Ciąża bliźniacza

[dzidka24]

Hej Dziewuszki
jak tam samopoczucie? u mnie wszystko w porządku chociaż czuję się już strasznie ociężała nie wiem co to będzie po 30 tygodniu. Dzieciaczki codziennie szaleją mój pęcherz jest już tak okopany że hoho te łobuzy jakoś nisko siedzą.
Muszę sie wziąć za wyprawkę bo mam tylko 2 kocyki i 2 ręczniki z kapturkiem ale jak pomyślę ile nas wydatków nas czeka odechciewa mi się. Najbardziej mnie przerażają te ciuszki wszyscy w koło mają córeczki nawet nie mamy nikogo kto by podzielił sie niepotrzebnymi rzeczami.
Pogoda u mnie coś się psuje mam nadzieje że nie będzie padało bo mam ochotę trochę wyjść na malutki spacer a mój mąz na razie odsypia nockę.
Trzymajcie sie

 

[Cailina]

Kropeczka, ja nic nie pomoge, bo od poczatku wyniki wszystkiego mam dobre, ale zawsze mysle, ze jesli lekarz sie nie martwi to ty tez nie powinnas. Ja tez na poczatku myslalam, ze chcialabym juz byc na koncowce, a teraz to mi sie coraz mniej spieszy;-).

Ale sie narobilam dziewczyny, przychodza do nas goscie na obiad, wiec ugotowalam cos i upieklam a do tego wyczyscilam kuchnie. Nie na moj rozmiar takie numery, teraz to ja w gosci bede chodzic. Bebenek mnie boli wiec juz siedze z kawka bezkofeinowa.

 

[Lola216]

Cześć Dziewczyny
Pisałam tu jakis miesiąc temu ale od tego czasu sie nie udzielalam ponieważ chciałam poczekać do 12 tyg żeby potwierdzić na USG , ze przetrwaly oba maluszki. W czwartek wiec mialam USG I sa oba)) wsxystkie badania w tym prenetalne wyszly dobrze. Jednak mam pytanie do Was wszystkich
Otoz od samego poczatku jest duza roxnica miedzy nimi. W 5t6d ciazy bylo widac tylko jeden zarodek, w 7t4d byly juz dwa tyle, ze jeden mial 7mm a drugi 12 mm. No I teraz po 4 tyg czyli 12t5d jedna dzidzia 52mm a druga 68mm. Gin powiedzial, ze wszystko w porzadku I ważne te ta różnica jest od samego początku a to mniejsze rośnie prawidłowo . Mnie to jednak zastanawia choć staram sie juz sama nie znajdować problemów do zmartwień . Czy któraś z Was tez tak miała ?

 

[lilly815]

Lola ja jestem żywym dowodem na to,że może istnieć taka różnica.U mnie było tak.Byłam w 6 tyg ciąży i nic nie było widać,potem w 8 i było jedno puste jajo,potem jakoś między 9-10 tyg i był jeden zarodek,a w 12tyg pojawiły się dwa :-) różnica wagi dzieci jest u mnie od początku jak tu już dziewczyny na forum wiedzą.Tak się różniły wagą,że już dwa razy leżałam w szpitalu i robili badania czy wszystko ok bo jest różnica dwutygodniowa między maluchami.Cały czas jest różnica w granicach 200-300gram,ale nic w badaniach nie wykazało bo mniejsze dziecko rośnie i rozwija się proporcjonalnie z tego co mi lekarze mówią.Tak to wygląda u mnie,chociaż mam nadzieję,że w tych ostatnich tygodniach ta różnica w wadze się nie pogłębi.

Pozdrawiam i życzę szczęśliwego przebiegu ciąży:-)

 

[niuleczka]

