reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża bliźniacza

dziewczyny jestem mocno poruszona tym co spotkalo naszą kolezanke
jak tylko przeczytalam tą wiadomosc to nie moge przestac o tym myslec
jak moglo do tego dojsc?
wiele lekarzy mówi ze 2 trymestr jest juz bezpieczny
co tu robic zeby nie dochodzilo do takich sytuacji?

Kochana taka jest prawda,że z ciążą bliźniaczą jest troszkę inaczej...mi lekarz powiedział,że to właśnie od połowy ciąży mogą zacząć się kłopoty...Ja osobiście z moim typem ciąży bliźniaczej będę w stresie do samego końca:(
 
reklama
dziewczyny błagam o jakąkolwiek pomoc, informację-tydzień temu (20 tydz,ciąży) zmarło mi jedno z bliżniąt-czy jest ktoś kto przeżył coś podobnego w drugim trymestrze ciąży?błagam o pomoc

Jak byłam w ciaży moj gin opowiadał mi( bo ja to wszystko musze zawsze wiedzić,o wszystkich zagrozeniach itd) o przypadku,z którym on się spotkał przy okazji ciąż mnogich: 1. Dziewczyna poroniła( zaczęła się akcja porodowa) w 18tc jedno z dzieci ,drugie donosiła do 40tc??jakoś tak ,wkazdy razie donoszona ciąża!!!!! Także...Kochana to co Cie spotkało jest straszne,ale musisz,musisz myślec o drugimi dzidizusiu!! A skąd jesteś? moze dac ci namiar na mojego gina???on jest tez super diagnosta z zakresu usg! jak coś to daj znać. Trzymam za ciebie mocno kciuki,bądź silna ze względu na drugiego Skarba!
 
madzix81 ja miałam tak samo, z boku na bok ciągle się przekręcam, bo mnie albo boli albo noga drętwieje… zaczęło się jakoś tak właśnie ok 20tc i jest xoraz gorzej:p teraz to najbardziej krążenie mnie dobija, bo jak długo leże na jednej stronie, albo nie daj Boże chodzę i siedzę to mam fioletową skórę po wewnętrznej stronie nóg na wysokości kolan. Ale fiolecik taki konkretny…

Yummy_mummy_82 co Ty znowu wyprawiasz? Miałaś już finiszować z chorobą, a tu jeszcze gorzej… to teraz trzymaj tylko maluchy, żebyś zdrrowiutka jak rybka poszła rodzić :]
No to się porobiło… dobrze, że dzieciaczki nie są chudziutkie, tylko kurde po Tobie jestem ja, a chciałabym jeszcze jakiś czas potrzymać je w sobie:p

anuśka25 ja miałam okropne bóle nad pępkiem, wydawało mi się że to przepuklina się robi, ale ok 30tc tak mi brzuch wystrzelił, że już wiedziałam od czego to:p teraz to jakbym czucia na środku brzucha nie miała tak szybko się powi ększa, a ból niesamowity… może i Tobie brzusio trochę wyrwał do przodu, u mnie to były takie momenty, przez jakiś czas w miejscu, a potem te bole i w ciągu kilku dni dało się gołym okiem stwierdzić że się powiększył

donka28 najważniejsze, że dzieciaczki ponad 2kg i przekroczony 36tc:) to za tydzień następna w kolejce jest Yummy, więc na razie musi czekać na swoją kolej:p będziemy trzymać kciuki;]
a propo skurczy, to możesz ich nawet nie poczuć, więc uważaj, a uważam, że lepiej iść do szpitala za tydzień… będziesz spokojniejsza…
ja już mam brzuch tak nisko, że nie mogę siedzieć normalnie, bo na nogi za mocno napiera:p


a mojej bratowej ojciec tak pragnął syna, że dopiero za 9 razem trafił, więc nie wiem czy warto podjąc ryzyko:p
 
enaflo - gratulacje i super, że sie dobrze czujesz i dzieciątka tez i że tak szybko wszystkie wyszłyście do domku:-), jak sie troszke ogarniesz to daj nam znac jak sobie radzicie.

agata777 - wyobrażam sobie, że to cudowne uczucie wreszcie utulić swojego synka....juz niedługo, a się niuniek od mamy nie odczepi:-)

Straszne z tym obumarciem.....przytulam mocno agagr33. Kochana my Ci za bardzo nie pomożemy, musisz sie skonsultować z dobrym lekarzem, najlepiej z dwoma co teraz robić, trzymaj się mimo wszystko....
 
enaflo wiedziałam, że to był powód dłuższej nieobecności;] wielkie gratulacje:* i miejmy nadzieję, że wszystkim nam się tak poszczęści jak Tobie:)
 
a mojej bratowej ojciec tak pragnął syna, że dopiero za 9 razem trafił, więc nie wiem czy warto podjąc ryzyko:p

oh shit! to sie nazywa determinacja:-D:-D:-D

oh nooooooooooooooooo to juz moja ostatnia ciaza- wiecej nie przewiduje:no:

klaudynka-masakra z tym krazeniem- moze jakis rowerek na pleckach:-Dalbo mezus zrobi pompowanie nozkami na wznak- to przy okazji dobrze wplywa na metabolizm:-D btw jak tam sprawy pokarmowe"? narzekasz na zgagi?
 
reklama
Do góry