reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża bliźniacza

Lola- ty również przeszłaś bardzo dużo i nadal przechodzisz, od początku mamy ciężko:-( a czy pobrali wam już krew na kariotypy? Jeśli w badaniu wszystko wyjdzie dobrze oznacza to,że przypadłość Lenki jest czystym przypadkiem, który może przytrafić się każdemu. Ja myślę,że życie Ci wszystko wynagrodzi i kiedyś ponownie zajdziesz w ciążę-nawet nie będziesz się tego spodziewała i urodzisz zdrowe dziecko a Lenka będzie na zawsze w Waszej pamięci i w Waszym sercu. A jak ona się teraz czuje,czy te problemy o których pisałaś mają ujawnić się w przyszłości? Mam nadzieję,że jak najszybciej wyjdzie do domku i będziecie wszyscy razem i że diagnoza lekarzy się nie potwierdzi..
 
reklama
Dziewczyny Mateusz mi wszystko wynagradza - cały ten ból i smutek. On nawet sobie nie zdaje sprawy z tego , ze nas przy życiu trzyma i dzięki niemu sie śmiejemy i jesteśmy szczęśliwi . Oczywiście Lenka tez jest cudowna ale pewnie byłabym załamana ze ja stracę i nie miałabym dla kogo żyć ... Jutro mamy rozmowę w szpitalu na temat jej wyjścia i bedą nas uczyć jak karmić ja przez sonde bo ona nadal nie je wszystkiego przez butelkę i resztę ma podawana przez sonde. To jest teraz główny powód dlaczego ona jest jeszcze w szpitalu bo mimo ze waży 1650g teraz to dla nich to nie ma znaczenia bo jest jak dziecko z donoszonej ciąży a to ze jest malutka to tez objaw choroby. Na razie wykryto na rezonansie głowy jakieś zmiany, nerki ok a wyniki serduszka maja być niedługo . Na razie patrząc na nią nie mogę uwierzyć ze jest chora bo nie widać tego po niej.
Co do badań to robili mi i mężowi a wynik za ok 1,5 tyg . Jeśli nawet nie wykaże ze ktoś z nas jest nosicielem to i tak będzie wielki stres bo skoro teraz trafiło nam sie coś co jest raz na kilkadziesiąt tys to niewiadomo czy drugi raz sie nie trafi .

Onlyone- ty sie nie przejmuj wodami bo one raczej nic wspólnego z NT nie maja i wszystko będzie dobrze
 
witajcie dziewczyny
gieniek ty tez wiele przeszlas ale kochana blizej juz tobie niz dalej 33tc to juz nie jest tak zle a wiadomo ze dociagniesz jeszcze dalej
z ciekawosci zajrzalam jaki u nas bylo NT wiec 1,8 i 1,77 ale niewiem jak jest norma
lola tez bym zrobila tak jak ty i rozumiem ciebie doskonale
trzymam mocno kciuki za twoja Lenke wiesz w szpitalu najlepiej karmic sonda bo pielegniarka sie nie chce ale moze w domciu wiecej bedziesz butelka probowac i bedzie ok moj milosz tez dlugo jadl przez sonde bo zapominal ze przy jedzeniu ze trzeba oddychac
ja niestety tez juz na dziecko sie nie zdecyduje nigdy ze wzgledu na przedwczesny porod
najgorsze juz mam za soba ale wszstko w pamieci mi zostalo moze z czasem zapomne ale na dzien dzisiejszy nie
 
Lola - karmienie przez sonde nie jest skomplikowane wiec nauczycie sie szybciutko. Bedziecie tez sonde wymieniac czy pielegniara bedzie do was przychodzic na wymiane? Nadal nie moge w to wszystko uwierzyc co cie spotkalo. Wierze ze jak patrzysz na mala to nie chce ci sie wierzyc ze jest chora. Mama nadzieje ze jak juz bedziesz miec ja w domu to chociaz na troche zapomnisz.
Gienek - trzymaj sie dzielnie babinko. Strasznie przechodzisz ta ciaze od poczatku pod gorke ale jak mowisz nagroda bedzie podwojna: wrzeszczaca, pierdzaca i robiaca mase kupek :) ale tak slodka ze ma sie ochote zjesc te dzieci. My z emkiem oboje jestesmy niewyspani ale oboje zakochani w chlopakach.
Onlyone - nie stresuj sie tak. Ty tez od poczatku masz jakies przejscia ale trzeba wierzyc ze bedzie dobrze.

