Ciąża bliźniacza

[lilonka]

Anika - gratuluje parki :-)
Magdziocha - powodzenia jutro Niech maluszki szybciutko przytulą się do cycka mamusi;-) No i czekamy na piękne fotki.

 

[marcikuk]

Magdzioha - powodzenia trzymaj sie dzielnie. Czekamy na relecje i zdjecia dziewczynek

 

[eevlee]

Ciekawa jestem jak tam nasza Magdziocha - czy już tuli w ramionach dzieciaczki :-)

 

[mati84]

dziewczyny jak was czytam to mam dreszcze
jeszcze poł roku temu my tak przezywalysmy te porody itd
te forum jest swietne i wy dziewczyny tez
trzymajcie sie jak najdluzej w trójpaku
anika super ze parka ,nie moze byc lepiej
gienek za ciebie trzymam kciuki ,ja mialam podobnie jak ty ,calą ciąże schody
magdziocha powodzenia :-):-)
pozdrawiam

 

[madmax78]

magdziocha- powodzenia, trzymam kciuki

 

[Onlyone]

Wlasnie wrocilam od lekarza... Skan ok, miedzy maluchami 2 cm roznicy, chyba niezle? Ale jeden moj maluch ma za duzo wod plodowych, akurat ten u ktorego NT bylo zwiekszone... Jestem przybita strasznie, lekarz nic nie mowi, kazali mi wrocic za 2 tygodnie! Teraz sie obsrali, zeby w koncu sprawdzac! Panika byla, bo nakablowalam o badaniach krwi I cukru... Jutro moj maz usi znowu wziac wolne, bo musze jechac az do Ascot na krew! Bo tu u nas nie ma wolnych miejsc, a musza byc zrobione jak najszybciej! No k... mac! Boje sie, ze ta ilosc wod ma zwiazek z NT I niby poprzednim wynikiem mialam sie nie przejmowac, tak teraz czuje, ze bedzie cos nie tak
magdzioha &&&&&
buziaki dziewczyny, a ja musze sie odstresowac I ide sie kimnac

 

[Aimee]

hej,
ja z wątku bliżniaki - pierwszy rok, ale mogę podzielić się opinią na temat wózka

Madmax78 - ja oglądałam na żywca ten wózek..powiem tak..w internecie jak go widziałam to się zakochałam..na żywca równie szybko odkochałam..po pierwsze nie ma gondol, tylko foteliki matrixy (i z tego co pamiętam, to nie ma opcji montazu gondoli)..tu chyba miałam 6 zmysł, że sie nie zdecydowałam, bo moje panny śpią od małego tylko na brzuszkach, wiec w takich fotelikach nie byłoby to mozliwe i byłby cyrk..po drugie wózek cięzki, długi i mało zwrotny..no generalnie mnie nie pasił..
ostatecznie zdecydowałam sie na baby jogger city select i przynajmniej jak dotychczas (jeszcze nie próbowałam spacerówek) jestem mega zadowolona.. a dodam, że mieszkam na nowym osiedlu domków jednorodzinnych, gdzie dróg nie ma..wertepy i zwir..
jakbyś miała jeszcze jakieś pytania to pisz na PRIV, chętnie pomoge..

 

[gieniek]

Magdziocha- ciekawe,czy już jesteś po wszystkim i odpoczywasz..?jak tylko będziesz mogła daj na jakiś znak

mati84- cześć, bardzo nam miło,że do nas zaglądasz:-) ja muszę się przyznać,że czasami zaglądam do was i podczytuję co tam u waszych pociech! jeśli możesz napisz mi jak to u Ciebie było, tzn jakie miałaś schody w samej ciąży i w którym tygodniu maleństwa przyszły na świat! Z góry dzięki

Onlyone- a ja właśnie weszłam sprawdzić,co u Ciebie po wizycie! Głowa do góry, dzieci dobrze się rozwijają a różnica 2 cm to żadna u mnie rozjechały się już o tydzień. A co mówili o wodach płodowych?,same wody zwiększone nie powinny być problemem..dobrze,że masz zlecone badania krwi kochana, pojedziecie jutro i będziesz wiedziała,czy wszystko ok, no i dobrze,że teraz USG co 2 tyg.tak właśnie powinno być w ciąży mnogiej,choć u mnie też jakoś rzadko robią to USG a powinni praktycznie co 2 tyg...P.S: Jakie NT miał Twój maluch?

 

[mati84]

gieniek mam ogromny sentyment do tego wątku
u mnie od 6tc krwawienia -szpital i podtrzymanie ciazy po 2 tyg wrócilam do domu
od 20tc skrócona szyjka i bezwzgledne lezenie
od 25tc lezalam w szpitalu trafilam z plamieniem jak sie okazalo to bylo po luteinie ale przy okazji mialam skurcze których nie czulam wiec o powrocie do domu moglam tylko pomarzyc caly czas fenoterol dozylnie najwiekszy przeplyw ,mialam tyle ran na rekach ze masakra bo co 2 dni mialam zmieniany weflon po drodze dopadla mnie cukrzyca -w szpitalu super sprzet kuli mnie ogromną iglą dobrze ze moja siostra jest farmaceutką i zalatwila mi glukometr i paski
do wc moglam wstawac tylko raz dziennie bo do basenu sikac nie chcialam a ze z dnia na dzien szyjke mialam krótszą i rozwarcie coraz wieksze wiec lezalam plackiem sama jak palec
po 8tyg pobytu w szpitalu i walce ze skurczami w 32tc urodzila sie Milenka i Miłoszek
ogólnie z wczesniactwa sie szybko wykaraskaly tak mówią lekarze
dziewczyny nawet najmniejszy problem zgłaszajcie swojemu lekarzowi i nie krempujcie sie dzwonic z niby pierdołą i pytac bo w moim przypadku tak bylo, delikatnie bolal brzuch i jakies klucia mialam a to byly skurcze
ale sie rozpisalam
powiem tylko w skrócie ze moja ciąza to byla dla mnie ogromna trauma
trzymam za was wszyskie kciuki

 

[madmax78]

Onlyone – dobrze, że powiedziałaś o tych badaniach krwi, przynajmniej w końcu Ci zrobią. Ale ciekawe dlaczego lekarz nic nie powiedział o tych wodach płodowych a czy to ma związek z NT cholera wie, przecież oni od tego są. Nie zamartwiaj się na zapas, wiem, że człowiek sam się nakręca ale być pozytywnej myśli.
Aimee – dziękuje za odzew. Ja tez jak go zobaczyłam to stwierdziłam, że chce go mieć ale pani z którą rozmawiałam strasznie mi go zniechęciła, no a czytając Twoją opinie jestem załamana. Jak będę mieć jeszcze jakieś pytanka odnośnie tego „cuda” to napisze na priv
Mati84 – dziewczyno no to swoje przeszłaś ale dobrze że wszystko się udało i masz piękne bobaski. A odnośnie tego kłucia i delikatnego bólu brzucha to ja co jakiś czas też tak mam, na szczęście w pon.ide do lekarza to mu o tym powiem. A mogłabyś dokładniej opisać te kłucia i bóle, czy codziennie?