty jak kamień... To są moje doświadczenia i obserwacje, ale mam koleżankę, któa trafiła do szpitala w 30 tc a plamieniem i akcją porodową choć wydawało się jej, że żadnych skurczy nie ma a to dzieci się wypinają, więć jakkolwiek ja bym skonsultowała to z lekarzem, będąc przezorną. Jakkolwiek ja jestem z tych kobiet, które dokładnie potrafią odróżnić skurcz od wypięcia się dziecka i stąd napisałam swoje przemyślenia.
yenefer gratuluję córeczek, są śliczne! Pięknie Je donosiłaś :-) życzę Ci wiele radości z macierzyństwa i wychowywania Małych :-)
omena cóż brzuch może opuszczać się nawet i miesiąc czy dwa wcześniej, to nei reguła, że przed samym porodem, niektórym wcale się nie opuszcza.... to żadna zasada, więc tym bym się nie martwiła, ale skurczami już bardziej - skonsultuj to z lekarzem, warto zadziałać aby dzieci jednak donosić do bezpieczniejszego terminu .
onna bialkomocz faktycznie nie jest dobrym objawem, niestety może = ale nie musi być objawem gestozy o której pisze GOSIA Big badaj ciśnienie, sprawdzaj obrzęki skonsultuj to z dr.... dmuchaj na zimne. Trzy podstawowe objawy gestozy to: białkomocz, opuchlizna, która nie schodzi po nocy i nadciśnienie - do gestozy potrzeba co najmniej dwóch - u mnie na razie opuchlizna a mocz ciśnienie muszę badać - mocz co dwa dni ciśnienie co dzień, jeden z objawów nie mówi o gestozie ale jednocześnie trzeba być bardzo uczulonym na pozostałe ewentualne objawy i kontrolować je.
GosiaBig - naprawdę wyznaczyli mi termin - do 1 do 4 marca najprawdopodobniej, a co? :-) Jesteśmy w podobnym czasie więc tez się pomału szykuj ciąży bliźniaczych nie rozwiązuje się w 40 lub 39 tc, ale najpóźniej - z tego co mówi mój dr w 38 tc. Mój gin chce mnie rozwiązać na przełomie 36-37 tc, bo 1 marca będzie 36t i 4 d a 4 marca 37 - więc to normalny termin na rozwiązanie. Chodzi tez o to, że moja macica jest już bardzo rozciągnięta, a dzieci nie mają już prawie miejsca, więc nie ma na co czekać - całe szczęście, bo mam dosyć niedogodności ciążowych. Podziwiam Cię, że robisz cokolwiek w domu, ja nie robię nic poza leżeniem, bo mój stan mi na to nie pozwala i wierz m - nie przesadzam i nie koloryzuję
martyna22 - a Ty jak się dziś czujesz? :-)
uciekam do łóżka bo pozycja siedząca to u mnie wielkie napuchnięty dłonie - stopy i tka są gigantyczne
I jeszcze na koniec sprostowanie - po sobotnim usg okazało się, że moje żabulcie ważą 2,8 i 2,5 kg - w szpitalu widavc się ktoś zapędził wyliczając wagę moich dziewczyn ana 3,1kg i 2,8kg
co do zaskoczenia ciążą bliźniaczą to ja prawie wcale nią nei byłam zaskoczona, nie możemy mieć dzieci w sposób "naturalny" więc podeszliśmy do inv i podali mi dwa zarodki co dawało szansę na dwójkę dzieci, oboje został ze mną, a sikacz pozytywny wyszedł mi bardzo bardzo wcześnie, beta z krwi też i przyrastała bardzo szybko, więc zanim poszłam an 1 wizytę czułam, że coś się święci I wcale nie przechodziłam okresu "jejku ja nei chcę, oddam jedno " od początku cieszyłam się z tej podwójnej ciąży a gdy trafiłam w 10 tc do szpitala z krwawieniem - drżałam ze strachu, że mogę stracić dwoje albo "choć" jedno dziecko - nie wyobrażam sobie juz w tej chwili urodzić jedno dziecko Czekam na moje córeńki z wielką radością :-)
yenefer gratuluję córeczek, są śliczne! Pięknie Je donosiłaś :-) życzę Ci wiele radości z macierzyństwa i wychowywania Małych :-)
omena cóż brzuch może opuszczać się nawet i miesiąc czy dwa wcześniej, to nei reguła, że przed samym porodem, niektórym wcale się nie opuszcza.... to żadna zasada, więc tym bym się nie martwiła, ale skurczami już bardziej - skonsultuj to z lekarzem, warto zadziałać aby dzieci jednak donosić do bezpieczniejszego terminu .
onna bialkomocz faktycznie nie jest dobrym objawem, niestety może = ale nie musi być objawem gestozy o której pisze GOSIA Big badaj ciśnienie, sprawdzaj obrzęki skonsultuj to z dr.... dmuchaj na zimne. Trzy podstawowe objawy gestozy to: białkomocz, opuchlizna, która nie schodzi po nocy i nadciśnienie - do gestozy potrzeba co najmniej dwóch - u mnie na razie opuchlizna a mocz ciśnienie muszę badać - mocz co dwa dni ciśnienie co dzień, jeden z objawów nie mówi o gestozie ale jednocześnie trzeba być bardzo uczulonym na pozostałe ewentualne objawy i kontrolować je.
GosiaBig - naprawdę wyznaczyli mi termin - do 1 do 4 marca najprawdopodobniej, a co? :-) Jesteśmy w podobnym czasie więc tez się pomału szykuj ciąży bliźniaczych nie rozwiązuje się w 40 lub 39 tc, ale najpóźniej - z tego co mówi mój dr w 38 tc. Mój gin chce mnie rozwiązać na przełomie 36-37 tc, bo 1 marca będzie 36t i 4 d a 4 marca 37 - więc to normalny termin na rozwiązanie. Chodzi tez o to, że moja macica jest już bardzo rozciągnięta, a dzieci nie mają już prawie miejsca, więc nie ma na co czekać - całe szczęście, bo mam dosyć niedogodności ciążowych. Podziwiam Cię, że robisz cokolwiek w domu, ja nie robię nic poza leżeniem, bo mój stan mi na to nie pozwala i wierz m - nie przesadzam i nie koloryzuję
martyna22 - a Ty jak się dziś czujesz? :-)
uciekam do łóżka bo pozycja siedząca to u mnie wielkie napuchnięty dłonie - stopy i tka są gigantyczne
I jeszcze na koniec sprostowanie - po sobotnim usg okazało się, że moje żabulcie ważą 2,8 i 2,5 kg - w szpitalu widavc się ktoś zapędził wyliczając wagę moich dziewczyn ana 3,1kg i 2,8kg
co do zaskoczenia ciążą bliźniaczą to ja prawie wcale nią nei byłam zaskoczona, nie możemy mieć dzieci w sposób "naturalny" więc podeszliśmy do inv i podali mi dwa zarodki co dawało szansę na dwójkę dzieci, oboje został ze mną, a sikacz pozytywny wyszedł mi bardzo bardzo wcześnie, beta z krwi też i przyrastała bardzo szybko, więc zanim poszłam an 1 wizytę czułam, że coś się święci I wcale nie przechodziłam okresu "jejku ja nei chcę, oddam jedno " od początku cieszyłam się z tej podwójnej ciąży a gdy trafiłam w 10 tc do szpitala z krwawieniem - drżałam ze strachu, że mogę stracić dwoje albo "choć" jedno dziecko - nie wyobrażam sobie juz w tej chwili urodzić jedno dziecko Czekam na moje córeńki z wielką radością :-)