reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża bliźniacza

Miss Cinamme,

A dziekuje oby tak dalej:-) Jak pisalam mam stracha przed scanem ale to chyba naturalne:tak:. Siedzenie w domu nie pomaga bo sziedze na necie i szperam.

Kuruj sie slonce i nie daj temu przeziembiemiu. Gorace mleczko miodzik i kanapeczka z czosnkiem do tego duuuz dawka odpoczynku na sofie pod kocykiem - to najlepsze zalecenia.

Marcysiowa masz racje z tymi monitorami. Nawet jezeli praca nie ciezka to zawsze jakies ryzyko jest, no bo stres, za dlugie siedzenie w jednej pozycji. Dodoatkowo umnie wie tylko szef i moze ze 3 kolezanki ale z innego dzialu takze poki co mie ma w okolo mnie za duzo zrozumienia, chociaz i tak robie jak chce a plotkami i uwagami sie nie przejmuje. Zaluje tyklo ze mam tak beznadzijnych ludzi w mojej grupie ze nawet mowic mi sie nie chce o mojej ciazy. No ale penie nie dlugo zauwaza i bedzie im glupio ze robili takie komentarze na temat moich godzin pracy :blink:
 
Ostatnia edycja:
reklama
bojka bidulko, lez, odpoczywaj ile sie da.
Elala ostatnio na wizycie pytalam o cesarke, Lekarka sie usmiechnela, bo wiedziala, o co che zapytac. Powiedziala, ze absolutnie nie ma problemu. Na tej nastepnej wizycie - mam w srode, beda podobno omawiac ze mna birth plan. Jeszcze nie wiem, co z tymi wodami, bo jesli dalej beda sie zwiekszac, to moga mnie juz zostawic na cesarke. No, ale wrazenie zrobili na mnie dobre, bo nawet nie mieli obiekcji... Lekarka powiedziala tylko, ze jesli uloza sie glowkami do dolu, to lekarz moze mi zaproponowac naturalny, ale to i tak moja decyzja. Zobaczymy jak to bedzie wygladalo w praktyce :confused: Nie chce ryzykowac i na 100% chce cesarke - bede walczyc do konca :-)

Mnie jeszcze trzyma to cholerstwo - troszke lepiej z kaszlem, ale czuje sie jak taki flak. Teraz moja siostra I siostrzeniec leza w lozkach... Masakra jakas.
No i nogi zaczely mi puchnac....
 
onlyone - no to ciesze sie ze choroba odpuszcza. Tyklo nie zaraz sie od siostry:no: trzymaj sie od nich poki co z dalejka. Pocieszylas mnie bardzo ta cesarka. Bo mi w kolko kazdy lekarz powtarza abym upierala sie tyko na cc, chocby nie wiem co! Nawet w klinice jak juz probili mi ostatni skan to pielengniarka powiedziala aby strac sie CC tak samo Gin ktory wszesniej mnie prowadzil prywatnie.
A ty o swoim porodzie jeszcze nie mysl, Muszisz doczekac 2013 to nasze blizniki jeden rodznik beda. Odpoczywaj duzo i oszczedzaj sie i trzymaj maluch jeszcze conajmniej ze 4 tygodnie. Goraco trzymam kciuki.
 
Ostatnia edycja:
cześć dziewczyny

elala- powodzenia na dzisiejszym skanie;-)

Hakima - czy ty może pytałaś o tacierzyński? Jest na pewno 2 tygodnie i nic więcej, niestety:no:

Ale mi namieszałaś z tymi laktatorami. Puściłam sobie na you tube ten filmik no i rzeczywiście ten mini electric daje ostro czadu. Wiec mam dylemat wielki. A ten swing bagatela 200 zł więcej, no i znów zaczynam kombinować od początku. No ale dobrze że wiem bo jakbym zakupiła mini to bym się mocno zdziwiła:szok:

bojka - ważne że dzieciaczki rosną, no a ty biedna niestety musisz koniecznie leżeć i brać te tabsy nic nie poradzisz. Ja też długo musiałam leżeć i byłam wściekła a potem już przywykłam, będzie dobrze, 3maj się;-)

Gieniek - jak forma?

Wszystkim chorującym dziewczynką życzę szybkiego powrotu do zdrowia a najlepszym lekarstwem jest łóżko.
 