My z tych blizniakowych to chyba wszystkie jakies po przejsciach. Jak nie ciaza to porod. U mnie ciaza procz krwaiwen na poczatku i okropnego spuchniecia pod koniec nawet odbyla sie bez problemow za to porod a raczej wszystko po porodzie,,, brak slow. Dlatego tez chyba sie nie zdecyduje na kolejna. Jak sie trafi to bedzie ale nie bede o nia walczyc tak jak o ta.
 
Czesc Dziewczyny!
Bylam dzis u lekarza - dzieciaczki zdrowe, serduszka slicznie bija i najprowdopodobniej bedzie parka tzn. chlopczyk jest napewno wazy ok 374 gram, dziewczynka najprawdopodobniej (nie chciala sie do konca ujawnic :-D) wazy ok 342 gram. Po mierzeniu i wazeniu lekarz stwierdzil ze jestem nie w 19 tygodniu tylko 1,5 tygodnia dalej:szok:
A co do mnie szyjka bardzo skrocona, wiec lezec lezec i jeszcze raz lezec oraz we wtorek na echo serca:-(bo moje serce za bardzo sie meczy przy przetaczaniu takiej ilosci krwi.
 
bojka - gratuluje najprawdopodobniej parki. Super ze dzieciaczki ładnie rosną. ty na siebie uważaj, leż jak lekarz kazał, czy można jakoś zaradzić skracaniu szyjki??? Problemy z sercem tez miałam, straszne palpitacje miałam i czasem podwyższone ciśnienie. Przeszło po 27 tyg.
 
Marcikuk Skracaniu mozna zapobiec biorac leki, ale nic mi narazie nie podaja dopoki nie zdiagnozuja co z sercem. Szyjke mam juz skrocona od 16 tygodnia, biore magnez, odpoczywam i po dzisiejszym badaniu jest tak samo jak 3 tygodnie temu wiec narazie magnez daje rade. A co do serce to cisnienie mam ok, u mnie problem objawia sie tym ze mam wrazenie ze moje serce musi strasznie ciezko momentami pracowac, zeby przetoczyc ta zwiekoszona ilosc krwi ktora mam w organizmie i nie ma na to reguly czy jestem wypoczeta czy po wysilku.
 
bojka - no u mnie wlasnie podobnie bylo z tym sercem. Potrafilam siedziec bezczynnie a puls mialam 124. lekarze jednak tutaj sie nie przejeli zbytnio znaczy sie dali mi monitorek na 24 godziny ale stwierdzili ze to moja reakcja organizmu na ciaze blizniacza i zwiekszona ilosci krwi.
Odpoczwaj i nie ruszaj sie bez potrzeby. Wazne by twoja szyjka sie nie otwierala bardziej.
 
reklama
Witam, Ja na s

zybciocha, bo dzisiaj dzień latania po lekarzach- badania kontrolne i .....mały to już nawet lekarzy przeraża: waga urodzeniowa: 2680gr, waga dzisiejsza: 4400!!!!:szok::szok:Amelka też niczego sobie: 4kg- dba o linię:-);-) i oczywiście zaś wzbudzały zachwyt wśród lepkarzy i pielęgniarek:-) co zaś rozdumało rodziców...

Dzisiaj dodatkowo przyszła ich mata edukacyjna: fisher price rainforest- POLECAM!!!!Poskładaliśmy żeby sprawdzić czy wsio git i chcieliśmy schować co na gwiazdkę dostaną, ale daliśmy dzieciaki na chwilę i są zauroczone:-) migają światełka grają melodyjki, ale najbardziej im się spodobał dźwięk z lasu tropikalnego:-) pół godziny nawet nie drgnęłi tak słuchali:-D:-D, Amelka już małpkę zaczepiała..

No i co najlpesze, bo ona taka gniota jest im mocniej się ją tuli, ściska tym spokojniejsza więc mamusia zakupiła chustę i dzisiaj tatuś z dumą z nią paradował:-)
 
Do góry