reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża bliźniacza

Weekend majowy taki długi i piękny, ze aż odstawiłam komputer, zagladam a tu sie dzieje :-)

Tolive - gratulace!!! witamy dziewczynki :-)

lilly - no ładnie podrosły Ci dzieciaczki :-)

Aimee - trzymam kciuki!!! wszystko będzie dobrze!!

Jeszcze w temacie torby to ja tez podzieliłam na dwie - sama ze swoją zawsze jeżdżę gotową jak tylko cos sie dzieje a dzieci tobra czeka cierpliwie :-) może jeszcze chwilkę poczeka :-) A fajny patent jest z reklamówką oddzielną na ciuszki te pierwsze po porodzie - to co mają ubrać tuż po porodzie. Taka najlepiej żeby jeszcze była charakterystyczna to w tym amoku ;-) ani mama ani przyszły tata sie nie będzie zastanawiał co brać na tą salę z torby.
A w temacie wanienek, to ja tez wolę prosttsze...ale mam stresa czy nie poślizgniue się, czy nie upuszczę i mam taki hamaczek do kąpieli: Leżak leżaczek fotelik do kąpieli noworodka frotka (2296256917) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
tu wersja bardziej wypasiona i droższa ofkorz: Leżaczek do kąpieli Jane frotte (2316890659) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
kosztuje grosze, takze nawet jeśli sie przyda na chwilkę to nie taka strata. Moim zdaniem to lepsze niz te plastikowe "kształty" czy wanienki, czy foczki wkładane, bo nie dziecko sie dopasowuje do tego a ten materiał do kształtów dziecka, nic nie ciśnie, nie ślizga się, nie zgeżdza, nie gniecie zwłaszcza chłopców ;-). Zaletą używania w ogóle wkładek jest to, ze obie ręce wolne :-), mniejszy stres przy kapieli, zwłaszcza jak szybko...szybko...dwójka...samemu w domu...
Widziałam dzieci tak kąpane i super sie czują, leżą spokojnie :-) No to sie zmienia jak same zaczynąją siadać i wiecej sie ruszać. Wadą może być to, ze do mycia plecków jedna i tak trzeba podnieść dziecko, no ale to jednak 3/4 kąpieli za nami ;-)

A tylko pochwaliłam pogodę i idzie burza :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej Wiolka: Ja tak mniej wiecej przygotowywałam ciuszki jak Ty teraz jesteś. Prasowanie jest duzo łatwiejsze jak jeszcze masz siłę się ruszac :-) Prałam raz w dzieciecym proszku i dodatkowe płukanie ustawiałam a potem prasowałam wsztsko. Na siedząco :-) Takie stanowisko sobie robiłam :-) Z używaka te rzeczy są zazwyczaj sterylizowane w takim specjalnym chemicznym czymś to może warto raz uprać w normalnym, mocniejszym proszku a potem w dzieciowym żeby nie było uczulenia po prostu...
 
Wiolka, ja tez juz mam poprane i poprasowane (i spakowane to co do szpitala). Tak na wszelki wypadek. Ja pralam w zwylkym proszku Non-Bio, ale ciuszki mam albo ze sklepu albo od znajomych, wiem, ze te z ciuchacza czasami maja intensywny zapach.
 
dziewczyny ja jeszcze ciuszki mam nie poprane
tesciowa wraca z majowki za ponad tydzien to ja poprosze zeby przyszla i to wszystko zrobila
wogóle prawie nic nie mam bo kasy brak mój maz z 1 pensji nie jest w stanie nic odlozyc
wprawdzie łozeczka ma tesciowa kupic a na wózek kase ma dac moja babcia ale glupio sie tak przypomniec
 
Hej laski :-)

Niuleczka zgadza się,że przede mną jesteś Ty :-)

Mati ja tam wierzę,że nas nie wyprzedzisz.Jeśli żadne rozwarcie póki co nie postępuje masz szanse jeszcze długo wytrwać i tego Ci zyczę.U mnie w domku też skwar.Może mąż niech Ci jakiś wiatrak przyniesie,zawsze to lepiej.
Dziewczyny przez to,że ta moja większa panna siedzi głową głęboko w kanale rodnym to normalnie pipka mnie boli.Taki dyskomfort,że szok.

