reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża bliźniacza

Moniora - będzie dobrze, nie martw się, jesteś już w końcówce, ponoć jak dzieci mają po 1500g to jest już dobrze, a Kacprowi już niewiele brakuje do tej wagi. Jeszcze przybierze - ma na to spokojnie kilka tygodni.
 
reklama
Hej hej

a ja się melduję po wizycie :-D dzisiaj - jak widać z suwaczka mój 25 t i 5 d ciąży a waga córek to 1000gram i 955 gram :-) cudnie! a tydzień temu ważyły 780 i 770 gram :szok: ładnie szybko rosną :tak: Skurcze wyciszone cordafenem, czasem mnie złapie ale lekki i rzadko, natomiast córusia mi naciska bardzo nisko główką na szyjkę - czuję to - niefajne odczucie i niestety szyjka się skraca, ma 34 mm. Leżymy dalej.... wizyta 30 grudnia.
Przytyłam już 15 kg :szok::no:cholera jasna :crazy:
moniora02 nie zamartwiaj się, zobaczysz, że Dzieci mają takie etapy - raz wolniej raz szybciej rosną, tak mi mówił lekarz.... zresztą ta waga wcale nie jest zła - nawet u synka, ani się obejrzysz a dogoni córcię, weź pod uwagę, że to bliźniaki, a każde dziecko ma swój własny rytm rozwoju....

Jeśli chodzi o wózki to my kupujemy Peg Perego :tak: jest długi, siedziska jeden za drugim i z tego względu - co poruszyła już na forum ttolaa - nie ma problemu z wjechaniem nim gdzieś. Naczytałam się forów różnych i opinii o wózkach bliźniaczych i jesteśmy przekonani właśnie do niego ;-)
moira nie mam pojęcia co to za draństwo Cię zaatakowało, ale skoro próby wątrobowe wyszły okej, to na pewno nie jest to cholestaza, więc trzeba się cieszyć :tak:Trzymam za wizytę jutrzejszą mocno kciuki :-)
iws ja też z tych, co nie mogą oprzeć się czytaniu internetu ;) doskonale Cie rozumiem, sama się też nakręcam...jak te wyniki, masz już?
 
Moniora - będzie dobrze, nie martw się, jesteś już w końcówce, ponoć jak dzieci mają po 1500g to jest już dobrze, a Kacprowi już niewiele brakuje do tej wagi. Jeszcze przybierze - ma na to spokojnie kilka tygodni.
Dzięki za miłe słowa.Jednak człowiek czuję się trochę lepiej czytając coś takiego:tak:Buźka;-)
 
Moniora - po to tu jesteśmy - żeby się wzajemnie wspierać :-) A z dzidziołkami jestem przekonana, że wszystko będzie dobrze - zobaczysz! Trzymaj się :-)

Iza - rany, ale Ci dzieci urosły! W tym tempie to będziesz miała chyba czterokilowe bobasy na finiszu ;-) Dobrze, że skurcze Ci minęły - mnie tez ostatnio (odpukać i tfu, tfu!) nie bardzo męczą. Oby jak najdłużej tak było. Dzięki za kciukasy - przydadzą się jutro. A co do wózka - gdzie kupujecie? Widziałaś go może gdzieś na żywo już? Czy on jest łatwy w prowadzeniu?
 
lolaa a ja tylko takiego szukam, zeby kazde mialo miejsce dla siebie;))
Moi chłopcy na początku jeździli implastem spiderem. Bardzo go sobie chwalę. Też miałąm moment że chciałam aby mieli jeden wózek z jedną budką. Rozsądek wziął górę. Jak są oddzielne gondolki dzieci mają własną przestrzeń. gdy jedno płącze, nie budzi drugiego, jak machnie rączkami też nie uderza w malucha obok. Myślę że jest wiele zalet oddzielnyh gondolek.

