reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża bliźniacza

Palinka[/B] dobrze ze jestes :) ja tez jak tylko mam rozwolnienie to zaraz skurcze sie zaczynają.Niech jeszcze posiedza maluchy,wage chyba taka sama maja nasze twixy.

moniora02,asiia no to my juz 3 z irl no i jeszcze gastone
:-) .
Asiia w Dublinie pierwsza wizyta w szpitalu ok.12tc,zalezy jak szybko pojdziesz do gp,potem co 3 tyg,a od 32tc co 2 tyg.Ja tak samo jak moniora juz dwa razy lezałam z powodu skurczy nieregularnych i tylko raz dostałam kroplówe na zatrzymanie ich i o tyle dobrze w 30tc sterydy na płucka.Co do latania ja bym nie ryzykowała,ale moja ciaza problemowa od

Jeszcze Asiarona:-) Jest jeszcze AgaNatalia, Alex i Sylwia( nie pamietam nicka) ale niestet rzadko sie udzielaja, a tu ma blizniaczym wcale:-)
Ewcia ladna waga:-) Podziwiam cie ze jeszcze sie po centrum powloczylas.Ja ledwo zipalam dochodzac do kibla pol metra od lozka hehe
 
reklama
Palinka super że wyszłaś :) A nasze dziewczynki znowu razem chorują :(

Napiszę wam co dostaję: FENOTEROL kroplówka, LUTEINĘ, NOSPĘ I nie wiem co jeszcze ale w sumie 8 tabletek w ciągu dnia i non stop kroplówka.

Dziewczyny nie martwcie się ja mam TOSSĘ na oku i z mopem tu nie śmiga ;-)

Humor mi się poprawił, bo mężuś jedzie do mnie i w dodatku ma suuuper wieści :-D
 
No fakt- mopa nie mam ale świra idzie dostać :-)
weków też żadnych mi nie pozwolą robić :-)
najlepiej leżeć z nogami na suficie :-)
wszystkie położne mi mówią że i tak świetnie sobie radzę i śmigam z taką wagą i obrzękami - a dla mnie to i tak za mało chodzenia :-(
 
Witajcie :):)

Agatko - u nas też kawusia zapodana, mimo, że pogoda za oknem w miarę.

Asiia- z tymi lotami jest różnie, co lekarz to inna teoria. Ja będą w czwatrym miesiącu ciązy, chciałam lecieć na wesele mojego mężą siostry. Mój polski gino stanowczo zabronił, a angielski pozwolił. Zalecił tylko picie wody i starać się chodzić w czasie lotu. Ja nie miałam odwagi ryzykować, więć odpuściłam i zostałam w domu. Musisz też pamiętać , że każda ciąża jest inna i każdy ją inaczej przechodzi. Moje początki były dość ciężkie, więc nie chciałam kusić losu.

Youstta - tocz się tocz już nie długo :):):)

Volka - ból zęba brrrrrrrr, współczuje kochana

no wlasnie i teraz juz sama niewiem co robic.. z jednej strony sie boje bo wiadomo 3 godziny lotu plus 3 godziny dojazdu na lotnisko.. ale z drugiej strony bardzo chce sie znalezc choc na chwile w Moim kochanym Gdansku.. zalezy mi tez bardzo zeby wybrac sie do Mojego Ginekologa.. jakos jemu chyba najbardziej ufam.. zeby porobic wszystkie badania i miec pewnosc ze wszystko jest w najlepszym porzadku i z dzieciaczkami ,i zmoimi wynikami.. na dodatek maz ma zeba do leczenia kanalowego, a tutaj taka przyjemnosc kosztuje 690euro...
a co sie dzialo na poczatku Twojej ciazy jesli mozna spytac ??