Miłego dnia dziewczyny.:-)
 
Witam dziś slonecznie ale chyba troszke lżej niz osttanio:-)
Dziewczynki która z Was kupiła x landera? bo ja własnie go dostalam i rozpracowywuję ale mam problem z tymi gondolami, nosidlami bo:
1. te boki niby usztywnione zapadają się do środka i się zastanawiam jak dziecko w tym przenieść czy mu te boczne skrzydełka nie opadna na twarz?
2. Przypinanie tych nosidel do rozłozonego siedziska to jakis koszmar, z jednym karabińczykiem barowałam się 15 min, tracąc przy tym kawalek paznokcia, a z drugim odpuscilam bo nie daje rady i jakbym tak miala x2 to wszystko zrobic i jeszcze z dzieckiem w środku to nie potrafie jakos tego ogarnąc:-(
Jakie macie doświadczenia wtym temacie lub własne spostrzeżenia?

Dostałam tez dzis decyzje z ZUS podważają moją wypłatę:wściekła/y:, ewentualnie moge odwolac się do sądu w terminei 30 dni......juz lecę z tym brzuchem i w ogóle, ehhhh wściekła jestem, mój mąż też bo niestety za wiele mu z kasą nie pomogę a tu dwóch nowych domownikow przybędzie, krucho to widzę i zacisnąć pasa będzie trzeba, tylko jak tu zacisnąć jak dwie skarbonki dojdą:-(, a ja nie dość, że nie mam gdzie wracac do pracy bo od razu dostane "out" to jeszcze za szybko pewnie sie nawet nie da, a szukac nowej pracy i znaleźc pracodawcę ktory będzie wyrozumiały na choroby dzieci - chyba niewykonalne:-(
 
A więc rodziłam bliźnięta jednokosmówkowe w 37 tygodniu ciąży przez cc, wcześniej leżałam dwa tygodnie na patologii ciąży.
Miałam znieczulenie podpajęczynówkowe - nie boli, igła jest tak cienka że jej nie poczułam :), później rozlewające się ciepło po nogach i cesarka. Trwało to jakąś godzinę, po otworzeniu mnie okazało się że mam dużo żylaków na macicy i krwawiłam trochę mocniej. Po zszyciu lekarze stwierdzili że mam płaski brzuch :)

Najgorsze jednak było podnoszenie się z cesarki wymiotowałam, swędziała mnie cała twarz, nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Wszystkie mięśnie, kręgosłup i rana bolały - a można było wziąc apap albo diclofenac w czopku. Generalnie byłam nieźle przerażona - jak to pielęgniarki nazwały :D - były naprawdę bardzo pomocne ale też zaznaczały żeby się usamodzielniać. Dzisiaj jestem w szóstej dobie i już nic nie boli :) a jutro zdjęcie szwów.
 
niuleczka....ale...jak to?! Co z tym ZUSem, oszaleli tam wszyscy?!

Tolive - kurcze tez sie boję tego momentu po CC...ale jak juz w 6 dobie jest ok, to moze da sie przeżyć. A tuż po zabiegu jak długo musiałaś leżeć? Przynieśli Ci od razu dziewczyny? No i jakie to wrażenie je zobaczyć???? :) Ściskam Was trzy mmmocno!!!
 
Ostatnia edycja:
Dzieki dziewczyny za odpowiedz-chyba zaczne to wszystko prac powoli-najpierw przepiore w normalnym proszku a potem w jakims dla dzieci.a z tym ZUSEM to naprawde zenada.tylko czyhaja komu tu zabrac.u nas w Polsce to zadnej pomocy od panstwa sie nie mozna spodziewac.wyobrazam sobie ile bedzie zalatwiania z becikowym-zeby nam z porodowki nie kazali leciec.
DOROCIK-trzymasz sie widze dzielnie w trojpaku!:-)
MATI-a z ta kasa to wszedzie kryzys.u mne tez cieniutko.ale najwazniejsze,zeby dzieciaczki sie zdrowe urodzily a reszta sie jakos ulozy.
 
reklama
Wiolka - jeszcze się trzymam :-) Zaplatam nogi w warkocz i liczę czas między skurczami... muszę wytrzymać przynajmniej aż mój doktor wróci z urlopu. Zaraz mam jeszcze KTG i wizytę u niego...może dzieci będą łaskawe :-)
mati - jak Wiolka pisze, nie jest łatwo, a Tobie zwłaszcza zdalnie musisz teściówke sterować ;-) ale ważne, ze masz pomoc teściowa, babcia :-) Mąż też moze włączyć pralkę i wywiesić chyba ;-). Ja na mojej teściowej nie poprosiłabym nawet o taką pomoc.
 
Do góry