reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

Hej kobietki:)
ja się tylko melduję, może w sobotę będę miała na dłużej neta to popiszę.
Dziękuję za gratulacje! :-)

My zostajemy w szpitalu do środy, bo kardiolog chce powtórzyć za tydzień to echo serca u Kingi. W sumie to dobrze, zostanę 2-3 dni dłużej a dzieci będą przebadane. Jutro mamy usg brzuszka i główki.
Dzieci cały czas są ze mną i ciągle śpią :-) Trochę w nocy Konnrad miał ból brzuszka ale zrobił kupkę i był spokój, teraz zjadł mleczko i znowu coś się pręży.. Oczywiście pokarmu dużo nie mam i dokarmiam modyfikowanym.
 
reklama
Dziewczyny co do spania to tez ma problem,śpię albo na jednym albo na drugim boku ale zaraz mnie bolą,a jak śpie na plecach to mi niewygodnie.Czasem jak śpię na lewym boku to zarzucam prawą noge na męża albo podkładam sobie poduszkę jaśka między nogi.Mi tez położna w szpitalu mówiła że najbezpieczniejsze leżenie przy ciąży mnogiej jest na boczkach a najbardziej na lewym ze względu na żyły.youstta to lepiej ze Was przytrzymaja w szpitalu,porobią niezbędne badania...I jeszcze jedno pytanie czy czasem twardnieje Wam brzuszek?Bo mi czasami tak ale nie odczuwam przy tym bólu...
 
I jeszcze jedno pytanie czy czasem twardnieje Wam brzuszek?Bo mi czasami tak ale nie odczuwam przy tym bólu...
mi czasem twardnieje i odczuwam takie kłucie, musze wtedy poleżeć a jak chodze to lekko zgiąć biodra wtedy mniej boli. ja brałam 3x dziennie nospe forte bo miałam ponoć za twardą macice ale po ostatniej wizycie dr stwierdził, że juz jest ok i teraz no spe tylko doraźnie i biorę własnie przy takich twardnieniach.
Pracujesz czy Jesteś na L4?

youstta - wspaniale, ze piszesz tak spokojnie:-) i że dzieci sa takimi aniołkami, ach marzenie. Na pewno będzie wszystko dobrze, a Ty troszke dłużej poleniu****esz choć wiem, że pewnie wolalabyś być w domu z dziećmi. Trzymajcie się.


Tossa - myślę o turystycznych własnie z oszczędności:-), bo i tak będzie trzeba takie kupić, a zawsze można spakowac i zabrać dzidzie gdzieś, poza tym sa duzo lżejsze i poręczniejsze, maja juz te wszystkie bajery (dlatego jedno z droższych), moje koleżnki zwykłe drewniane kupowaly drożej..., bardziej chcialam się dopytac czy uważacie, ze to dobry zakup, bądź czy znacie jakieś opinie innych użytkowników:-)
Betsyyy - witam:-)
 
Ostatnia edycja:
niuleczka my kupowaliśmy nowe zwykłe proste drewniane łóżeczka za 89zł ...turystycznego nie kupowaliśmy póki co bo nie mamy w planach żadnego wyjazdu - może z czasem kupimy jeden kojec
jeśli tak jak mówisz że lepiej wam będzie w takich to pewnie że bardziej opłaca się turystyczne - moja koleżanka ma turystyczne łóżeczko i nie narzeka :-)
 
niuleczka
user-offline.png
ja też myślałam o kupnie turystycznych, żeby móc do teściowej jeździć, ale po tym jak wybrałam się z ojcem i mamą pooglądać takie w sklepie, to okazało się, że niektóre są mało stabilne i całe się ruszają przy lekkim nawet potrząśnięciu. Wolałam nie ryzykować, pewnie większość łóżeczek jest normalna, ale w końcu to on kupował wyrka to sam wybrał z mamą takie drewniane z kołyską i szufladą:)

Tossa
user-online.png
pewnie to takie złudzenie z dużą ilością ciuszków, a my w końcu mamy dwa dzidziusie do przebierania:p zawsze lepiej więcej niż za mało. Nie dość, że przy dzieciaczkach roboty trochę jest to jeszcze jakby do tego pranie co drugi dzień miało dojść to...
a jakie rozmiary ciuszków używałaś na początku i jak szybko Twoje szkraby z nich wyrosły?
 
kla00dia - łózeczko z szufladą sie przydaje to fakt, ja jak widziałam turystyczne w sklepie to miałam takie samo wrażenie, że sie rozpadną:-), ale dokładnie takie jak dałam linka ma moja koleżanka i widziałam i "macałam" na żywo i wydaje się stabilne, ma tez płozy i mozna bujać male łobuziaki:-). Wiadomo każdy musi po swojemu wymyślić, ale na moich małych metrażach to chyba będzie dobry pomysł. W sumie mam jeszcze sporo czasu, może mi sie odmieni heh

Tossa - moje znajome drewniaki kupowały za 450zł, wiec 295 za wypasione turystyczne wydawało mi sie okazyjną ceną:-)