Miss Cinname
Twoje dzieciaczki tez duże:tak: A ze spaniem ja też mam problem-a w I trymestrze to mogłam spać na stojąco.
18 grudnia jade na połówkowe-genetyczne i jestem ciekawa ile bąki urosną przez ten tydzień.
Bojka faktycznie masz tendencję do dużych dzieci, bo zobacz Twoja dwójka przerosła nawet dane na suwaczku. Mam nadzieję, że dobrze Ci idzie leżenie.
eevlee ja też nadal szybko się męczę, chociaż ostatnio zauważyłam, że na dworze od kiedy jest śnieg i lekki mrozek to mam lepszą kondycję. Natomiast w domu i na schodach sytuacja bez zmian. Jakie miałaś spadki, że dali Ci żelazo ?
Pachnąca ja już sie przyzwyczaiłam do bycia na l4 i nie wróciłabym do pracy za cholerę. Wypracowałam już nowy rytm dnia, mam swoje rytuały. Na początku ciężko było mi się oswoić z bezrobociem, ale wszystko dla dobra dzieciaków. Do ludzi wychodzę (szczególnie lubię wychodzić na żarełko :tak:). A TY masz zalecone leżenie ? Co do śledzi to nie spotkałam se z żadną opinią lekarza, który zabraniałby jedzenia śledzi. Mój lekarz jak sie zapytałam, czy mogę jeść ser pleśniowy to spytał, czy zjadam kilogram na raz. Stwierdził, że jak sie zachowuje umiar to można wszystko. Co prawda ograniczam pewne rzeczy, ale niczego sobie nie odmawiam.
A skoro już przy rybach jesteśmy to powiedzcie mi, czy faktycznie przynajmniej raz w tygodniu jecie ryby ?
Elala jaki typ pracy wykonujesz, że tak ciężko Ci zrezygnować ? Powiedz, do kiedy chcesz pracować ? To się tak wydaje, że zanudziłabyś sie w domu. Zresztą musisz złapać odrobinę oddechu zanim wpadniesz w kierat podwójnych pieluch :-p A tej drożdżówki to Ci zazdroszczę-taka ciepła z masełkiem.
 
Dziękuje Wam wszystkim za słowa wsparcia i otuchy. Jak będę pisać nieskładnie to przepraszam, ale to przez ten leki - co niektóre wyrazy piszę po kilka razy bo nie ogarniam jak się je pisze.
Mam jeden pozytyw brania tych leków, a mianowicie mam mięciutki brzuszek, nic mi się nie napina i nawet dzieciaczki jakby aktywniejsze. Wcześniej wydawało mi się że brzuch robi mi się momentami twardy ale myślałam, że tak musi być, a to jednak moja szyjka tak wpływała bo kto wie czy nie miałam jakiś skurczy delikatnych.
No i jest jeszcze jeden minus tych leków co wydmu****ę nos to krew mi leci.
Czy któraś z Was brała może Fenoterol?? Jeśli tak to w jakich dawkach?? Mój mąż mówi, że mam dawki jak dla konia (jest ratownikiem medycznym no i troszkę się zna na lekach), ale sama nie wiem może w takim stanie to normalne są takie dawki.
 
Tigla -ja pracuje i mieszkam u UK. Pracuje dla dobrze znanej firmy produkujacej czekolade jako doradca ds ochrony srodowiska od 5 lat mam nienormowany czas pracy i kiedy trzeba lub taka wola mozliwosc pracy z domu a w waruknach ciazowych to moglabym pracowac z domu przez wiekszosc czasu tylko ze mi nie idzie, bo w domu to sie skupic na robocie nie moge. A do pracy ide sobie okolo 10 min piechotka takze nie jest zle. Oczywiscie nie jest tak ze placa mi za przychodenie i nic nie robienie bo prawda jest taka ze robote trzeba zdobic i to czasami wymaga duzo wysilku (ale intelektualnego) przez dluzej niz 6 godzin. Jutro np mam spotkanie zprawnikami przez 8 bite godzin no i trzeba bedzie siedziec. Generalnie nie narzekam staram sie przygotowac jakis plan aby osoba na zastepstwo miala latwiej.
Pracowac planuje do kiedy bede mogla. Jezeli choc raz uslysze od lekarza ze zwolnienie byloby przydatne to bez wahania pojde:tak: i na pewno wykorzystam ten czas pozytywnie. Jednak w UK realia sa inne - to raczej zalecaja prace (ale nie fizyczna) podczas ciazy. Zobaczymy jak bedzie, w koncu to moja pierwsza ciaza i poza doktorami, wami i wlasnym instynktem nie mam innych wskazowek.