a pamietasz moze w ktorym tygodniu bylas na pierwszej wizycie w szpitalu , i jak czesto potem na te wizyty chodzilas ?:biggrin2: kurcze od 30tyg to szybciutko ,a wktorym tyg urodzilas ??[/QUOTE

asiia wogóle o ciąży bliźniaczej dowiedziałam się w 15tym tyg.Zacznę od tego,że w 8tyg.leciałam do PL,po przylocie zaczęłam plamic i tego samego dnia umówiłam się na wizytę.Lekarz zrobił usg i pokazał mi jedno maleńkie bijące serducho.Wszystko było ok.Po powrocie zaczęłam dostawac kolek,trwały kilka min.nie mogłam wtedy chodzic.Planową wizytę w szpitalu miałam w 19tyg ale lekarz zaczął coś podejżewac i wysłał mnie wcześniej.Najpierw badała mnie jedna lekarka(nic nie mówiąc oczywiście)i stwierdziła,że musi to skonsultowac z drugim lekarzem.Lekarz wszedł,popatrzył mowiąc:baby nr.1,baby nr.2 i poszedł.SZOK!!!Tymbardziej,że wcześniej mialam usg w PL,no i 2kę już w domu:)Następną wizytę miałam w 19tyg(nie wiem czy synka rodziłaś w IRL)wtedy był przeprowadzony cały wywiad na temat chorób itp.,pobranie moczu,krwi i pomiar ciśnienia no i usg,wtedy dowiedziałam się płci.Kolejne wizyty miałam co 3tyg a później co 2.Usg miałam często robione ponieważ Kacper dużo odstępował od siostry wagą.No a od 30tyg,zaczęły się skurcze.Zostawałam na obserwacji po 3,4dni.Nic kompletnie mi nie dawali na powstrzymanie,jedynie tabl.przeciwbólowe no i w 33tyg zastrzyki na dojrzewanie płuc u maluchów.Wtedy wylądowałam na porodówce.Wszystko było naszykowane do porodu a tu nic.Skurcze przeszły.W połowie 37tyg pojechałam na usg a moja lekarka mówi,że nie będzie mnie już więcej męczyc i rano rodzę.Poród SN,po wywołaniu,ze znieczuleniem zewnątrzoponowym.Opieka jest rewelacyjna.Nie musisz się obawiac.Wszyscy są strasznie mili i pomocni,no i jedzonko niczego sobie,haha.Kurczę ale się rozpisałam...fajnie powspominac...mam nadzieję,że Cię nie zanudziłam:sorry2:

nie zanudzilas no cos Ty :) mozesz pisac nawet wiecej ,jak przebiegala Twoja ciaza i wogole :) chetnie podczytam :)
jak ja dowiedzialam sie o ciazy to byl 4tydzien i 6 dni , i wtedy gp powiedziala ze dzieciatko jest jedno. no a ze od poczatku ciagle bolal mnie brzuch to gp wyslala mnie do kliniki i tam w 7t i 4d dowiedzialam sie ze beda blizniaki.. wczesniej juz dostalam list ze szpitala z zaproszeniem na wizyte na 12 stycznia 2012. ale w klinice powiedzieli ze gp ma wyslac list i wizyte powinnam miec jeszcze w tym miesiacu.. i do tej pory listu jeszcze nie otrzymalam. jak maz dzwonil do szpitala to mowili ze jeszcze listu od gp nie otrzymali (przez ponad miesiac) ..teraz 15 wyslali z przychodni do szpitala fax .. i dopiero teraz tamci dowiedzieli ze nosze blizniaki. no ale na list wciaz czekam.. takze zobaczymy.. co do szpitala to boje sie strasznie tam lezec dluzej ..bo moj angielski jest bardzo kiepski (i dlatego tez na kazda wizyte chodze z Mezem ,nawet do gp:))

Youstta- tak, ja będę miała cesarkę. Mój lekarz mówi, że przy mnogiej ciąży u pierworódki zawsze robi cesarkę.
Dziewczyny, mi mój lekarz w ogóle zabronił podróżować już od 2 trymestru, także wiecie, z każdym to jest inaczej.
Miłego dnia!
U mnie dziś jako tako póki co :))

no i badz tu madra :(

Moniora, ile bym dała za to aby mój młodszy syn miał teraz 3 lata, tak jak Twoja młodsza córka w momencie urodzenia sie bliźniaków. A takto taki niespełna dwulatek, to masakra. Ciężko z nim jest :(

Monia, uszka do góry,nie smuć się!!

