reklama
Magdzioha
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2012
- Postów
- 83
Hej Mamuski!!
Zagladam a tu takie wiesci!!!Palu - gratuluje i trzymajcie sie cieplutko!!! No to nastepna tura sie zaczela... duzo z Nas zbliza sie do 30tyg :-)
U mnie sie troszke komplikuja, szyjka powoli sie skraca, mam zalecenie duzo lezec (jeszcze nie tak plackiem) i ograniczyc chodzenie rowniez ze wgledu na bol spojenia lonowego.
Do tego scisla dieta bez cukru i soli... czyli mozna jesc...nic
Wiem, ze powinnam sie sluchac zalecen ale zycie bez soli to dla mnie za duzo... a tu takie buty...
Ogolnie mam dzis strasznego dola i wyc mi sie chce... a nawet nie moge sobie powyc bo Synio w domu....
Zagladam a tu takie wiesci!!!Palu - gratuluje i trzymajcie sie cieplutko!!! No to nastepna tura sie zaczela... duzo z Nas zbliza sie do 30tyg :-)
U mnie sie troszke komplikuja, szyjka powoli sie skraca, mam zalecenie duzo lezec (jeszcze nie tak plackiem) i ograniczyc chodzenie rowniez ze wgledu na bol spojenia lonowego.
Do tego scisla dieta bez cukru i soli... czyli mozna jesc...nic

Wiem, ze powinnam sie sluchac zalecen ale zycie bez soli to dla mnie za duzo... a tu takie buty...
Ogolnie mam dzis strasznego dola i wyc mi sie chce... a nawet nie moge sobie powyc bo Synio w domu....

palu_nr1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Grudzień 2010
- Postów
- 806
Oliwka zdrowiutka. Tzn bierze antybiotyk bo coś tam podwyższone wyszło ale już spada.
A mojego Filipa trzeba było przenieść do innego szpitala tam gdzie miałam rodzic ale już nie dojechalam. Bo tam jest oddział ratunkowy dla bobaskow.
Bez sensu i brałam sterydy i 37 tc a biedak ma problemy z pluckami
uplakalam się strasznie. Nadal nie wiem co i jak. Podobno lepiej i ze u wczesniakow i bliźniaków tak jest. Czekamy do wieczora jeszcze na opis zdjęcia płuc. Bo nie wiedza jak leczyć. Napewno miał odme i płyn i to usunęli i teraz znowu czekamy.
Moj M do niego jeździ i mówi ze jak z nim gada to młody lepiej i spokojniej oddycha.
Ja z mała śpię w swoim łóżku i tylko synka brakuje. Nie wiem kiedy mnie z mała wypuszcza a kiedy młodego.
Juz chce być z moim trojpakiem w domu.
A mojego Filipa trzeba było przenieść do innego szpitala tam gdzie miałam rodzic ale już nie dojechalam. Bo tam jest oddział ratunkowy dla bobaskow.
Bez sensu i brałam sterydy i 37 tc a biedak ma problemy z pluckami
uplakalam się strasznie. Nadal nie wiem co i jak. Podobno lepiej i ze u wczesniakow i bliźniaków tak jest. Czekamy do wieczora jeszcze na opis zdjęcia płuc. Bo nie wiedza jak leczyć. Napewno miał odme i płyn i to usunęli i teraz znowu czekamy.
Moj M do niego jeździ i mówi ze jak z nim gada to młody lepiej i spokojniej oddycha.
Ja z mała śpię w swoim łóżku i tylko synka brakuje. Nie wiem kiedy mnie z mała wypuszcza a kiedy młodego.
Juz chce być z moim trojpakiem w domu.
palu - oj trzymaj sie kochana, no bywa i tak, najwazniejsze ze Filipek pod opieka, niedlugo beda wiedziec jak leczyc, pobedzie troszke w szpitalu i szybko do was zdrowiutki dolaczy. A czy ty juz go widzialas??? Zbieraj sily bo niedlugo bedziesz ich bardzo potrzebowała.
Magdzioha
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2012
- Postów
- 83
Palu - glowa do gory!! Szczegolnie w takich sytuacjach ciezko jest kogos pocieszyc, pamietaj jednak, ze to dla Filipka dobra. Niedlugo wszyscy pocujecie sie lepiej i bedziecie razem.
Teraz trzymam kciuki, zeby to bylo jaknajszybciej.
Teraz trzymam kciuki, zeby to bylo jaknajszybciej.
sylha
mama bliźniakowa
Palu- kochaniutka trzymaj się dzielnie i bądź silna dla tego bidulka i oby jak najszybciej Was wypuścili a mały na pewno jest pod dobrą opieką i też będzie szybko chciał do mamusi!!!!!
Mój znajomy też miał wezwanie do Zusu ze złamaną w kolanie nogą!!!!Napisał pismo iż on się do nich nie wstawi, bo niby jak ma z taką nogą dojechać?!?!?! I dali mu całkowicie spokój....
Hehe a rodzice tych czworaczków to są na prawdę produktywni: syn, bliżnięta: parka i teraz te 4 kruszynki:-)
Mój znajomy też miał wezwanie do Zusu ze złamaną w kolanie nogą!!!!Napisał pismo iż on się do nich nie wstawi, bo niby jak ma z taką nogą dojechać?!?!?! I dali mu całkowicie spokój....
Hehe a rodzice tych czworaczków to są na prawdę produktywni: syn, bliżnięta: parka i teraz te 4 kruszynki:-)
No nie ja rozumiem ze to niedziela ale zeby tu zywego ducha nie bylo dzisiaj. Dziewczynki co wy robicie? Ja siedze samotnie w domu emek pracuje. Po raz 500 ogladam kogel mogel i staram sie przepedzic synusia ktoregos z mojego pecherza.
sylha
mama bliźniakowa
Marcikuk- jestem
i też oglądam kogel mogel:-)
Dzisiaj mi się śniło,że zrobiło mi się rozwarcie (właśnie w nocy) i ja zaczęłam panikę, bo torba jeszcze nie spakowana- muszę się za to zabrać koniecznie w tym tygodniu!!!!Ale jak się obudziłam to pierwsze co to do lustra obczajówa
Ciekawe jak tam nasze świeże mamusie: Palu, Jasmina?!?!?



