Witajcie Dziewczyny
Po kolejnej ciszy odzywam się. Wróciłam ze szpitala. Zmywam z siebie ten zapach, chcę się pozbyć tych wspomnień, niech wybledną...
5 stycznia 2010 o 11.31 urodziłam Szymona Piotra, o 11.32 Jana Józefa.
To był 29 tydzień i 3 dzień. Szymonek jest wcześniakiem jest fantastycznym wcześniakiem mimo problemów, które ufam, że miną z czasem. Już oddycha samodzielnie. Nie mogę go jeszcze widywać, bo wyskoczyła mi opryszczka, ale leczę się i już tak ogromnie, tak bardzo mocno chciałabym móc go dotknąć.
Pogrzeb Jasia jest w tym tygodniu.
Dziewczyny, trzymajcie się dzielnie i niech wasze gumisie nie wyskakują za szybko, niech nabiorą ciałka i cennego tłuszczyku.