Dzięki za miłe słowa.Jednak człowiek czuję się trochę lepiej czytając coś takiego:tak:Buźka;-)
Wiem jak ciężko jest wrócić do domu z mniej miłymi wiadomościami niż by się chciało. Rozumiem Cię. Pamiętej jednak że waga podana z usg nie jest na 100% miarodajna. Wystarczy że dzieci są krótsze niż przeciętne niemowlę i już to znacznie zaniża wagę. Większość wymiarów przyjmuje się dla pojedynczych ciąż a bliźnięta zawsze (prawie zawsze) są drobniejsze. Moi chłopcom też znaznie zaniżano wagę. Na usg tydzień przed porodem wyszło że ważą po ok 2kg a ważyli przy porodzie 2,5kg i 2,8kg.
Bądź dobrej myśli i zapytaj lekarza o taki specyfik do picia ( w pojedynczyh saszetkach rozpuszczany w wodzie) podawany na szybszy przyrost wagi płodu. Dostawały go dziewczyny, z którymi leżałam na Patologii Ciąży.
Pozdrawiam
 
a mnie jakis dół dziś dopadł;( snieżek pada, a ja tylko przez szybe popatrzec moge. juz nie wiem jak na polu pachnie;( dni mi sie tak ciągną, ze gorzej być juz chyba nie może. dzidzie mi tak nisko siedza, ze z glowy myslenie o tym mi juz wyjsc nie moze, boje sie , ze przez to nie bedzie dobrych wiadomosci w pt u doktora, czym sie tez stresuje.malo kto mnie odwiedza bo swieta za chwile, kazdy zajety. tragedia. normalnie zimowa deprecha. moze sobie dziewczyny zrobimy zlot:)?
 
moira no rosną, po raz pierwszy tak dużo przybrały w tak krótkim tempie.... :szok: myślę, że to tak jest jakoś, że Dzieci maja takie skoki, raczej tak szybko rosnąć nie będą cały czas? :szok: poza tym dr mówił, że mieszczą się w normie - górnej granicy :-) i faktycznie one cały czas podobnie ważą, mierzą, od początku ciąży, ale wiadomo, że im większe Dzieci to różnice w wadze mogą się powiększać.
A Ty bierzesz coś na skurcze? Mi lekarz zalecił ten CORDAFEN i jeszcze kazał brać Polocard do 30tc....
a wózek niestety - nie widziałam na żywo - gdyż ciężko z wózkami bliźniaczymi w ogóle, zwłaszcza jak mieszka się w niezbyt dużym mieście ;-)- Częstochowie. Bazuję na tym co przeczytam na necie...i wiadomo zdarzyły się pojedyncze głosy na nie dla PP, zwyczaj dziewczyny piszą, że dziwnie prowadzi się tą kierownicę - to jednak większość jest zadowolona. Dla mnie plusem niewątpliwym tego wózka jest również fakt, że spacerówki rozkładają się całkowicie na prosto więc nie dokupujemy gondolek a materace do wózków, aby usztywnić nieco spacerówki w wersji gondolek. Wózek kupujemy przez stronę www, bo znalazłam tam najtaniej, taniej niż w sklepie stacjonarnym, gdzie mogę zamówić.
 
dziewczyny, ale super ze Wasze dzieci takie duże. Pauli, nie zalamuj się, ja też staram się jakoś trwać i dociągnąc jak najdłużej. Moja szyjka ma jakieś 20 cm więc przy Tobie Iza.....mam kompleksy..., sama rozumiesz.... Mam nadzieję, że chociaż to leżenie i luteina jej pomoże. Gin nie kazał mi nospy brać regularnie, tylko w razie potreby, ale teraz skurczy tak nie czuję, więc nie biore. Może powinnam profilaktycznie, jak wstaję do łazienki to mam twardy brzuch...Co ja mog ejeszcze zrobić?Hydroksyzyny nie biorę, napisane na niej że nie stosować w ciąży, moj gin wiedział co robi, ale nie czuję się teraz aż tak nerwowa, piję meliskę raz dziennie i może wystarczy. Spać mi sie tak chciało że zasnęłam koło 20, obudziłam się średnio przytomna po godzinie i ciekawa jestem ile w nocy będę spać... Na razie nie miałam problemó, a wręcz przecinwnie, ostatnie noce nawet na siku nie wstałąm,spałąm nieprzerwanie z 7 godzin.... Aż mnie brzuch rano bolał od pęcherza...