Dzisiaj mi się śniło,że zrobiło mi się rozwarcie (właśnie w nocy) i ja zaczęłam panikę, bo torba jeszcze nie spakowana- muszę się za to zabrać koniecznie w tym tygodniu!!!!Ale jak się obudziłam to pierwsze co to do lustra obczajówa


Ciekawe jak tam nasze świeże mamusie: Palu, Jasmina?!?!?
Witam ;-) faktycznie dziś forum świeciło pustkami . Dzis z mezem próbowaliśmy zawiesić półkę w pokoju dziecięcym i oczywiście skończyło się kłótnia i każdy dzień spędził w innym pokoju:-) Nie wiem czy wy tez jesteście tak nerwowe jak ja ? Ja jestem bardzo placzliwa i nerwowa.
Sylha- a ty na co czekasz z ta torba co ? :-) moje dwie torby już czekają i bynajmniej mam jeden stres mniej . Ogólnie to bardzo się denerwuje , ze zacznę rodzic w ciagu dnia a mąż będzie gdzieś na drugim końcu Londynu... On ma rożne miejsca pracy i jak by trafił na korki to może mu zając nawet 2 godz powrót. Mam nadzieje , ze bede rodzic miedzy 18 a 7 rano bądź w weekend albo ewentualnie czwartek i piątek wchodzi w rachubę bo koleżanka ma te 2 dni wolne i mueszka blisko hehe:-) Nie wyobrażam sobie jechać taxi do porodu .
No właśnie coś Jasmina dawno się nie odzywala?
Palu a Wy kiedy wychodzicie ze szpitala?
Sylha- a ty na co czekasz z ta torba co ? :-) moje dwie torby już czekają i bynajmniej mam jeden stres mniej . Ogólnie to bardzo się denerwuje , ze zacznę rodzic w ciagu dnia a mąż będzie gdzieś na drugim końcu Londynu... On ma rożne miejsca pracy i jak by trafił na korki to może mu zając nawet 2 godz powrót. Mam nadzieje , ze bede rodzic miedzy 18 a 7 rano bądź w weekend albo ewentualnie czwartek i piątek wchodzi w rachubę bo koleżanka ma te 2 dni wolne i mueszka blisko hehe:-) Nie wyobrażam sobie jechać taxi do porodu .
No właśnie coś Jasmina dawno się nie odzywala?
Palu a Wy kiedy wychodzicie ze szpitala?
Ostatnia edycja:
reklama
kropeczka1983
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 31 Marzec 2012
- Postów
- 94
Hej Dziewczyny! Ja niestety juz w szpitalu jestem,lekarz zalecił zmniejszyć fenka i po ukończeniu 34 tyg odstawić no i jak zmniejszyłam dawkę o skurcze wróciły...do tego mam silna infekcje dróg moczowych,leukocyty w moczu 30,białko w moczu,bardzo dużo bakterii,Crp 30...dostaje dożylnie antybiotyk i tak przez 5-7 dni a potem będę czekać na cesarke.Pocieszam się,ze jutro juz koncze 34 tydzień,chłopcy waza 2100 i 2200 kg wiec ladnie,sterydy na plucka tez juz 2 tyg temu dostalam. Ale Stresują mnie te wszystkie leki w ciąży,juz 6 raz biorę antybiotyk:-( trzymajcie sie Mamusie jak najdłużej,pozdrawiam
Ostatnia edycja:
Podziel się: