reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża bliźniacza

sylha juz nie chcialo mi sie z nia gadac. Na koniec spytalam, czy musze w rejestracji zrobic umowienie na nast. wizyte, czy ona mi sama zrobi czy co, to byla tak naladowana, ze powiedziala :"jedz do domu! Przyjdzie poczta". No I zapomnialam dodac, ze mialam wizyte na 10.10 a czekalam 3 godziny na "super" pania doktor.... No nic, za dwa tyg pojde prywatnie.
no, aha I powiedzialam, ze nie czuje jeszcze ruchow, troszke ten maluch z lewej czasem kopnie (ale sama nie wiem czy to ruchy, czy w jelitach mi jezdzi) - powiedziala, ze to za szybko :szok:
skonczylam byc mila I dawac siebie zbywac PO dzisiejszej wizycie. Na nastepnej od razu wezme kartke I dlugopis - popytam troche I zajme jej wiecej czasu niz 10 minut. Ale dopiero sie wkurzy! :tak:
 
reklama
Hej dziewczyny.Dawno mnie tu nie było.Wiadomo,brak czasu.Tak tu ruszyłyście do przodu,że nigdy Was nie nadrobię w czytaniu postów:-)

sylha widzę,że jeszcze się trzymasz.To super:-) Jak tam samopoczucie?

Oby jak najdłużej dziewczynki zapakowane bądźcie :tak:
 
Lilly- hej żabolu:-), ale Ci te księżniczki rosną i już 4 miesiąc WOW!!!!Jak sobie radzisz?!?!?
Ja się czuję już po prostu ciężko i kręgosłup siada!!!!Ale mam nadzieję,że w ciągu tygodnia się rozkręci,bo w poniedziałek tak czy siak muszę iść na oddział:baffled:

Onlyone- ja bym tej babie za współpracę podziękowała- łaski nie robi- to jest jej zawód i jeżeli jej to nie odpowiada to niech zmieni profesję!!!! A ruchy,że za wcześnie??!?!?!?Chyba każdy gin by ją wyśmiał!!!!!A to co czujesz to na pewno ruchy- ja z Amelcią tak miałam do 34tc,że czułam jakby jelita opornie pracowały:-) teraz dopiero co czuję jak się przeciąga
 
sylha no łatwo nie jest,tym bardziej,że ciągle sama z trójką dzieci.Mój wraca z delegacji 2 razy w miesiącu na 3 dni.No ale trzeba sobie jakoś radzić.Panny dokazują,że czasem siku nie mam kiedy iść zrobić,no ale nikt nie mówił,że będzie łatwo.Tyle,że te wszystkie zarwane dnie i noce wynagradzają cudne uśmiechy :-) i człowiekowi serce rosnie i wtedy nabieram mocy:tak:do dalszego działania.Wkrótce sama sie zresztą przekonasz jak to jest.Przyznam,że mam gorsze dni i załamka mnie bierze jak wyją przez cały dzień,ale warto ponieść ten trud bo to podwójne szczęście:-) No to już jesteś na finiszu i lada dzień będziesz miała swoje dzieciaczki po tej stronie:-) bardzo ładnie wytrwałaś:tak: u nie dokładnie to był 34/4 tc.Miałam plan do 38tc,ale dziewczyny bardzo się śpieszyły.Zresztą mnie już brało wcześniej,także i tak dobrze,że tyle wytrwałam.Będę zagladała w miarę możliwości.Szczęśliwie pozytywnego rozwiązania życzę Tobie i innym Mamciom:-) Buziole
 
Onlyone- oj to nie zazdroszczę. Ja tu tez chodziłam do 17 tyg do innego szpitala niż teraz i tez wiecznie opóźnienia po 2 godz a potem sie okazywało, ze spotkania z lekarzami to strata czasu . Za każdym razem musiałam tłumaczyć , ze moje jedno dziecko jest mniejsze od drugiego a na ostatnim USG ta co je robiła nastraszyla mnie , ze to mniejsze dziecko ma za krótkie nóżki i rączki ! To ja w szoku i sie pytam czy w s stosunku do siebie a ona , ze nie ale do tego większego ! Co za kretynka- przecież to logiczne ze skoro jest mniejsza to ma krótsze wszystko! Wysłała mnie do innego szpitala do specjalisty i tam powiedzieli, ze wszystko jest ok. A ja im powiedziałam , ze juz sie z tego szpitala nie rusze i na pewno do tamtego nie wrócę ! I zostałam i opieka bez porównania ! Jedna konsultant, która zna mnie i Moj przypadek, położna to samo cudowna i wszystko pamięta o mnie. Tylko coś mnie nie pokoi od razu mi sprawdzają wszystko. Dziś miałam być ostatni raz tak na szybko ale powiedziałam , ze swedza mnie ręce to od razy badanie krwi zrobiła na chilestaze, potem ze mam jakaś wydzieline to od razu na badanie gin mnie wysłała i mam jakaś infekcje .
A może tez spróbuj zmienić szpital - masz do tego prawo tak samo jak masz prawo w uk wybrać jaki chcesz mieć poród.

Lilli- miło cię tu widzieć . Niedługo i ja urodze moje dzieciaczki z duża różnica wagowa. Namawiam Sylhe żeby wytrzymała do następnej środy to będziemy razem rodzic ale ona coś straszy , ze może ona szybciej sie rozpakuje :-D
 
Ostatnia edycja:
Lola- :-D pożyjemy zobaczymy:-) śniło mi się,że wody poszły- a sny mam ostatnio baaardzo realne, ale się obudziałam i byłam sucha:dry:, ale tak sobie pomyślałam, żeby w razie W jakąś folię położyć pod prześcieradło, bo dopiero co praliśmy pokrowce z materacy, ale w ogóle szkoda by było.....w aucie to już jeżdżę z ręcznikiem pod doopskiem,,,
 
Lola u Ciebie też jest TTTS zespół podkradania,czy tak po prostu jest różnica duża w wadze?A jaka jest ta różnica?Bo u mnie to wychodzi na to,że ta co podjadała w brzuszku do tej pory je więcej:-D w tej chwili różnica w wadze jest aż 1,5 kg:szok:
 
reklama
Lilly- u mnie nie ma tego zespołu podkradania ( chyba) bo dzieci są dwujajowe i będzie parka. Różnica tydz temu była na USG 1kg bo cora ważyła 1350g a synek 2400g. Myśle , ze taka różnica juz pozostanie ...
U Ciebie było 700g wiec tez dość sporo ale jak widać wszystko w porządku :-) a to najważniejsze . Bardziej sie stresowalam pare tyg szybciej ( porodem przedwczesnym) kiedy mała dalej nie miała nawet 1kg a on miał wtedy juz 2kg. Dlatego muszę jeszcze wytrzymać moje ostatnie 6 dni :szok:
 
Ostatnia edycja:
Do góry