reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

reklama
Dziewczyny... przepakowuje torbe i jade po 15.00 do szpitala..ten ból jest coraz silniejszy, do tego mi nie dobrze i mam biegunkę..nic nie jadłam od rana...zobacze bo może mnie nie będą chcieli zostawić...albo wręcz przeciwnie to już sie zaczyna..nogi mi się trzęsą jak galareta..no ale nic trzeba być silnym...
 
Hej dziewczyny!
Ja w końcu dziś miałam jako tako przespaną noc. Mój już nigdzie nie latał i od rana pogadaliśmy sobie na poważnie. Idziemy dziś do psychiatry i od jutra pójdzie na leczenie i na chorobowe w pracy. Leczenie trwa 2 miesiące, więc miejmy nadzieję, że po tych dwóch miesiącach jak wróci do roboty to szefowa go przyjmie na nowo, bo to bywa różnie, no ale teraz jego samozaparcie i motywacja jest najważniejsza! Mam nadzieję, że nie piszę tego za szybko, ale chyba wszystko jest na dobrej drodze.
Idę się jeszcze kimnąć na godzinkę. Później do Was zajrzę! Miłego dnia!

najważniejsze, że sam chce sie leczyc:) trzymam kciuki, żeby wszystko wam się ułozyło. no i spóźnione zyczenia urodzinowe:) wsyztskiego najlpeszego kochana:)

Paula Ty już spokojnie możesz rodzić:-)
Ja dzisiaj zauważyłam chyba lekkie ślady krwi.Teraz chodzę z podpaską.Stresa mam strasznego ,jeśli się powtórzy pojadę do szpitala na razie biegam do kibla i co chwila sprawdzam:-(

kurcze, weź może pojedź do szpitala, mam nadzieje, że nic sie nie dzieję..ja bym była juz w szpitalu żeby mnie ktos obejrzał. trzymaj sie! a nie miasz jakis problemów z układem moczowym?

ewaw- no właśnie...to taki ból no nie wiem jak go określic..kurde ale utrzymuje się już od soboty...kurdeeee....nie wiem czy to jakis podświadomy stres czy co.. taki niby jak na okres,trwa z 20 minut i puszcza i potem za jakiś czas znowu...
czytam o przedwczesnym porodzie to pisza że wody odchodzą,że brzuch się opuszcza ,zmienia się wydzielina..a u mnie tylko albo aż ten ból..wiem marudze jak nie wiem..ale dzwoniłam do mojej byłej gin to mi mówi przecież dałam Pani skierowanie do szpitala..a wystarczyłoby żeby mnie przyjeła i sprawdziła czy już jest rozwarcie czy nie...


Agata- oj trzymam kciuki żeby było wszystko ok!! kładz się do łózka!!

paulinka, ja mysle, że ty sie meega stresujesz i podświadomie zaczyna cie cos boleć..postaraj sie jakos zrelaksować..twoje nerwy nic nie pomoga, co ma byc to bedzie. a do szpotala zdążysz:)

TRZYMAJ SIĘ:) JEZU AŻ SIE WZRUSZYŁAM:)

a my dzis zaczynamy 20 tydzień:) więc połowa za nami:)
 
Palinka mi tez sie wydaje, ze to stres, ale jedz do szpitala i moze zostan pare dni dla swietego spokoju co??Zawsze bedziesz bezpieczniej sie czuła pod kontrolą..kciuki wielkie kochana i czekamy na wiesci pozytywne!!

Agatka no i jak nie powtórzyło sie?Zapomniałam na smierc o Twoim szwie, rzeczywiscie to moze od tego..oby nie :no:
 
jak już podjełam decyzję że jadę do spzitala to bóle odeszły ale wziełam dwie nospy naraz...torba spakowana...a ja siedze i rycze...normalnie mi odbiło..:-(((((((( już tęsknie za Laurą:-(((((((((((((((((((((((((((((
 
reklama
Do góry