Onlyone - masz snieg, bo u nas taak bialo w ogrodeczku sie zrobilo ze az milo :-)
 
Miss Cinname- psiakość,że i Ciebie choróbsko rozkłada, mam nadzieję,że jak najszybciej minie a puki co to leż pod cieplutkim kocykiem i pij duużo wody, herbatkę z miodem i cytryną no i odpoczywaj:tak:
elala- powodzenia na dzisiejszym USG bardzo mocno trzymam kciuki,jak będziesz miała jakieś fotki to koniecznie się pochwal!
Magdziocha- prześliczne i przesłodziutkie masz córeczki, normalnie takie landrynki do schrupania, serdecznie Ci gratuluję!!
Marcikuk- a Twoi chłopcy to powód do dumy, powiedz mi jak to robisz,że oni tacy opaleni?? Piłaś dużo soczków marchwiowych w ciąży,czy też taka karnacja po mamusi lub tatusiu?;-) Ja jestem bladzioch,oczy niebiesko-szare a mój M karnacja jak u Hiszpana lub Włocha, czarne włosy i ciemno brązowe oczy, ciekawa jestem,co z takiego mixu powstanie;-)
Bojka- całe szczęście,że Twoja skracająca się szyjka została szybko zauważona i że jesteś pod właściwą opieką, uważaj na siebie i po prostu leż!! Swoja drogą dzidziunie bardzo ładnie ważą.
madmax- ja mam jakieś kiepskie nastroje to chyba nerwy przed godziną P, nawet nie mam weny do pisania na forum..tyle mam myśli,znaków zapytania,co i rusz śnią mi się głupie sny. Wczoraj miałam KTG męczyli mnie ponad godzinę,bo znowu problem z wyłapaniem tętna drugiego dziecka-sama musiałam sobie trzymać to urządzenie przy brzuchu, drętwiała mi ręka a i tak tętno zanikało:-(. Potem byłam pokazać odczyt wg lekarzy jest ok, szyjka jeszcze dość długa i zamknięta a to,że dzieci przestały rosnąć to wina cukrzycy i ciał ketonowych-ja już chcę być po wszystkim,bo ta niepewność mnie wykończy!!:-(

Lola- jak sobie radzisz z dwójką dzieci? Wszystko ok?
 
Gienek - nie martw się, że dzieciaczki nie rosną - to już końcówka przecież :) Ważne, że ktg wychodzi ok :-)

Taki teraz okres na przeziębienia niestety.. :/ ja rozchorowałam się zaraz na początku - chyba w 7 tygodniu - po wizycie na cmentarzu na wszystkich świętych. I wiem niestety co to znaczy nie móc żadnych leków - do tej pory najlepiej mnie rozgrzewała herbatka z nalewką malinową albo grzaniec. A teraz ani to za bardzo się rozgrzać nie można, ani alkoholu.

Tigla - niby są różne poglądy na jedzenie w ciąży, ale ja zdecydowałam, że jeść nie będę, bo nie chcę ryzykować. Z tego co mi wiadomo to właśnie rzecz nie rozbija się o ilość zjedzonej potrawy tylko o samą możliwość wystąpienia w nich bakterii - jak np. sushi ma bakterie, to już nie ma znaczenia czy zjesz kawałek czy 50 kawałków. Także ja postanowiłam sobie odmówić, mimo że akurat uwielbiam wszystko co zakazane (sushi, tatar, krwiste steki, sery pleśniowe, śledzie itp. :-D).

Elala - czekam na wieści ze scana :-)

Ja dzisiaj pakiet antyzaparciowy - wczoraj myślałam że oszaleję tak mnie przytkało, więc dzisiaj zupka buraczkowa, kefirek, otręby pszenne. Chociaż jakoś słabo na mnie działają naturalne metody... I zaopatrzyłam się nawet w czopki glicerynowe, które podobno są bezpieczne w ciąży.

Tigla - a co do mojego L4 to nie kazali mi leżeć plackiem, ale po tym krwawieniu lekarz kazał mi dużo leżeć i raczej nie urządzać sobie spacerów. Więc siedzę w domu i ewentualne przebieżki tylko do sklepu 100 metrów dalej a to też tylko po chleb, żebym nie dźwigała.. Na razie się boję i wolę nie podskakiwać, więc grzecznie odpoczywam w domku.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Pachnąca odnośnie zaparć to ja ten temat przerobiłam dokładnie. Nie pomagała mi nawet kiszona kapusta popijana : maślanką, kefirem, kranówą czy kolą. Musiałam przeprosić sie z otrębami pszennymi, których nienawidzę. Codziennie 2 duże łyżki na dzień dobry (mieszałam z jogurtami, bądź maślanką-teraz zalewam zimnym mlekiem i popijam inką :) Przy systematycznym stosowaniu naprawdę pomaga-ja już jadę tak 3 miesiące. A czopki glicerynowe można w ciąży-zresztą też mam:-D
 
Do góry