reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża bliźniacza

cześć dziewuszki:-)
u mnie też nocka jak każda, już nie pamiętam kiedy przespałam całą noc ciurkiem. Przekręcanie z 20 razy co zajmuje trochę czasu + wc 4 razy, a biorąc pod uwagę ze chodzę spac koło 1wszej to do 8 troche tej "ktywności" się uzbiera. To chyba faktycznie jakiś trening przed bliska przyszłością:-)

Lilly - obyś wytrzymała do soboty i dała ze wszystkim radę. Jednak zaplanuj sobie co będzie jeśli nie wytrzymasz, co z córcia jeśli nagle będziesz musiała do szpitala gnać...współczuję bo to dodatkowy stresior, który na pewno w obecnej chwili nie pomaga. Trzymaj się

tym co sie wyspały gratuluję;-), miało byc chłodniej a u mnie chyba dzis znów upał będzie:-(


aaa zapomniałam Wam napisać, że wczoraj wypiłam całe piwo żywiec z sokiem takie zimniutkie z lodówki na 3 raty, bo mi mąż nalewał w szklaneczkę aja prawie duszkiem i prosiłam o jeszcze:-D, normalnie tak mnie wczoraj wzięło, że wypiłabym ze trzy. Śmiał się zebym tylko rodzić nie zaczęła bo wstyd na porodówce będzie heheh ale po tych stresach moich, skurczach i kłótniach znim wyluzowałam się chociaż;-)

miłego dnia!!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dzien doberek, ja zs tych wyspanych, dopiero muesli wcinam. U nas tez wreszcie piekna pogoda, ale nie az takie upaly jak w Polsce wiec da sie przezyc. Chyba sie na basen wybiore ludzi brzuchem postraszyc (nie tyle ze wzgledu na rozmiar co na fakt, ze patrza na mnie jakbym juz miala urodzic) a potem w poszukiwaniu arbuza bo wczoraj mnie naszlo. Moze tez wstapie do Aldiego, bo wszyscy polecaja mi ich pieluszki, to jedna paczke kupie to ja taka lajtowa jestem ze mam tylko jedna paczke pampersow na moje dwa Robaczki, nie chce by mi sie za duzo graciarstwa po domu walalo.
A piwo to tez bym wypila...:-)
 
cześć dziewczyny, moja noc koszmarna :-( zasnęłam koło 3 dopiero a później to wiadomo.... zgaga, upał i jeszcze przyjaciółka rodzi od wczoraj wieczora więc z telefonem przy uchu.... niestety teraz się okazało że łożysko się odkleiło i migiem cc :-:)-( i czekam jak na szpilkach żeby już było po....

u mnie jakaś dziwna pogoda:baffled: właśnie przeszła 5 minutowa ulewa i świeci słońce;-)

Zdecydowałam że kupię jednak trochę pieluszek wielorazowych, zobaczymy jak będzie i co to przyjdzie bo wybrałam jakieś tańsze :baffled:
 
Lilly sobota już pojutrze i tym się pocieszaj a ja trzymam kciuki, żeby nic się nie wydarzyło do tego czasu :-)
Pikka kciuki za koleżankę i już za szybko koniec porodu, oby wszystko było dobrze - mnie moja przyjaciółka wczoraj oznajmiła że jest w ciązy i w grudniu zostanie mamuśką - będziemy razem spacerowały :-)
Niuleczka nie rób smaka z tym piwem :-) ale dobrze, że sobie na stresa ulżyłas a co :-)
Mati trzymaj się i nie poddawaj oraz nie stresuj niepotrzebnie lekarze wiedzą co robić, także spokój, spokój i jeszcze raz spokój nas ratuje :-)
Niuleczka z ty7m spaniem i bieganiem do kibelka mam dokładnie tak samo....i jak tu leżeć tak jak każą jak pęcherz tyle razy woła :laugh2:
 
Witajcie!

Ja też niestety nie wyspana:-( Każda noc dla mnie to jakaś masakra,wiercę sie jak głupia:baffled:

lilly trzymam kciuki żebys wytrzymała jeszcze do soboty;-)

Pikka to ja też przyłączam sie do trzymania kciuków za Twoją koleżankę,byłam w takiej samej sytuacji co ona też łożysko mi się odkleiło,dostałam krwotoku i zakończyło się cc w narkozie.

mati to dopiero Cię stresuje,że nie będziesz miec usg tak to byś wiedziała chociaż co słychać u maleństw,ile waża itp. ale pewnie dlatego nie chca robić usg bo nie chcą pobudzać macicy do skurczy.no to zaciskam kciuki za te 1,5 tygodnia &&&