Dziewczyny wiem, ze to jeszcze trochę wcześnie kusza mnie te wyprzedaże dookoła i te wszystkie cukierkowe ciuszki dla bobasów, chyba zaczne kupowanie bo juz nie mogę wytrzymać...macie tak samo?
 
kla00dia - mieliśmy trochę w rozmiarze 50 albo zaniżone 56 - polecam bodziaki z tesco w rozmiarze newborn 0-0, bo kolejna rozmiarówka to 0-3 - pasują idealnie
no i tak widzę powoli że córka to powoli wyrasta z 50 a i synek w niektóre też ledwo wchodzi - niestety rozmiar 50 nie równy rozmiarowi 50...
na początku jak śpiochy czy pajace są za duże to skarpetki się zakłada na stópki żeby dwie nogi w jedną nogawkę od wierzgania nie weszły :-)


co do dwójki dzieci naraz - grunt to dobrze zorganizować się i najważniejsze mieć wszystko pod ręką...my np mamy pampki porozkładane tak że bierzemy i od razu są do podłożenia pod pupę a nie dopiero się je rozprostowuje, na noc linomag zostawiamy nie zakręcony, kosz na pieluchy zaraz obok mamy, na wszelki wypadek kilka ubranek naszykowane...jak sama karmię dwójkę to szykuję najpierw sobie troszkę cieplejsze mleko dla jednego dziecka, przynoszę do pokoiku, oprawiam zająca , karmię i biore się za drugą sztukę - najgorzej to jak druga sztuka wyje też z głodu ;-) to kłade obok siebie na łóżku i chwilowo przytykam smoczkiem w międzyczasie karmiąc sztukę pierwszą :-)
ale powiem wam że czasami są takie wrzaski że zastanawiam się skąd te maluchy biorą tyle siły na takie wycie ??? :szok:normalnie mali terroryści :-)

niuleczka - wcale ci się nie dziwię że już kusi kupowanie ubranek :-) pocieszę cię że ja na tym etapie ciąży co ty teraz miałam już wózek kupiony :-D i kilka ciuszków też mimo że nie znałam płci lokatorów :-D więc kupowałam wszystko w neutralnych kolorach , a potem jak panikowałam to mąż mnie uspokajał i mówił do mnie i brzucha że teraz maluchy nie mają wyjścia i musi być dobrze :-) poza tym na pewno rozłożą sie koszty - które nie ukrywajmy przy dwójce dzieci na raz są dość spore ...


polecam bliżej rozwiązania rozglądać się za promocjami pampersów i chusteczek do pupci - to idzie jak woda i warto mieć zapasy - nam idzie na dobę na jedno dziecko średnio ok 10 pampersów (zależy ile kupek i nieprzewidzianych akcji jak np osikanie pampersa przy zakładaniu go :-))


do pępuszka polecam octenisept, warto się zaopatrzyć w ampułki z solą fizjologiczną, czopki glicerynowe, na wszelki wypadek mieć rumianek


pupki smarujemy linomagiem w maści (tak jak miały też smarowane w szpitalu) - nie ma żadnych odparzeń , sudocremu nawet w domu nie mam, mam zastępczo krem z rossmana na odparzenia babydream ale nie używalam go jeszcze (warto potem to plastikowe opakowanie linomagu przeciąć na pół żeby do końca wykorzystać maść bo sporo jej zostaje a ciężko do końca wycisnąć z tej tubki)


butelek też mamy sporo bo 10 szt (4 male aventy, 2 duże nuby, 4 małe nuby) - to ułatwia życie żeby co chwila ich nie wyparzać, zużywamy wszystkie , myjemy i sru do wyparzenia (bo to a to mleczko, a to rumianek, a to woda do przepojenia a każde w swojej butli)


nam też bardzo przydaje się termos ponieważ karmię mlekiem mm, więc woda w termosie dość długo jest ciepła i np w nocy to rach ciach i mleczko gotowe, podobnie jak przydają się podgrzewacze


do kąpieli używamy płynu nivea 3w1 czy jakoś tak, taki z pompką , ciałka potem smarujemy oliwką i to wszystko - nie stosujemy żadnych balsamów i kremów do ciała ani żadnych tzw emolientów ( ze skórą nic sie nie dzieje , nie jest przesuszona więc nie ma sensu kąpać dzieciaczki w emolientach)


przy wyjściu na spacer można posmarować delikatnie buźkę kremem - my mamy bambino z tlenkiem cynku (na okres zimowy) a na letni - jest krem pielęgnacyjny czy jakoś tak :-)


aaa i mamy 4 sztuki smoczków - maluchy uwielbiają nieraz wypluć w najmniej oczekiwanym momencie a ponieważ mamy psa i jak smoczek wyląduje na podłodze to średnio tak go tylko umyć więc go odkładamy do wyparzenia a buzię zatykamy drugim


mam nadzieję że wam troszkę pomogłam ze swoimi 4tygodniowymi doświadczeniami jako mamy bliźniaków :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry