MoniaN - uściskaj od nas Tossę. Lipa straszna z tym że dzieci tak daleko i jeszcze tak jak piszesz - Tossa może wrócić a dzieci zostaną. Pewnie im szkoda miejsc na oddziale
Ja jak byłam w ciąży z Majką to na ktg momentami jej tętno dochodziło do 180-190. Ale on tak szalała, jak mi brzuch tymi pasami ściskali.. Ale też musialam mieć często powtarzane ktg. Z tym szpitalem to rzeczywiście pewnie trochę poleżysz, bo rozwarcie to pół biedy, ale rzeczywiście szyjka nie za długa. Przynajmniej będziesz pod dobrą opieką, ale wyobrażam sobie jak tęsknisz za córką.. Super że dzisiaj się spotkacie. Z tego co pamiętam to pozwolili Ci na godzinkę wyjść do rodzinki.
enaflo- a może do Was rodzinka przyjedzie? Ja niestety też mam rodziców daleko - 500km, teściowie bliżej bo 200km, ale jak znam życie to zaraz po tym jak pójdę do szpitala to pojawią się u nas, bo ni strasznie spanikowani tą moją ciążą i pewnie przyjadą nas "wspierać"
Ale Ty rzeczywiście nie ryzykuj z podróżami, już jesteś nieźle zaawansowana.. Dla pocieszenia dodam że ja święta jak dobrze pójdzie to spędzę nie w domu, przy choince a na porodówce
walawanderki - ja wczoraj zasnęłam o godz. 1, ale mam wrażenie że teraz jakoś mi się lepiej śpi. Z tymi podkładanymi pod materac to nie kupilismy własnie z tego powodu co pisałaś - nasi znajomi go mają i mówili że chyba im już ze 4 razy fałszywie zadzwonił, a oni o mało c na zawał nie zeszli
A wanienkę mam zwykłą, taką z IKEI. Ta co kupiłaś fajnie wygląda, ale nie wiem czy ona nie bedzie dobra dla troszę większego dziecka, bo noworodek może "zjeżdzać". Zresztą sama wypróbujesz
)
Jutro zaczynam 34tc. Cieszę się jak głupia z każdego dnia w trójpaku, bo wiem, że im dłużej dzieci będą w brzuszku to krócej spędzimy czasu w szpitalu. Jejku, jak ja nienawidzę szpitali i tej znieczulicy tam panującej. Mam jakiś uraz po porodzie z Majką.. Teraz będę rodziła w innym szpitalu,klinicznym to może i opieka tam będzie inna..
W poniedziałek mam wizytę, chyba będę błagala mojego lekarza żeby zrobił mi cesarkę, bo coraz bardziej boję się rodzić SN.