A ja wczoraj jednak nie byłam na tej wizycie bo mąż późno wrócił z pracy więc siedze jak na szpilkach i czekam do jutrzejszej wizyty,nie stresuje się tym że urodza się w tym tc tylko stresuje mnie sam pord-jak ja to przeżyję jak na widok małej kropli krwi mdleję:eek:
 
Niuleczka ale tym piwkiem smaka mi narobiłaś.Mniam takie zimne..... (chociaż ja preferuję browarka bez soczku)żeby brzuchol tak mi sie nie ciekawie nie spinał to bym sobie walnęła browarka :tak:

Agucha Innej opcji nie biore pod uwagę.Do soboty nie ma prawa nic się wydarzyć.Potem dadzą mi leki i mam zamiar trwać jeszcze w tej ciąży :-) Czop mi dziś zaczął odchodzić,ale jakoś się tym zbytnio nie wystraszyłam bo on może sporo wcześniej odchodzić.:tak:Ogólnie samopoczucie mam tak jak pisałam przedwczoraj,wszystkie typowe objawy zbliżającego się finału.

Anuśka nie stresuj sie kochana,urodzić trzeba i tyle :-) ja sie nie boję bo się nie nakręcam.Ważne dla mnie tylko,żeby jeszcze nie teraz i żeby poród przebiegał dobrze.

Mati to już na bank pewne,że za 1,5 tyg rozwiążą Twoją ciążę?Pytam bo tam już kilka terminów Ci podawali
 
Ostatnia edycja:
Do mnie tez dopiero teraz dociera, ze trzeba bedzie urodzic i ze bezbolesne to raczej nie bedzie...:szok:.

Pozamiatalam podloge i przelecialam ja mopem parowym (porazka ten mop) i padam. Czy wy tez macie taka slaba kondycje? Ja raptem przelecialam salon i korytarz i juz nie mam sily, nawet nie wiem czy na basen pojde bo brzuch juz szaleje! Czyzbym miala caly czas siedziec na tylku?:baffled:
 
Cailina no moja kondycja jest do bani w ostatnim czasie,aż strach sie ruszać,bo sie boję,że mnie poważnie weźmie :tak:co do tego mopa parowego to ostatnio myslałam nad takim,tylko nie wiem czy warto.Dosyć drogi a w ciemno trochę obawiam sie kupić,żeby później nie stał bez użytecznie.A sprzatanie sobie rób na raty:tak:

Niuleczka nie ma sprawy,już wysyłam do Ciebie pozytywne fluidy :-) nie chcę się nakręcać,wiem że czasami strach i niepokój bierze góre,ale ja wolę nastawiać się pozytywnie.Myslę,że to jak myślimy ma bardzo duży wpływ na wiele rzeczy :tak:Jak ktoś mnie pyta "boisz się" to ja mówię,że nie.Jak weszło to i wyjść musi tyle,że dużo większe hehe...Mam zamiar trzymać się kolejki.Więc jak to tam teraz według kolejki idzie?A co do piwka to ja zawsze lubiłam,jak lato to wieczorkiem codziennie wieczorkiem piłam zimne,a teraz wiadomo,że się nie da i nawet w czasie ciąży nie ciągnęło mnie zbytnio.Chociaż mam czasem takie napady,że bym piwo wypiła i papieroska zapaliła.Chociaż faje są wstrętne i mam nadzieję,że już nie będę paliła.(chociaż w pierwszej ciąży też tak mówiłam a potem kilka miesięcy po porodzie znów latałam na balkon palić) A mati ostatnio pisała,że nie chcą dopuścić do porodu łóżkowego czyli cc wychodzi na to.
 
Ostatnia edycja:
Lilly - podziwiam Twój spokój i opanowanie, na pewno bardzo Ci to pomoze i pomogło przetrwać tą ciąże i dotrwac do tak świetnego terminu:tak: Silna babka z Ciebie - pozycz troche tego dystansu co?:-D

Anuśka - a Ty już za 4 dni...:szok:, pamiętam jak pisałaś, że jeszcze 2 tyg, otem, że 12 dni, a ja jak sobie policzyłam to max 11 mi zostało bo jak wszytsko będzie git w poniedzialek to w następny rozwiązujemy. Wiem, że każda z nas wkońcu musi urodzić ale ja mam pietra.

Mati - a wiesz chociaz jaki poród cie czeka? czy chcą Ci powiedziec przed samym porodem po usg czy cc czy sn? dla mnie taka niewiedza jest straszna. Trzymaj sie Kochana i myśl pozytywnie:-)

Z tym piwem to widzę, ze faktycznie Wam narobiłam smaka hehe ale powiem Wam, ze mnie tylko wczoraj tak naszło jakos, w trakcie ciąży nie miałam ochoty na alko, czasem dwa łyczki piwa wzięłam od męża ale bez apetytu, a wczoraj to normalnie nadawałabym sie na imprezę takie mi się ssanie załączyło heh
 
reklama
Do góry