reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża bliźniacza

reklama
czesc dziewczyny
u mnie ok MILOSZEK nabiera sił i pewnie lada dzien bedzie z nami w domku.
ogolnie MILENKA bardzo grzeczna wcale prawie nie placze poki co
ankos ale zes kobito wytrzymala pięknie juz czas na ciebie
no wlasnie tak podczytuje i nie widze wiolki chyba ciebie wyprzedzila
ogolnie z ta kolejnoscia to kiepsko ja sie niezle w kolejke wepchnęlam
 
No i jestem po wizycie . Zacznę od tego , ze potwierdziła się PARKA
Dzieciaczki rosną prawidłowo i wszystkie wymiary w porządku choć cały czas pozostanie niepokój w moim sercu chyba aż do porodu o ta mała kruszynke. Chłopczyk waży 350g czyli prawidłowo jak na ten tydzień a dziewczynka dalej duuuzzo mniejsza wg tyg o 2 tygodnie i jej waga 200g.
To nie jest normalna różnica taka przeciętna miedzy bluzniakami choć takie się zdazaja i lekarz musiał mnie poinformować , ze mogą być 3 przyczyny tego:
1) ze po prostu jest młodsza
2) ze z lozyskiem jest coś nie tak i ona nie czerpie dobrze pokarmu i jeśli to by sue okazało to trzeba by rozwiązać szybciej ciążę ale nie wiadomo jak by się to dla niej skończyło . Póki co wszystko wyglada ok .
3) wada genetyczna - żeby ja wykluczyć musielibyśmy zrobić badanie inwazyjne i jest ryzyko poronienua wiec się nie decydujemy bo póki co nic nie wskazuje na badaniach żeby coś było nie tak .
Oczywiście muszę się modlić , żeby donosić ciążę jak najdłużej bo wiele blizniaczych kończy się ok 32 tc wiec mogłoby sue to dla niej zle
skończyć bO ważyła by tylko 1 kg.
Ogólnie muszę być dobrej myśli bo to tylko gdybania lekarza i przygotowanie mnie do każdej ewentualności . Ale na razie cieszę sue bo jest parka i muszę myśleć pozytywnie .

Lilly- ty tez mialas od początku taka duża różnice . Czy masz gdzieś zanotowane ile warzyly twoje dzieciatka ok 20 tc bo chciałabym porównać jak u ciebie było z ta różnica od początku . I jak możesz przypomnij mi ile ważyły jak się urodziły i w którym tyg?
Dzięki
 
Ostatnia edycja:
Lola- cieszę się,że wszystko OK!!!!!!:-D:-D:-D A że malutka mała może jeszcze nadrobić, ważne,że zdrowo się rozwija i może być, że zarodek się długo bujała zanim się zagnieździł- pamiętam Twoją betę dużo mniejszą ode mnie, a teraz widzisz obie będziemy miały parkę:-D:-D:-D i niech tak zostanie!!!!Wiem ten niepokój każda z nas nosi i tak pozostanie już nie do porodu, ale do końca życia!!!
Kurde, ale to ja rzeczywiście jakieś giganty po tatusiu noszę:szok: 361 i 378- dane sprzed 3 dni......
 
pikka u nasz wszystko w porządku. Mały już nie leży w inkubatorku ale jest jeszcze na oddziale z małą, ona jeszcze wygrzewa sie w inkubatorze bo ma naświetlania przeciwko żółtaczkowe. Do tego małego dziś dostawiałam do piersi no i przy 3 karmieniu zaczął ssać, mogłam poczuć się naprawdę matką :) i znowu czułam sie że jesteśmy razem tak jak to było gdy byli w brzuszku. A będąc tutaj czasem łatwo zwątpić że się jest juz matką. Szczególnie jak się leży po narkozie po cesarce i nawet nie miało się okazji zobaczyć dzieci, a potem gdy się chodzi i podziwia je jedynie w inkubatorze. Ehh chyba mam dziś depresje szpitalną na zmiane przyszła znienawidzona już przeze mnie położna. Trochę tęsknie za tym jak były w brzuchu.
 
ja też już po ktg.
zapis prawidłowy, skurczy brak - cos się moim nie śpieszy ;-)
jutro umówiona jestem na usg żeby sprawdzić poziom wód u synka bo ma minimalny dopuszczalny i muszę kontrolować to co kilka dni. i dowiem się ile urosły :-)

mati sama nie wiem jak do tego doszło że ja tyle wytrwałam ;-)strasznie szybko mi czas zleciał
ale cały czas trzymam kciuki za twojego Miłoszka! obyście szybciutko wrócili do domu już całkowicie zdrowi.

Lola wszystko będzie dobrze! Córeczka może jeszcze trochę podgonić brata i różnica się zmniejszy. A dziewczynki zazwyczaj są silniejsze więc nie martw się. bądź dobrej myśli.

dzidka fajnie że się odezwałaś :-) trzymam mocno kciuki żebyście jak najszybciej już wszyscy razem byli. super że jedno już zaczeło ssać, napewno to mega satysfakcja dla ciebie że się udało:tak: oj ja tez miałam taką położną na patologii ciąży - na sam jej widok humor miałam okropny. A ty się nie dołuj, nie załamuj bo tam dwa małe serduszka czekają na ciebie i musisz być dla nich oparciem i siłą. bo kto jak nie matka!!!!
 
Ostatnia edycja:
dzidka najważniejsze że dzieciaczki maja się dobrze, to świetna wiadomość!:tak:pewnie niedługo będziecie mogli szykować się do domku :tak: a ciebie tam trzymają ze względu na nie???

mati skoro tak wam dobrze z Milenką leci to super, trening zaliczony:-) poćwiczyłaś bo teraz to już na poważnie, na głęboką wodę z dwójeczką ;-) oby jak najszybciej :tak:

ankos no patrz jak się trzymasz dzielnie:-) fajnie juz masz tak daleko :tak: teraz to Ty się poruszaj więcej bo Ci jeszcze wywoływać będą musieli:-D

Lola lepiej faktycznie nie martwić się na zapas, może córeczka nadgoni...juz jesteś za półmetkiem więc teraz już z górki:tak: i oby jak najdłużej:tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
pikka ja to od wyjścia ze szpitala znów wszystko robię. sprzątam, na zakupy chodzę, samochód prowadzę (choć już ledwo brzuch mi się mieści ), itp i jakoś się trzymają te moje maleństwa :-) zobaczymy jak długo ;-)
 
Do góry