Witajcie Dziewczyny.
Chciałam zapytać jak Wasze wyniki morfologi,chodzi mi konkretnie o WBC-leukocyty i neutrofile oraz CRP,jakie liczby ich macie?
Pytam bo bardzo się niepokoje, od kilku tygodni mam coraz więcej WBC leukocytów we krwi,norma jest do 10 a mi w morfologi z piątku wyszło 15 I te neutrofile też podwyższone,norma do 7,5 a ja mam 11....CRP mam 26.6 a norma jest poniżej 10....dwa tygodnie temu wyszłam ze szpitala,leżałam 5 dni na patoligii ciąży bo wyszła mi bakteria w moczu e.coli 10do5 i miałam nieprzyjemne objawy ze strony pęcherza-czeste siusiu,ból i pieczenie. Dostałam antybiotyk Ospamox i objawy zapalenia pęcherza przeszły.I jak szłam do szpitala też miałam te leukocyty,CRP i neutrofile podwyższone,lekarze mówili że to od pęcherza,wybiore antybioty i będzie ok,a ja skończyłam antybiotyk tydzień temu,w piątek powtórzyłam badania i jeszcze gorsze wyniki...w moczu ogólnym też coś tam wyszło,czekam do jutra na wynik posiewu.
A mój gin z Poznania mówi żeby się nie przejmować bo w ciąży bardzo często leukocyty i crp są podwyższone...ale coś mi się nie chce wierzyć,że aż tak podwyższone i cały czas idą w góre....
W pierwszej ciąży wyniki morfologi miałam dobre,sama nie wiem co myśleć(( Martwie się((
To dopiero 15 tydzień a ja marze żeby być tak w 34 tygodniu...
I mam jeszcze jedno pytanie,czy są może jakieś mamusie z Łodzi?
Zastanawiam się nad zmianą lekarza prowadzącego,myślałam o dr J.Kalinka ze szpitala Madurowicza w Łodzi ale chciałabym rodzić w Matce Polce ale nie znam żadnego lekarza z tego szpitala. Może ktoś jaest z Łodzi i coś mi poradzi.
Pozdrawiam,trzymajcie się Dziewczynt tak niedużo już Wam zostało!

ja też jestem z Łodzi
:-), swoja ciążę prowadzę u dr Piotra Hincza, pracuje w ICZMP. Jestem ogólnie zadowolona, choc moja ciąża pókico bez żadnych komplikacji więc nie wiem jak by sie dr zachowywał w razie niebezpieczeńswta - mam nadzieję, że tez ok. Możesz poczytac sobei o nim opinie, jest dużo w necie na stronach znanylekarz, dobrylekarz. Przyjmuje w placowce Prima-Med na ul. Matejki. Jesli chodzi o wyniki to leukocyty rosna wciazy to fakt, ale japowyżej 10 mialam dopiero w 30tc, crp nie badałam. Jesli sie martwisz to moze lepiej idź do innego lekarza na konsultacje chociaż. Trzymaj się i wypoczywaj dużo:-)

 

[mati84]

dziewczyny ja dzis spowrotem na fenoterolu dozylnie mialam rano takie skurcze i bole ze myslałam ze urodze
teraz juz sie uspokoiło skurcze nadal sa ale jakies tam malutkie i niegrozne
mam nadzieje ze jutro mnie zbadaja
dzieciaczki tak niziutko czasem siedza ze mam wrazenie ze pchaja sie na swiat
masakra troche zaczynam sie bac:-(

 

[kropeczka1983]

niuleczka,dzięki Kochana za namiary,poczytałam opinie o tym lekarzu-świetnie o nim piszą Myślę,że lepiej będzie rodzić w Matce Polce niż W Madurowiczu,lepsza opieka i sprzęt dla Maluszków.
Lola,to jesteśmy na podobnym etapie ciąży,u nas dzisiaj jest 14tydz i 5 dzień
Tez jesteśmy już po usg genetycznym,wszystko ok
Ale najważniejsze usg w 20tyg przed nami.
Mati,trzymaj się i bądz dzielna,dasz rade,jeszcze pare tygodni! Chociaż wiem jak pare tyg może się ciągnąć w nieskończoność...

• Zobacz Profil
• Zobacz posty
• Prywatna Wiadomość
• Odwiedź blog
• Dodaj jako kontakt

 

[lilly815]

Mati będzie dobrze musi być,u mnie też nie najlepiej z tymi skurczami.

 

[mati84]

lilly ja pierdziele wiecznie ten stres ,on nas wykonczy ja to chyba osiwieje niedlugo

 

[lilly815]

Zgadza się mati,mnie już też męczy ta ciągła obawa.Od wczoraj też u mnie znów nie jest za dobrze.Brzuch się konkretnie stawia.Na szczęście pojutrze wizyta.Dobrze,że tam masz opiekę na miejscu w razie co.