reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża bliźniacza

W szpitalu powiedziano mi, że wystarczy kąpiel w Oilatum (czy innym odpowiedniku) i tą wodą myje się główkę, a także natłuszcza skórę - czyli już oliwka zbędna. Położna też powiedziała, że te wszystkie kosmetyki to czysty marketing i nie powinno się maleństwu paprać skóry zbyt wielką ilością kosmetyków, bo z tego tylko alergie i skóra się uzależnia. Jak najmniej chemii. Krem ochronny do buźki tylko przed wyjściem na chłodne powietrze ( ja akurat mam Ziajkę). No i krem na odparzenia do pupci. Opinie na ten temat są różne, ja obstaję za wersją - im mniej chemii tym lepiej.;-)
 
reklama
Mam pytanie do puchnących dziewczyn:
Od jakiegoś czasu obserwuję że mój organizm zatrzymuje wodę. Puchnięcie rąk i ból stawów w dłoniach zwłaszcza w nocy ostatnio mnie lekko niepokoił. Gin w środę oczywiście powiedział, że to normalne. Ale dzis w nocy ból był juz tak silny, że prawie nie byłam w stanie otworzyć sobie butelki z wodą. Musiałam najpierw trochę rozruszać stawy. W ciągu dnia te objawy w większości znikają, ale utrzymuje się takie drętwienie z lekkim bólem stawów no i ogólnym choć niewielim opuchnięciem dłoni.
Czy któraś z Was ma coś takiego?

Z tym puchnięciem to jest tak, że jednej ciężarnej dokucza innej nie, nie ma reguły. Mi stopy już puchną od jakiegoś 22-23tc. Moja gin powiedziała że trzeba się z tym liczyć, że lepiej nie będzie, że teraz już tylko ciężej, że kobiety w pojedynczej ciąży mają to np. od 30tc a my jako trójpaki duuuuuużo wcześniej...
Co zrobić, na puchnięcie rąk cyklo3fort, bez recepty (ja jeszcze nie używałam, ale można spróbować- zresztą ktoś już o tym pisał). Sama siedzę w domu i dużo staram się leżeć z nogami wysoko, dużo wody mineralnej no i mniej stresu...Musimy się po prostu trzymać ze względu na nasze skarby, mamy przecież w brzuchach dwójkę!!!!
Kolejna rzecz jaką sprawdzała gin ze względu na puchnięcie to to czy nie ma zatrucia ciążowego na które wskazuje podwyższone ciśnienie i zdaje się białko w moczu(ale nie jestem pewna). U mnie tego nie ma na pewno, ciśnienie miałam ok, mocz również bz, a i jeszcze kwas moczowy ale wynik też miałam w normie, więc to po prostu objaw ciąży i tyle, trzeba przeczekać i pomagać sobie tyle ile da radę w miarę naturalny sposób....

moniora02 trzymaj się oby jak najdłużej dla dobra dzidziołków, trzymam kciuki...

moira KOchana każdy ma zmienne nastroje, ja co moment mogę się kłócić i płakać a po chwili się śmiać, hormony...
Buziaki w brzuszek i nie smuć się, bo dzieci to odczuwają i tez im gorzej...

A ja pojutrze idę do mojej lekarki z wynikami no i zobaczymy co tam u moich dziewczynek...troche się zaczęłam martwić bo ostatnie kilka dni są tak spokojne jakby ich nie było, a dopiero co szalały... no i czekam do jutra na wyniki tej popieprzonej glukozy co ją powtarzałam, tym razem obyło się bez wymiotów...najgorsze to siedzenie, a na koniec sie tylko zdenerwowałam...Człowiek dał sie pokłuć jak głupi, potem siedział 2 godziny i męczył się na niewygodnych krzesłach w przychodni... A potem mnie olśniło że mogłam przecież to badanie sobie sama w domu zrobić na glukometrze, który ma mój tato...no ale cóż strata pieniędzy, zdrowia, czasu tylko dlatego że nie pomyślałam...
Życzę wszystkim dobrego spokojnego tygodnia...
 
moira - mi też ostatnio puchną dłonie i kostki. Ale to napewno nie wina leków. Pokazywałam lekarce, ale powiedziała, że to normalne i jeszcze wielkość opuchlizny nie jest niepokojąca. Czasami dokuczają mi dłonie - ciężko czasem coś złapać czy otworzyć. Ale zauważyłam, że jak na zewnątrz zmienia sie pogoda to ma to też spory wpływ.

yenefer - nie ma sprawy co do namiarów. Byle się udało taniej :) bo kwota w sumie spora :) Z tego co pytałam o czas oczekiwania to zależy jak szybko producent prześle wózek choć Pan w sklepie podkreślał, że z doświadczenia nie trwa to długo- max koło tygodnia.
 
Mam pytanie do puchnących dziewczyn:
Od jakiegoś czasu obserwuję że mój organizm zatrzymuje wodę. Puchnięcie rąk i ból stawów w dłoniach zwłaszcza w nocy ostatnio mnie lekko niepokoił. Gin w środę oczywiście powiedział, że to normalne. Ale dzis w nocy ból był juz tak silny, że prawie nie byłam w stanie otworzyć sobie butelki z wodą. Musiałam najpierw trochę rozruszać stawy. W ciągu dnia te objawy w większości znikają, ale utrzymuje się takie drętwienie z lekkim bólem stawów no i ogólnym choć niewielim opuchnięciem dłoni.
Czy któraś z Was ma coś takiego?
Moira ja mam dretwienie rak ale nie boli mnie nic tylko w nocy tak mi mrowki chodza ze ich nie czuje i rano jeszcze po wstaniu nieraz nie czuje jak szczoteczke do zebow trzymam..a puchne masakrycznie teraz. Juz nawet rano opuchlizna nie schodzi ale gin mowi ze jak nie ma bialka w moczu i cisnienie jest ok to normalne. Mam takie kostki u nog popuchniete ze juz ledwo kozaki dopinam i to takie najszersze bo w inne juz nie wchodze..
anulka!!! czy mi się wydaje, czy twoje dziewczynki też są jednoowodniowe jednokosmówkowe? Jeżeli tak, to jestem ciekawa co mówią lekarze o terminie porodu. Nie chcą już kończyć ciąży?
Moje dziwczynki sa owszem jednokosmowkowe, wiec jednojajowe ale sa w dwoch woreczkach (dwuowodniowe). Ciaze jednoowodniowe to te najbardziej ryzykowne i je napewno wczesniej rozwiazuja..a ciaze koncze JUTRO!!! Najpozniej we wtorek!!:szok:

No i wlasnie wpadlam zeby sie z Wami pozegnac!!! Zaraz ide sie kapac i spac a jutro rano mam sie zglosic na czczo do szpitala i prawdopodobnie bede miala ciecie..chyba ze bedzie tłoczno to wtedy we wtorek najpozniej zobaczymy dziewczynki. Wolalabym zeby to bylo jutro zeby sie juz nie stresowac. A informacje czy juz urodzilam znajdziecie tutaj!: https://www.babyboom.pl/forum/styczen-2010r-f295/smsy-z-porodowek-34849/ bo ja ze styczniowkami zwiazana tez jestem i napewno napisze smsa ktorejs zeby przekazala dalej:-) To zycze Wam szczesliwych rozwiazan i wytrwalosci a jak tylko znajde czas i sile od razu wejde zeby Wam zdac relacje:tak::-) Pozdrowienia i buziaki dla Waszych brzuszkow!!!:-)
 
Ostatnia edycja:
no i czekam do jutra na wyniki tej popieprzonej glukozy co ją powtarzałam, tym razem obyło się bez wymiotów...najgorsze to siedzenie, a na koniec sie tylko zdenerwowałam...Człowiek dał sie pokłuć jak głupi, potem siedział 2 godziny i męczył się na niewygodnych krzesłach w przychodni... A potem mnie olśniło że mogłam przecież to badanie sobie sama w domu zrobić na glukometrze, który ma mój tato...no ale cóż strata pieniędzy, zdrowia, czasu tylko dlatego że nie pomyślałam...
Życzę wszystkim dobrego spokojnego tygodnia...

dla pocieszenia napiszę że nie mogłaś wykonać tego badania w domu. Obciążenie glukozą po 75g jest badaniem diagnostycznym i należy je wykonać z krwi żylnej, a nie włośniczkowej!
Ja po 50g miałam wynik 180:szok:, a po 75g wszystko było w jak największym porządku więc nie stresuj się na zapas:tak:

W szpitalu powiedziano mi, że wystarczy kąpiel w Oilatum (czy innym odpowiedniku) i tą wodą myje się główkę, a także natłuszcza skórę - czyli już oliwka zbędna.
gemini właśnie też tak słyszałam - tylko że czytałam gdzieś że jeżeli dzidzia nie ma problemów skórnych to lepiej stosować oilatum na zmianę z innym środkiem.

