witajcie
No własnie w zeszłym tygodniu zastanawiałam się co Yenefer, a tu niespodzianka, dziewczyny urocze, wielkie gratulacje, czekamy na sprawozdanie, kolejne zdjęcia, trzymaj się kochana
Ja też wczoraj miałam jakiś nijaki dzień, rano nózki mi spuchły, właściwie prawa, cieżko było wcisnąć do buta, pomierzyłam ciśnienie nie przekracza normy, może już brzuch ciąży hi hi. Zważyłam się okazało się,ze już +15, aż się zszokowałam, ale cóż.
marta nie płacz, pamiętaj,że twój nastrój udziela się dzieciom, każda z nas ma chwile załamki, ja w sumie ostatnio też tylko narzekam,że ciężko,że chodzę jak kaczka, ale cieszę się w głębi duszy,że noszę dwójeczkę, którą już bliżej niż dalej zobaczę. Co do ruchów jak człowiek, przecież ty też kiedyś śpisz, jesteś zmęczona i leżysz, moje dzieciaki też tak czasem mają potrafią się nie ruszać przez godzinę np. a potem dają po żebrach, mnie gin mówiła,że jak nie czuję się ruchów ponad 5 godzin w ciągu dnia to wtedy trzeba sie martwić, możesz zawsze pogłaskać nie masować brzuszek moje na to reagują, przez ostatnie parę tygodni zdarza im się spać w nocy mimo,że ja wstaję...mam nadzieję,że przełoży się to na życie jak wyjda z domku...
onna nie chcę Cię straszyć, ale mi białko w moczu kojarzy się z gestozą, czyli zatruciem ciążowym, choć do tego dochodzi ciśnienie i opuchlizna, także powiedz o tym swojemu gin, daj znać po wizycie
ponoć idzie wiosna, już bym chciała,żeby się cieplej zrobiło, wczoraj poświeciło słoneczko i aż inaczej
miłego dnia, uciekam na śniadanko:-)