ojejej, dużo się tu dzieje
Lola - bardzo, bardzo Was wspieram myślami i ufam, że powoli sytuacja będzie się polepszała!!!!!! nie poddawaj się!!!!!!
Gieniek - nawet sobie nie wyobrażam, ile strachu Ci napędzili, odpoczywaj!!! Trzymam kciuki, za "nierozpakowywanie" przed terminem
Tigla - ja w terminie przypadającym na stratę mojej poprzedniej ciąży dostałam plamienia i omal nie zwariowałam ze strachu, więc jestem z Tobą myślami, bo sądzę, że w pewnym wymiarze rozumiem co czujesz. A jak ten napięty czas minie to zobaczysz, stopniowo poczujesz się spokojniejsza, pewniejsza i weselsza! nie na darmo jesteś w gronie bliźniakowych mam
Pachnąca - leżeć, leżeć i leżeć, a my będziemy trzymać kciuki i wspierać
Ada, Moniq - witam i gratuluję, sama też dołączyłam niedawno
Co do usg to do tej pory mam robione dopochwowo, poza genetycznym...
Do około 10tego tygodnia nie miałam żadnych mdłości czy wymiotów, ale za to potem jak mnie złapało to nastapiło totalne rozregulowanie!
Lola - bardzo, bardzo Was wspieram myślami i ufam, że powoli sytuacja będzie się polepszała!!!!!! nie poddawaj się!!!!!!
Gieniek - nawet sobie nie wyobrażam, ile strachu Ci napędzili, odpoczywaj!!! Trzymam kciuki, za "nierozpakowywanie" przed terminem
Tigla - ja w terminie przypadającym na stratę mojej poprzedniej ciąży dostałam plamienia i omal nie zwariowałam ze strachu, więc jestem z Tobą myślami, bo sądzę, że w pewnym wymiarze rozumiem co czujesz. A jak ten napięty czas minie to zobaczysz, stopniowo poczujesz się spokojniejsza, pewniejsza i weselsza! nie na darmo jesteś w gronie bliźniakowych mam
Pachnąca - leżeć, leżeć i leżeć, a my będziemy trzymać kciuki i wspierać
Ada, Moniq - witam i gratuluję, sama też dołączyłam niedawno
Co do usg to do tej pory mam robione dopochwowo, poza genetycznym...
Do około 10tego tygodnia nie miałam żadnych mdłości czy wymiotów, ale za to potem jak mnie złapało to nastapiło totalne rozregulowanie!