pauli, a co do "czucia Świąt" kochana... Mnie nikt prawie nie odwiedza od początku. dwa razy wpadła sąsiadka ( w ostatnim czasie, dwa razy mieliśy gośći, jak byłąm na chodzie to kilka razy my kogoś, ale to na palcach jednej ręki. Z pracy się bali mnie czymś zarazić, tak że głównie siedzę w chałupie bo też wyjść nie mogę. Na co dzień gotowanie i wszystko przejął moj mąż, dobrze że ma trochę więcej wolnego przed swieami, przyjeżdża moja mama z siostrą i przygptują wigilię a ja chwilkę posiedzę może przy stole, albo z tapczanu będę uczestniczyc :)
ale pomyślalam sobie że mimo to to są najpięniejsze Święta bo mam u siebie moje bąbelki kochane. I będę się cieszyć bo te są wlaśnie jedyne i niepowtarzalne :)
 
Pauli - głowa do góry! Patrz ile już wytrzymałaś, już bliżej końca niż dalej. W szpitalu mają Cię na oku, nic Ci tam nie grozi, w razie czego szybko zareagują. W domu byś sie pewnie jeszcze bardziej denerwowała. A na Święta nie wypuszczą Cię do domku na parę dni?

Iza - moje dzidziołki zwykle na usg wymiarami przeganiały o tydzień wiek ciąży. Choć na ostatnim usg trochę się "rozjechali" - jeden był nadal do przodu a drugi troche zwolnił. Co do leków rozkurczowych to obecnie jem tylko magnez 4x2 i doraźnie nospę. Mam też na wszelki wypadek wykupiony Fenoterol ale póki co go nie ruszyłam. To taka deska ratunku na czarną godzinę, która mam nadzieję nie nadejdzie :-)
 
reklama
pauli1983 kochana, czy ja czegoś nie doczytałam :cool2:? Jesteś w szpitalu? :szok: Od kiedy? Od początku jak tu się pojawiłam i sobie tak piszemy, czy w którymś momencie tam wylądowałaś a ja coś opuściłam? :szok: Kochana, tak czy siak, na pewno tam jesteś bezpieczniejsza niż w domu. Powiem Ci, że jak ja leżałam miesiąc w szpitalu z krwiakiem zagrażającym dzieciom, i mogłam tylko do ubikacji wstać to też strasznie się dołowałam... ale z drugiej strony, czułam się tam bezpieczna, codzienne obchody, wywiady lekarskie, jak coś się działo to od razu alarm robiłam, miała tez tam "swojego" lekarza, więc komfort psychiczny - znaczny. I szczerze mówiąc, jak mnie wypisali w końcu do domu to brakowało mi tego bezpieczeństwa, że gdyby jednak coś, to na miejscu są lekarze itd... Oczywiście, że szpital to nic przyjemnego, ale cel nam znany więc uśmiechnij się Dziubek :tak:

moira no to jesteś prawdziwa szczęściara, że nie masz skurczy i nie musiałaś sięgać po leki poważniejsze na nie... :tak: U mnie nospa czy magnez niewiele działają, ale magnez sobie łykam tak przy okazji ;) jak nie brałam to skurcze łydek mnie straszne łapały.... a z ciekawości spytam... ule ważą Twoje szkraby, pewno w okolicy 1,5 - 1,7 kg będzie? :-D

onna Twoja szyjka ma 20 cm? ;) hihi chyba mm. Faktycznie nie jest zbuyt długa, no ale masz pesser, więc zabezpieczona jesteś.... wiesz myślę też, że lekarze patrzą na początkową długość szyjki, jeśli miałaś z natury ją krótką to to 20 mmm nie jest takei złe, ale u mnie było 51mm - lekarz sam dumnie mówił: "szyjka jak u żyrafy" a tu zonk, nagle zaczęła się skracać i to dosyć w szybkim tempie, to już wtedy zaczyna być niepokojąco i nieprzewidywalnie.
 
Ostatnia edycja:
Do góry