Mam jeszcze jedno pytanko do dziewczyn które leżały na patologii ciąży. Czy można mieć piżamę, czy konieczna jest koszula? Bo tak myślę i myślę i wydaje mi się że koszula to bardziej po porodzie:confused:
Planuję też zabrać spodnie dresowe i normalne koszulki - można tak chodzić? Przepraszam jeżeli są to głupie pytania ale nigdy nie leżałam w szpitalu i trochę się stresuję:-(
 
Moira \

Moje dziwczynki sa owszem jednokosmowkowe, wiec jednojajowe ale sa w dwoch woreczkach (dwuowodniowe). Ciaze jednoowodniowe to te najbardziej ryzykowne i je napewno wczesniej rozwiazuja..a ciaze koncze JUTRO!!! Najpozniej we wtorek!!:szok:

No i wlasnie wpadlam zeby sie z Wami pozegnac!!! Zaraz ide sie kapac i spac a jutro rano mam sie zglosic na czczo do szpitala i prawdopodobnie bede miala ciecie..chyba ze bedzie tłoczno to wtedy we wtorek najpozniej zobaczymy dziewczynki. Wolalabym zeby to bylo jutro zeby sie juz nie stresowac. A informacje czy juz urodzilam znajdziecie tutaj!: https://www.babyboom.pl/forum/styczen-2010r-f295/smsy-z-porodowek-34849/ bo ja ze styczniowkami zwiazana tez jestem i napewno napisze smsa ktorejs zeby przekazala dalej:-) To zycze Wam szczesliwych rozwiazan i wytrwalosci a jak tylko znajde czas i sile od razu wejde zeby Wam zdac relacje:tak::-) Pozdrowienia i buziaki dla Waszych brzuszkow!!!:-)

anulka!! trzymam mocno kciuki i będę myślami z Tobą! Na pewno wszystko będzie dobrze i jutro lub pojutrze przytulisz swoje dwie królewny:-)
Czekamy na wieści!
 
Witajcie:-)Zauważyłam dziś ogromną zmianę:tak:Skurcze mialam dosyc bolesne ale może z 10 w ciągu całego dnia:-):-):-)Maluszki troszkę mniej ruchliwe.Za to mam w sobie taką energię,że nie umiem usiedziec w miejscu;-)Ciągle bym coś robiła.Ach!!!Jak miło gdy brzuszek tak ciągle nie twardnieje.Pozdrawiam;-)
anulka Zyczę Ci szczęśliwego rozwiązania.No i czekamy na wieści:):):)
 
Ostatnia edycja:
anulka!! trzymam mocno kciuki i będę myślami z Tobą! Na pewno wszystko będzie dobrze i jutro lub pojutrze przytulisz swoje dwie królewny:-)
Czekamy na wieści!
yenefer ja jak lezalam w szpitalu z twardnieniem brzucha to szalu dostawalam w pizamie (bo koszul jeszcze nie mialam). ciagle mnie gdzies gumki gniotly w brzuch od spodni. wygladalam jak dresiara bo spuszczalam gacie jak najnizej pod brzuch sie dalo i krok non stop mi wisial w kolanach;) zreszta co szlam na badanie do lekarza z kroplowa w rece to nigdy z tych gaci nie moglam sie wygrzebac i musial mi lekarz pomagac, a w pizamce tylko fik do gory i gotowe. zazdroscilam dziewczynom , ktore mialy koszule i pierwsze co zrobilam jak wyszlam kupilam odrazu dwie na allegro. w moim szpitalu nie wolno bylo miec normalnego ubrania typu spodnie dresowe odrazu polozne krzyczaly, zreszta wszystkie ciuchy w ktorych przyszlam lacznie z butami musialam oddac mezowi do domu. najlepiej bylo jak mnie wypisali a ja sie nie moglam przebrac dopoki on nie przyjechal:)

anulka trzymam kciuki za ciebie i dziewczynki. zazdroszcze. nie zapomnij o nas i pisz kiedy tylko bedziesz mogla!!!!!
 
reklama
W moim można bylo sie ubrać jak sie tylko chcialo. Mialam koszule bo najwygodniej, potem zalozylam getry po kilka dni stawy w kolanach mnie pobolewaly, jakby z zimna. No i szlafrok wazny, zeby w razie co sie przykryc od dołu np na ktg, bo tak to by sie z majtami na wierzchu lezalo.
 
Do góry