reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża bliźniacza

reklama
W ten poniedziałek byłam u lekarza.Od kilku dni bardziej mi twardnieje,zwłaszcza na wieczór.Czasem nawet pobolewa mnie brzusio.Mówiłam gince o tym.Kazała nadal brać no-spe i luteinę tyle,że to na mnie raczej nie działa.

Dziewczyny nie jestem tutaj od straszenia,ale na moim przykładzie...jakoś może tydzień może ciut więcej przed tym co się stało zaczął mi dziwnie twardnieć brzuch,pytałam wiele znajomych,które albo są w ciązy albo były i usłyszałam,że to normalne...pomyslałam sobie,że pewnie małe rosną a mi brzuch nie nadąża się rozciągać...do tego częściej chodziłam siku. W walentynki wizyta u lekarza...diagnoza Wam znana,a w brzuchu wielowodzie,stąd dziwnie twardy brzuch...Kochane pilnujcie róznych zmian u siebie,wsłu****cie się w ciała
 
mati84 no nic innego mi nie pozostaje jak ufać lekarzowi.Na ostatniej wizycie szyjka ok,palcem sprawdzała więc dokładnie nie wiem jaka długa.

emka01 mam nadzieję,że u mnie tak nie będzie tfu tfu....akurat zawsze jak pójdę na wizytę to macica jest rozluźniona,a w domu od nowa brzuch twardnieje.Nie ukrywam,że stresują mnie te twardnienia.Ta moja ginka mówi,że szyjka jest ok,a te twardnienie brzucha mam raczej od złych wyników tzn silnej anemii i braki żelaza to powodują.Co lekarz to chyba inne opinie na temat twardego brzucha.
 
trzeba sie trzymac tego stwierdzenia ze kazda ciaza jest inna i nie nalezy niczego lekcewazyc
ja powiedzialam sobie ze cokolwiek teraz bedzie sie dzialo to natychmiast tel do gin i niech mnie przyjmuje w tej chwili
 
Moniek saxa też próbowałam,czytałam że sperma zawiera coś co powoduje skurcze,ale niestety na mnie to też nie działa.Czuje się jak jakiś ufoludek,chyba wszystkie mnie wyprzedzicie;-)
nie wszystkie, niw wszystkie:-), jesli mogę cos doradzić....podobno na rozpoczęcie akcji porodowej wpływa masowanie piersi, a raczej drażnienie sutków, takie pocieranie. Tak kazali robic mojej kumpeli zaraz przed porodem jak juz wspzitalu była i podzialalao szybciutko:-). A jedna moja przyjaciółka przez całą ciążę skurcze, twardnienie brzucha, kazdy jej mówił, że urodzi wczesniej, a 10 dni przenosiła i też juz na koniec z nerwow takie ewolucje wyczyniała łącznie z bieganiem po schodach na 3 piętro, cco dwa stopnie, bzykanko, mycie okien, nawet sobie drina walnela, na szczęście tego dnia nie urodziła bo n aporodówce by powiedzieli, że patologia heheh
Donka daję Ci max 2 dni
:-)


Yummy
- no ta informacja to szał, nie słyszałam jeszcze o czymś takim, lekarz dzień wcześniej sie pomylil mowiąc "za godzine rodzi pani pierwsze za kolejna drugie " heheh Super, extra, zarąbiście takich info nam forum nam trzeba i tn Twój brzuszek taki malutki na takie Kolosy, przeczysz wszystkim mitom o ciąży blixniaczej. dochodź szybko do siebie, dzieciątka pod pache i do domku zdać nam relację. GRATULUJĘ !!!....fajna data jak juz pisałam:-)
 
Ostatnia edycja:
Yoummy! - gratulacje! ja nie mogę, ale fajnie że tak lekko poszedł poród, trzymaj się matka!! :-)

donka - a dla Ciebie respect :cool2: ja urodziłam w 37t2d i pod koniec ledwo stałam na nogach z wyczerpania fizycznego i psychicznego. Al już blisko! :-) Jak coś to śmigaj do szpitala i powiedz że Ciebie coś brzuch boli, na pewno Ciebie zbadają a w tak zaawansowanej ciąży bliźniaczej nie powinny odesłać z bólem. Ja pojechałam do szpitala na ktg w 36t5d i nie chcieli mnie już puścić do domu pomimo że nie miałam skurczów.

madzix - trzymaj się jakoś :-(

Dziewczyny a te skracające szyjki, twardnienie brzucha to chyba standard w ciąży bliźniaczej :-( Trzeba dużo leżeć i oszczędzać się ile da i nie lekceważyć niczego.
Życzę Wam powodzenia i wytrwałości !
 
reklama
Yummy wielki szacun i podziw dla Ciebie :-)Moje gratulacje, niech bąbelki rosną duże i zdrowe no i szybkiego powrotu do domku - tak szybkiego jak trwał cały poród :-)
 
Do góry