Przesyłam pozytywne fluidy:tak::tak::tak:

U mnie lepiej, dzieciaczki sa prze słodkie, spokojne, tfu tfu, bez uroku. Karmię piersią, Wojtuś jest dokarmiany mieszanką, bo opornie mu idzie ssanie piersi. Po powrocie do domu okazało się że wszystkie ciuszki są za duże. Masakra, zaopatrzcie sie dziewczyny w duzą ilość rozm. 50 i 56. Wojtuś ur sie ważąc 3 kg, a i tak jest taki drobniutki, o wiele bardziej niż pojedyńczy noworodek, noi pampersy, nawet te newborn są za duże :p

Pozdrawiam, zdrówka i pozytywnych emocji życzę!!

moj synek skonczy 3 latka jak blizniaki bede mialy juz 4 miesiace, tez sie boje co to bedzie..

Hej dziewczyny! Ja cos dzisiaj kiepsko sie czuje, napadly mnie ranne leki ciazowe:-(

Volka idz koniecznie do tego dentysty, pozniej nie bedzie na to czasu:-D




O proszę;> A zdecydowalas sie juz na konkretny szpital? Masz tu kogos konkretnego na miejscu? Ja chyba ostatecznie zdecyduje sie na jedna polozna, kolezanka ma jakas super, sprawdzila sie przy kilku porodach. Sama nie wiem- osatecznie dobra polozna zgra w 3 minuty caly potrzebny zespol jesli bedzie taka potrzeba, a ja jakos tak nie jestem przekonana do CC, choc pierwszy SN mialam ciezki....Wiec chce sprobowac SN jak beda dobrze polozone, ponoc przy drugiej ciazy jest duzo latwiej, pod warunkiem ze nie sa ulozone miednicowo;-)

Asiai jak lekarz nie widzi przeciwskazan, to najbezpieczniej wlasnie latac w II trymestrze
Agata777 a unas mega slonecznie, z tego co widac przez okno:crazy:
youstta jak jak ja bym chciala byc juz w takiej zaawansowanej ciazy jak Ty:sorry2: Tocz sie malenka, jeszcze chwilke!

Moja gp nie widzi przeciwzkazan do 32 tygodnia..


Dziewczyny a powiedzcie mi prosze skoro lekarze Wam zabraniaja lotow , to czym taka podroz moze grozic ?? czego moge sie spodziewac . ??
wczoraj dzwonili z kliniki i zaprosili mnie na usg na 30listopada.. dopiero cokilka dni temu widzialam maluszki,a zaraz znow bede mogla to zrobic :D ale fajnie :)
 
Yummy_mummy_82 na szczęście z tą szyjką jeszcze dobrze, lekarz mi powiedziała, że trochę mało, ale jest ok:) jest zamknięta, a kolejna wizyta w przyszły czwartek;] a kiedy u Ciebie kolejna kontrola?

kla00dia skąd z gdańska jesteście? my zaspa:)

Ja wlasnie wrocilam z Izby Przyjec z podejrzeniem przesiakania wod:baffled: Nie ma to jak fajnie spedzony piatkowy wieczor :-DCos mnie tak od rana ten temat sie nie podobal, ale na szczescie najprawdopobniej tylko mi sie wydawalo. Najprawdopodobniej- bo na Izbie nie mieli papierkow lakmusowych, zeby to sprawdzic:-D i zrobili probe kaszlowa, zeby to sprawdzic:-) Masakra! Niech zyje Polna:-)
a czemu miałas podejrzenie, że sącza ci sie wody?

Palinka super że wyszłaś :) A nasze dziewczynki znowu razem chorują :(

Napiszę wam co dostaję: FENOTEROL kroplówka, LUTEINĘ, NOSPĘ I nie wiem co jeszcze ale w sumie 8 tabletek w ciągu dnia i non stop kroplówka.

Dziewczyny nie martwcie się ja mam TOSSĘ na oku i z mopem tu nie śmiga ;-)

Humor mi się poprawił, bo mężuś jedzie do mnie i w dodatku ma suuuper wieści :-D

jak tam wizyta:) mam nadzieję, że udana:)

no i Laura ma rota ... praktycznie nie wychodzimy z wc...

jejku biedactwo, niech duzo pije, żeby sie nie odwodnić, lepiej juz cos?

No fakt- mopa nie mam ale świra idzie dostać :-)
weków też żadnych mi nie pozwolą robić :-)
najlepiej leżeć z nogami na suficie :-)
wszystkie położne mi mówią że i tak świetnie sobie radzę i śmigam z taką wagą i obrzękami - a dla mnie to i tak za mało chodzenia :-(

jeszcze troche kochana i będziesz marzyc, żeby choć chwile poleżeć:)

u nas dzień mija powoli i leniwie:) jesteśmy po obiadku, chłopaki sie bawią, a ja leże i odpoczywam:)
pozdrawiam
 
niestety nie lepiej - oby tylko się szpitalem nie skończyło..narazie poszła w ruch smecta i węgiel i syrop na gorączke,mała pije ale zaraz wszystko wychodzi... trzymajcie kciuki...

u mnie pojawiła się zgaga..:-)
 
Agatko - a co Ci żle wyszło w morfologi ???
MoniaN - ja chyba wiem co to za dobre wiadomości :):):) Gratulacje. Wpraszamy się na parapetówe :-D:-D To teraz masz zajęcie : jak urządzić domek. A jak Oleńka ?? troszę lepiej.

Paulinka - widzę, że u Ciebie też cały czas coś się dzieje. I dodatkowo Twoja koleżanka zgaga przypomniała sobie o Tobie :-D:-D Zdrówka dla Laury.


Assia - ja przez bardzo długi czas krwawiłam i miałam okropny ból brzucha. A wszytsko przez krwiaka, który nie chciał się wchłonąć. Zreszta ja mam za sobą 2 poronienia , więc nie chciałam dopuścić do kolejnego. Pamiętaj kochana , że na koniec dnia decyzja należy do Ciebie. Ja znam wiele kobiet które lataja i wszystko jest w porządku. :tak:Może zadzwoń do swojego ginka z PL i spytaj co on mysli na ten temat.


Myśmy wrócili właśnie od naszego polskiego gin. Szyjka niecałe 2 cm, miękka , ale zamknieta :-):-) Antkowa waga 1150, Laura 1045 ( to szacunkowa waga ze wzgledu na jej niskie ułożenie). Laury głowa strasznie napiera na szyjkę , więc mam leżeć. Chyba niedługo odleżyn dostanę od tego leżenia.:-):-)
Narazie Fenka, nie muszę brać, więć Ewciu dziękuje za propozycje. Jak coś to będę pamiętać na przyszłość. Zwiększył nam dawkę magnezu i teraz mam brać 3 x2 a dawkę progesteronu zostawił bez zmian 2x1, bo dobrze wpływa na szyjkę. Byle do lutego;-)
 
reklama
walawenderki- oj u mnie tak jest że jak nic się nie dzieje to jest totalny spokój a jak już się coś dziać zaczyna to już na maksa :-) trzymam kciuki za Twoją szyjke oby się już nie skracała !

Monia- Kochana oj a to Olcia też choruje?? ja się dziś dowiedziałam od koleżanki że rota panje u nas ..na początku myślałam że mała tak mi zareagowała stresowo na mój pobyt w szpitalu..


ja to tak troszkę zaczynam myśleć o porodzie... mały stres mnie łapie..chłopcy tak rosną..ale cóż to mnie nie ominie..
 
Do góry